Jak co roku 1 i 2 listopada, w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki, wspominamy zmarłych. Wśród tych, którzy odeszli w ciągu minionych dwunastu miesięcy, są artyści, naukowcy, pisarze, politycy i dziennikarze. Żegnali ich bliscy, przyjaciele, współpracownicy, a także ludzie pełni uznania i szacunku dla ich dokonań.
Hanna Gucwińska (1932-2023)
Hanna Gucwińska zmarła 12 listopada 2023 roku w wieku 91 lat. Była zootechniczką znaną z kultowego programu telewizyjnego "Z kamerą wśród zwierząt", który prowadziła z mężem Antonim Gucwińskim, długoletnim dyrektorem wrocławskiego zoo. W czasach PRL Hanna Gucwińska przez cztery kadencje zasiadała w Wojewódzkiej Radzie Narodowej, między 2001 a 2005 rokiem była posłanką na Sejm IV kadencji z ramienia SLD-UP.
Wrocławski ogród zoologiczny w tekście poświęconym zmarłej podkreślił, że "pokolenia uczyły się od niej miłości do zwierząt". Wspomnienie Hanny Gucwińskiej opublikował również prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. "Przez lata program 'Z kamerą wśród zwierząt', który prowadziła, uczył nas wrażliwości wobec naszych 'braci mniejszych'. Będzie nam jej ogromnie brakować" - napisał.
Maciej Damięcki (1944-2023)
Maciej Damięcki zmarł 17 listopada 2023 roku w wieku 69 lat. Był aktorem filmowym i teatralnym znanym z występów w takich filmach, jak "Rozmowy kontrolowane", "Ludzie z pociągu", "Rzeczpospolita babska" czy "Ciało". Widzowie zapamiętali go również z ról w serialach "Stawka większa niż życie", "Chłopi", "Ekstradycja", "Plebania", "Bulionerzy" i "M jak Miłość".
Syn Macieja Damięckiego, Mateusz Damięcki po śmierci aktora zamieścił w mediach społecznościowych jego zdjęcie z krótkim podpisem: "Pa, Tato". Z kolei córka zmarłego, Matylda Damięcka udostępniła na swoich profilach w mediach społecznościowych rysunek przedstawiający ojca z dołączonym tekstem: "Pa, Tatku".
Paweł Huelle (1957-2023)
Prozaik, dramaturg, felietonista i wykładowca Paweł Huelle zmarł 27 listopada 2023 roku w wieku 66 lat. Większość swej twórczości poświęcił rodzinnemu miastu - Gdańskowi. Napisał między innymi książki "Castorp", "Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala", "Opowiadania na czas przeprowadzki", "Pierwsza miłość i inne opowiadania" czy "Weiser Dawidek". Największą popularność przyniosła mu ta ostatnia powieść, została przełożona na wiele języków.
Paweł Huelle spoczął na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. - O wielkości straty, jaką poniosła kultura, o wielkości, jaką poniósł Gdańsk, nikogo nie muszę przekonywać. (...) Najtrudniej pogodzić się z faktem, że nic już nie napisze. A tyle miał historii do opowiedzenia - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas uroczystości pogrzebowych.
Elżbieta Sommer (1936-2023)
Elżbieta Sommer odeszła 7 grudnia 2023 roku. Miała 87 lat. Jako prezenterka przez kilkadziesiąt lat przedstawiała prognozę pogody w Telewizji Polskiej, z którą związana była w latach 1957-2004. Wielu widzów zapamiętało ją jako "Chmurkę". Jej pseudonim został uwieczniony w tekście przeboju "Stan pogody", w którym Anna Jurksztowicz śpiewa: "Może tak już dziś do Chmurki wysłać list".
Prezenter Jarosław Kret, wspominając w rozmowie z "Faktem" Elżbietę Sommer, przyznał, że prezenterka "naprawdę wiedziała, o czym mówi". - To była stara dobra szkoła. Bardzo miło ją wspominam, to była profesjonalistka, wykształcona meteorologicznie - podkreślał Kret.
Ewa Wanat (1962-2023)
Ewa Wanat, ceniona dziennikarka radiowa i telewizyjna oraz autorka książek, zmarła 13 grudnia 2023 roku w wieku 61 lat. Karierę w mediach rozpoczęła od współpracy z Radiem S Poznań. W późniejszym czasie była też związana z "Gazetą Wyborczą", poznańskim oddziałem TVP i Radiem Plus. W latach 2003-2012 była redaktorką naczelną radia TOK FM, a następnie od 2013 do 2015 roku radia RDC.
"Bywała kontrowersyjna, zawsze charyzmatyczna. Sojuszniczka mniejszości i bardzo dobry człowiek" - tak Ewę Wanat opisał dziennikarz Marcin Wojciechowski. "Robiła świetne radio, napisała kilka ważnych książek, wspaniale prowadziła rozmowy na żywo i na antenie. Umiała słuchać, umiała mówić, umiała się bawić. Była nieustraszona. I miała dobre serce" - oceniła reporterka Katarzyna Surmiak-Domańska. Filozof Tomasz Stawiszyński określił zmarłą mianem "niepowtarzalnej" i "niezwykłej". "Chciałbym tu użyć mnóstwa patetycznych słów, ale wiem, że by mnie za to od razu - w swoim stylu - zbeształa" - dodał w treści pożegnalnego wpisu w mediach społecznościowych.
Zofia Merle (1938-2023)
Zofia Merle zmarła 13 grudnia 2023 roku w wieku 85 lat. Była aktorką związaną między innymi z Teatrem Dramatycznym, Teatrem Komedia i Teatrem "Scena Prezentacje". Popularność przyniosły jej drugoplanowe role komediowe w produkcjach Stanisława Barei ("Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Miś", "Alternatywy 4", "Zmiennicy"). Zagrała też wiele ról filmowych u takich reżyserów, jak Andrzej Barański, Jerzy Antczak, Kazimierz Kutz, Sylwester Chęciński, Łukasz Wylężałek, Andrzej Kondratiuk, Janusz Kondriatiuk. Stworzyła wiele znakomitych kreacji filmowych. Grała też w serialach, m.in. w "Na dobre i na złe" i w "Klanie".
Zofia Merle została pochowana na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim. "Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Zofii Merle-Mayzel, artystki niepospolitej wiary, obdarzonej wyjątkowymi przymiotami talentu i radości życia. W jej osobie żegnamy jedną z gwiazd teatrów warszawskich, począwszy od teatru STS, a także wybitną i bezpretensjonalną postać ze środowiska artystów scen i filmu" - napisał ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz w liście odczytanym podczas pogrzebu.
Ks. Wiesław Niewęgłowski (1941-2023)
Ksiądz Wiesław Niewęgłowski, znany kapłan, autor książek i wykładowca uniwersytecki, zmarł 14 grudnia 2023 roku. W pamięci zapisał się przede wszystkim za sprawą wieloletniej posługi i działalności na rzecz środowisk twórczych. To z jego inicjatywy powstały Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej i Duszpasterstwo Środowisk Twórczych. Wykładał m.in. na Akademii Teatralnej w Warszawie, Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i na Papieskim Wydziale Teologii w Warszawie. Pełnił też funkcję szefa programów katolickich w TVP/TVP Info.
"Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie" - tymi słowami pożegnał księdza rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej. Warszawska ASP opublikowała z kolei oświadczenie, w którym przekazała, że "z żalem przyjmuje" informację o odejściu księdza Niewęgłowskiego. Duchownego opisała jako "przyjaciela uczelni".
Katarzyna Gonera (1960-2023)
Sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Katarzyna Gonera zmarła 15 grudnia 2023 roku w wieku 63 lat. Była sędzią przez 36 lat, na stanowisko sędziego SN została powołana w 2000 roku. Orzekała w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Jak przypominał Sąd Najwyższy w komunikacie, w stan spoczynku przeszła na początku listopada ubiegłego roku.
Adwokat Michał Wawrykiewicz podkreślił w mediach społecznościowych, że zmarła była "wspaniałą, mądrą i empatyczną prawniczką, wzorem rzetelności sędziowskiej". "Bardzo mocno przeżywała bezprawny zamach na polskie sądownictwo w ostatnich latach" - napisał na platformie X Wawrykiewicz, dodając, że Gonera "była zaangażowana w działania Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS".
Izabella Cywińska (1935-2023)
Izabella Cywińska zmarła 23 grudnia 2023 roku w wieku 88 lat. Była pierwszą minister kultury w wolnej Polsce oraz reżyserką teatralną i filmową. Pełniła funkcję dyrektorki Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, Teatru Nowego w Poznaniu i Teatru Ateneum w Warszawie. Wyreżyserowała między innymi serial "Boża podszewka" oraz była autorką książki wspomnieniowej "Dziewczyna z Kamienia".
Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu, pożegnał Izabellę Cywińską wpisem, w którym nazwał ją "Wielką Damą polskiego teatru". "Czytaj, teatralna Mamo, twórz i odpoczywaj w spokoju" - napisał w mediach społecznościowych. Ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz przekazał, że zmarła całe życie oddana była polskiej kulturze. Jak napisał, Cywińska była "odważną obrończynią wartości podstawowych, w krytycznych momentach gotową poświadczyć to osobistą odwagą".
Prof. Wojciech Łączkowski (1933-2023)
30 grudnia 2023 roku, w wieku 90 lat, zmarł profesor Wojciech Łączkowski, prawnik, profesor nauk prawnych, adwokat, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, którego w latach 1981-1982 Wojciech Łączkowski był prorektorem, określił profesora mianem "człowieka ogromnej wiedzy i kultury". "Z chwilą śmierci profesora polska nauka prawa poniosła wielką stratę" - oceniła uczelnia. Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, na którym Łączkowski w przeszłości wykładał, opisał go z kolei jako "wybitnego uczonego i nauczyciela akademickiego".
Iwona Śledzińska-Katarasińska (1941-2024)
Iwona Śledzińska-Katarasińska zmarła 1 stycznia po walce z ciężką chorobą, dwa dni przed swoimi 83. urodzinami. Była osobą najdłużej zasiadającą nieprzerwanie w Sejmie - od pierwszej do dziewiątej kadencji. Związana z Platformą Obywatelską, startowała także w wyborach z 2023 roku, jednak nie zdobyła mandatu. Od lat 80. działała w opozycji, była internowana w stanie wojennym.
Pożegnał ją m.in. premier Donald Tusk. "Przyjaciółka, mądra i bardzo dzielna posłanka. Kiedy jesienią pytałem Ją o zdrowie, powiedziała z właściwym Jej poczuciem humoru, że nigdzie się nie wybiera. 'Dopóki nie wygramy' - dodała. Nie byłoby tego zwycięstwa bez Ciebie, Iwonko" - napisał.
Prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska (1951-2024)
1 stycznia 2024 roku, po długiej walce z chorobą, zmarła prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, polska lekarka, profesor nauk medycznych, specjalistka chorób wewnętrznych zaangażowana w popularyzację wiedzy o zdrowym żywieniu. Szerszej publiczności profesor znana była za sprawą występów w licznych audycjach radiowych i programach telewizyjnych, m.in. w "Wiem, co jem" w TVN Style, gdzie nazywano ją Profesor Zdrówko.
"Małgosiu, smutno mi i pusto bez Ciebie" - napisała po śmierci Kozłowskiej-Wojciechowskiej prowadzącą "Wiem, co jem" Katarzyna Bosacka. "Do kogo teraz zadzwonię z prośbą o radę?" - dodała dziennikarka.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski (1956-2024)
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia w wieku 67 lat po walce z nowotworem. - To był człowiek, który przez całe lata dostawał cięgi za to, że sprzeciwiał się niesprawiedliwości i piętnował przejawy zła, także w instytucji, do której sam należał i którą sam reprezentował - wspominał duchownego Maciej Gutowski, autor cyklu reportaży "Bielmo".
Święcenia kapłańskie Isakowicz-Zaleski przyjął w 1983 roku. W czasie studiów związał się z demokratyczną opozycją. W 1987 roku był jednym z założycieli Fundacji im. Brata Alberta, pomagającej osobom z niepełnosprawnością intelektualną. W 2007 roku napisał głośną książkę "Księża wobec bezpieki. Na przykładzie archidiecezji krakowskiej", poświęconą problematyce inwigilacji duchowieństwa katolickiego przez peerelowską Służbę Bezpieczeństwa. Był rzecznikiem osób, które w dzieciństwie doświadczyły wykorzystywania seksualnego ze strony osób duchownych. Został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Janusz Majewski (1931-2024)
Janusz Majewski zmarł 10 stycznia 2024 r. Reżyser, scenarzysta, pisarz i wykładowca akademicki miał 92 lata. W ciągu ponad 60-letniej kariery zrealizował m.in. filmy "Zazdrość i medycyna", "Zaklęte rewiry", "Lekcja martwego języka", "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię", "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha", "C.K. Dezerterzy", "Złoto dezerterów", "Mała matura 1947" oraz "Czarny mercedes" czy serial "Królowa Bona". Jego ostatnia produkcja, obraz "Jazz Outsider", miała premierę w 2022 roku. Prywatnie Majewski był mężem wybitnej fotografki Zofii Nasierowskiej.
Stowarzyszenie Filmowców Polskich pożegnało Majewskiego, opisując go jako "jednego z najbardziej znanych, cenionych i popularnych polskich reżyserów filmowych". "Ogromnie cenił sobie spotkania z publicznością, która kochała go i tłumnie odwiedzała projekcje jego filmów i retrospektywy" - dodano w treści wystosowanego po śmierci artysty oświadczenia.
Ewa Podleś (1952-2024)
Po ciężkiej chorobie, 19 stycznia 2024 roku, zmarła Ewa Podleś. W trakcie kilkudziesięcioletniej kariery ceniona śpiewaczka operowa miała okazję występować na najbardziej prestiżowych scenach operowych i estradach koncertowych świata. Śpiewała m.in. w La Scali w Mediolanie, Covent Garden w Londynie, Teatro Liceo w Barcelonie, Carnegie Hall w Nowym Jorku, Wigmore Hall w Londynie, Theatre des Champs Elysees w Paryżu, Teatrze Wielkim - Operze Narodowej czy w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Dysponowała jednym z najrzadszych rodzajów głosu - kontraltem.
Żegnając śpiewaczkę, Opera Narodowa w Warszawie określiła ją mianem "primadonna assoluta" i "kontralt wszech czasów". "Była artystką wyjątkową. Zdumiewała jej charakterystyczna, ciemna barwa głosu, olśniewająca łatwość koloratury i głębia interpretacji aktorskiej. (...) Świat doceniał Jej wyjątkowość. Była oklaskiwana na niemal wszystkich kontynentach" - dodano.
Tomasz Komenda (1977-2024)
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego w wieku 46 lat w wyniku długiej choroby. Mężczyzna spędził w więzieniu 18 lat za zbrodnię, której nie popełnił. W 2004 roku został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. W marcu 2018 roku został warunkowo zwolniony z więzienia i wyszedł na wolność po 18 latach. 16 maja 2018 roku Sąd Najwyższy go uniewinnił. W 2021 roku sąd przyznał Komendzie łącznie ponad 12,8 miliona złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za niesłuszne skazanie.
- Był bardzo spokojnym, bardzo wrażliwym człowiekiem, przynajmniej tak zapamiętałem. On chciał już zapomnieć o całej historii - wspominał Komendę jego pełnomocnik, prof. Zbigniew Ćwiąkalski. - Wydawało się w pewnym momencie, że pieniądze umożliwią mu normalne funkcjonowanie, założenie rodziny, ale, jak to niestety czasami w życiu bywa, skończyło się tragicznie - dodał.
Marcin Bronikowski (1968-2024)
Marcin Bronikowski, znany śpiewak operowy, zmarł nagle 29 lutego 2024 roku w trakcie podróży do Albanii. Miał 55 lat. Występował na najbardziej znanych scenach operowych świata, w tym w Gran Teatro La Fenice w Wenecji, Deutsche Oper w Berlinie, Bayerische Staatsoper w Monachium, Narodowej Operze w Atenach czy Narodowej Operze w Szanghaju. Jego głos doceniono szeregiem nagród.
- Był wybitnym talentem, o pięknym lirycznym głosie, a ponadto człowiekiem niezwykle skromnym i sympatycznym, przez co bardzo lubianym - opisał Bronikowskiego krytyk i publicysta muzyczny Jacek Marczyński. - Jego śmierć jest zdecydowanie przedwczesna - dodał.
Prof. Michał Matysiak (1953-2024)
Na początku marca zmarł profesor Michał Matysiak, pediatra, hematolog i onkolog dziecięcy od lat związany z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. "Całe jego życie lekarza, wybitnego fachowca, toczyło się wśród najmłodszych pacjentów, których leczył w bardzo trudnych przypadkach chorób onkologicznych" - opisała na swojej stronie WOŚP.
Warszawski Uniwersytet Medyczny, z którym profesor Matysiak współpracował, opisał zmarłego w notce pożegnalnej jako "lekarza z powołania", "cenionego pediatrę", "oddanego onkologa i hematologa dziecięcego", "wspaniałego nauczyciela akademickiego" oraz "wychowawcę wielu pokoleń lekarzy". "Prof. Michał Matysiak był doskonałym lekarzem i specjalistą pediatrii oraz hematologii i onkologii dziecięcej, w pełni oddany pacjentom, z uporem i skutecznie walczący o poprawę ich losu i rokowania w ciężkiej chorobie" - napisał w swoim wspomnieniu portal hematoonkologia.pl.
Tomasz Łubieński (1938-2024)
Tomasz Łubieński - prozaik, dramaturg, eseista, tłumacz, autor sztuk teatralnych i książek - zmarł 15 marca w wieku 85 lat. Urodzony w Warszawie, studiował historię i polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim i już podczas studiów publikował w "Twórczości" i "Współczesności". W latach 70. pracował w tygodniku "Kultura", był współzałożycielem czasopisma "Res Publica". Publikował w czasopismach emigracyjnych "Aneks" i "Zeszyty Literackie".
W 1978 roku ukazała się głośna książka Łubieńskiego - tom esejów "Bić się czy nie bić", poświęcony rozważaniom o sensie polskich powstań narodowych. Ta książka otwiera cykl dzieł Łubieńskiego, w których autor stawia pytania o kształt polskiej pamięci historycznej i polski patriotyzm. W książce "Ani tryumf, ani zgon" Łubieński polemizował z mitem powstania warszawskiego, pokazując błędy dowództwa AK, a także cenę, jaką Warszawa zapłaciła za powstanie. W książce "1939. Zaczęło się we wrześniu" stawia natomiast pytania o to, czy polskie państwo przygotowane było do wojny.
Maria Chwalibóg (1933-2024)
Maria Chwalibóg, aktorka filmowa i teatralna, zmarła 15 marca 2024 r. W pamięci widzów zapisała się m.in. za sprawą występów w filmach "Kobieta samotna", "Poszukiwany, poszukiwana" czy "Carte blanche". Zagrała również w "Matce Joannie od Aniołów", "Brunecie wieczorową porą", "07 zgłoś się" i "Plebanii". Występowała na deskach teatrów w Białymstoku, Bydgoszczy, Koszalinie, Łodzi i Warszawie. Chętnie grała też w słuchowiskach Teatru Polskiego Radia i spektaklach Teatru Telewizji. Prywatnie Chwalibóg była żoną aktora Marka Bargiełowskiego, który zmarł w 2016 roku.
Specjalistyczny portal filmpolski.pl opisał ją po śmierci jako aktorkę "znakomitą". Związek Artystów Scen Polskich określił ją z kolei mianem "wybitnej". "Najszczersze kondolencje. Niech spoczywa w spokoju" - napisał ZASP.
Ernest Bryll (1935-2024)
17 marca zmarł Ernest Bryll. Miał 89 lat. W ciągu całego życia podejmował się wielu zajęć. Był poetą, prozaikiem, dramaturgiem, tłumaczem, krytykiem filmowy, dziennikarzem i dyplomatą. Największą rozpoznawalność i estymę przynosiły mu wiersze. Zadebiutował w 1958 roku utworem "Wigilie wariata". Łącznie opublikował prawie 40 tomów, w tym "Autoportret z bykiem", "Sztuka stosowana", "Mazowsze", "Czasem spotykam siebie" i "Adwent". Mimo że nie było to jego zamiarem, Bryll stał się też autorem tekstów kilku popularnych piosenek, m.in. "Psalmu stojących w kolejce", który stał się przebojem Karnawału Solidarności w latach 1980-81. Jego utwory śpiewali m.in. Maryla Rodowicz, Halina Frąckowiak, Stan Borys i Jerzy Połomski. Jego teksty wykonywali również Skaldowie, 2 plus 1 oraz Myslovitz.
Stowarzyszenie RWE im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego opisało Ernesta Brylla jako "wybitnego poetę i wielkiego pisarza". "Bogaty i nietuzinkowy dorobek kulturalny Ernesta Brylla (...) uczynił go ważną postacią oraz inspiracją dla współczesnych pokoleń" - napisało na swojej stronie miasto Gdynia, którego Bryll był honorowym obywatelem.
Leszek Długosz (1941-2024)
Leszek Długosz, poeta, aktor, pieśniarz i współtwórca kabaretu Piwnica Pod Baranami w Krakowie, zmarł 23 marca. Odszedł w wieku 82 lat, po walce z nowotworem. Członkiem słynnego kabaretu Długosz pozostawał w latach 1965-1978. W późniejszym czasie wydał kilkanaście tomików poezji oraz płytę w języku francuskim. Występował z recitalami w kraju i za granicą, publikował felietony w "Czasie Krakowskim" i prowadził audycje w Radiu Kraków. Wraz z Krzysztofem Magowskim zrealizował w TVP cykl poświęcony poezji – "Literatura według Długosza".
Wspominając zmarłego, obecny dyrektor Piwnicy pod Baranami Bogdan Micek ocenił, że to dzięki osobom takim jak on "poezja jest sztuką wysoką". - To był ktoś, kto na kulturę nie tylko Krakowa wywarł wielki wpływ - stwierdził Józef Opalski, teatrolog i muzykolog, który od lat przyjaźnił się z Długoszem.
Stanisława Ryster (1942-2024)
Stanisława Ryster zmarła pod koniec marca w wieku 81 lat. Była legendarną prezenterką telewizyjną, znaną z teleturnieju "Wielka gra", który prowadziła przez ponad 30 lat. - Mama żyła po swojemu i żyła tak, jak chciała. Była samodzielna, samowystarczalna - mówiła podczas ceremonii pogrzebowej jej córka Marta.
Ryster urodziła się we Lwowie. Pracę w telewizji rozpoczęła w 1966 roku, początkowo prowadząc programy i teleturnieje młodzieżowe. Z "Wielką grą" związana była od 1975 do 2006 roku. W 1998 roku otrzymała nagrodę Super Wiktor dla osobowości telewizyjnej za całokształt twórczości.
Tadeusz Stankiewicz (1930-2024)
Tadeusz Stankiewicz zmarł 5 kwietnia 2024 roku. Miał 93 lata. Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, w czasie okupacji wraz z matką i siostrą uczestniczył w zorganizowanej przez ojca leśnika akcji ukrycia i żywienia około sześćdziesięciu Żydów oraz opieki nad nimi w leśnictwie Głodno koło Opola Lubelskiego. - Kiedy Niemcy utworzyli getto w Opolu Lubelskim (...) i zaczęli prowadzić politykę eksploatacyjną, rabunkową w zasadzie, przez wycinanie lasów, roboty leśne, (...) wtedy ojciec wymyślił sposób pomocy dla Żydów - wspominał w wywiadzie dla Muzeum POLIN.
Tadeusz Stankiewicz został odznaczony Medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata (2000), a także Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2009) oraz Medalem "Pro Patria" (2017).
Zofia Kucówna (1933-2024)
Zofia Kucówna zmarła 6 kwietnia w wieku 90 lat. Była aktorką, pedagożką i pisarką. Znana była m.in. z ról w filmach "Wiano" Jana Łomnickiego, "Spirala" Krzysztofa Zanussiego i "Deszczowy lipiec" Leonarda Buczkowskiego, a także z seriali "Egzamin z życia" i "Dom nad rozlewiskiem". Występowała również w teatrach oraz znana była jako wykonawczyni piosenek m.in. z Kabaretu Starszych Panów i Agnieszki Osieckiej.
- Podziwialiśmy ją jako zjawisko, takie zupełnie jakby z innej planety, ona była tak różna od wszystkich aktorów swojego pokolenia i tak daleka od stereotypu aktorki, gwiazdy, którą była przecież - wspominał ją reżyser Krzysztof Zanussi.
Prof. Zbigniew Mikołejko (1951 -2024)
Profesor Zbigniew Mikołejko zmarł 14 kwietnia w wieku 72 lat. Był filozofem i historykiem religii, a także eseistą i poetą. Urodzony w 1951 roku w Lidzbarku Warmińskim, studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Zawodowo związany był z Instytutem Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Kierował istniejącym tam Zakładem Badań nad Religią, wykładał też na innych polskich uczelniach. Na koncie miał około tysiąca publikacji, wydanych w dziewięciu językach. Wśród najważniejszych książek są takie tytuły, jak "Elementy filozofii", "Śmierć i tekst. Sytuacja ostateczna w perspektywie słowa", "Żywoty świętych poprawione" i "We władzy wisielca". W 2013 r. ukazał się wywiad rzeka z profesorem pt. "Jak błądzić skutecznie". W 2014 roku został odznaczony srebrnym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Prof. Andrzej Rychard pisał na stronie Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, że "prof. Mikołejko był prawdziwym intelektualistą, który potrafił połączyć niezależność i nieraz bardzo silną krytyczność oglądu, także wobec rozmaitych przejawów życia społecznego i politycznego, z byciem dobrym dla ludzi".
Prof. Jadwiga Staniszkis (1942-2024)
Jadwiga Staniszkis - socjolożka, politolożka, profesor nauk humanistycznych, wykładowczyni akademicka i publicystka - zmarła 15 kwietnia w wieku 81 lat. W swojej pracy naukowej zajmowała się m.in. kwestiami związanymi z transformacją, teorią realnego socjalizmu, instytucjonalizacją postkomunistycznego porządku i globalizacją.
Związana była z opozycją demokratyczną w PRL, m.in. jako ekspert Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a po zawarciu Porozumień Sierpniowych - jako doradca Solidarności. Po wprowadzeniu stanu wojennego wykładała we Wszechnicy Solidarności i publikowała w prasie podziemnej.
W ciągu ostatnich lat często komentowała bieżącą sytuację polityczną. Jako felietonistka i publicystka była związana m.in. z tygodnikiem "Wprost" i "W Sieci". W październiku 2023 roku w rozmowie z "Wprost" córka socjolożki Joanna Staniszkis poinformowała, że jej matka jest "ciężko chora, cierpi na alzheimera, więc kontakt z nią jest mocno utrudniony, nie mówi".
Po śmierci profesor Staniszkis zwracano uwagę, że "zawsze trochę szła pod prąd", prezentując niezależne podejście w analizach i komentarzach. Choć po 2007 roku wspierała Prawo i Sprawiedliwość i deklarowała polityczną sympatię do Jarosława Kaczyńskiego, zdarzało jej się krytykować działania tej partii.
Jacek Zieliński (1946-2024)
Jacek Zieliński, kompozytor, trębacz, skrzypek oraz jeden z członków zespołu Skaldowie, zmarł 6 maja. Muzyk odszedł w wieku 77 lat, po walce z chorobą nowotworową. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Grupa, którą współtworzył, zapisała się w historii polskiej muzyki za sprawą hitów takich, jak "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał", "Prześliczna wiolonczelistka" czy "Z kopyta kulig rwie".
"Wspaniały człowiek i artysta" - tak Zielińskiego wspominał Krzysztof Cugowski. "Jestem zaszczycony, że mogłem wystąpić z tym legendarnym zespołem i zaśpiewać z panem Jackiem niecały rok temu w Krakowie. Skaldowie, jesteście legendą!" - podkreślił po śmierci artysty Ralph Kaminski. "Jacku, dziękujemy za twoją wrażliwą duszę, wspaniałą muzykę, za Skaldów i za te wszystkie wspomnienia" - napisał zespół Lombard.
Jan Ptaszyn Wróblewski (1936-2024)
7 maja, w wieku 88 lat, zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski, polski jazzman, saksofonista, kompozytor, aranżer, publicysta, autor programów radiowych i telewizyjnych. W ciągu trwającej blisko siedem dekad kariery muzyk współpracował z takimi artystami, jak Krzysztof Komeda, Andrzej Trzaskowski, Wojciech Karolak czy Andrzej Kurylewicz. Grał między innymi w Sekstecie Komedy, radiowym rozrywkowym zespole Jerzego Miliana, zespołach Extra Ball i Made In Poland oraz w kwintecie Andrzeja Kurylewicza. Od 1970 roku nieprzerwanie prowadził w radiowej Trójce cotygodniowy magazyn "Trzy kwadranse jazzu".
- Nie jest to łatwy dzień dla środowiska jazzowego w Polsce - powiedział o dniu śmierci Jana Ptaszyna Wróblewskiego kompozytor i pianista jazzowy Włodek Pawlik. - Ptaszyn jest ikoną, legendą, jednym z tych muzyków jazzowych, którzy dawali podwaliny pod popularność jazzu w Polsce - stwierdził artysta. Podkreślił, że "zostawił po sobie wiele wspaniałych dzieł, ale także wiele dobra". - Był człowiekiem o gołębim sercu - dodał.
Jan A.P. Kaczmarek (1953-2024)
Jan A.P. Kaczmarek zmarł 21 maja. Kompozytor odszedł w wieku 71 lat, po długiej i ciężkiej chorobie. Był autorem muzyki do takich filmów, jak między innymi "Całkowite zaćmienie" i "Plac Waszyngtona" Agnieszki Holland, "Hania" Janusza Kamińskiego, "Horsemen - jeźdźcy Apokalipsy" Jonasa Akerlunda, "Aż po grób" Aarona Schneidera, "Dzieci Ireny Sendlerowej" Johna Kenta Harrisona czy "Marzyciel" Marca Forstera. Za kompozycję do ostatniego z nich został uhonorowany Oscarem.
Filmoteka Narodowa napisała po śmierci Jana A.P. Kaczmarka, że to "wielka strata dla polskiej i światowej kultury". "To bardzo smutna wiadomość dla całego środowiska muzycznego i filmowego w Polsce" - podkreślono na stronie instytucji.
Ludwika Wujec (1941-2024)
Ludwika Wujec zmarła 26 maja. Opozycjonistka z czasów PRL, fizyczka i nauczycielka, żona legendy Solidarności, byłego posła i doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego Henryka Wujca, miała 83 lata.
"Odważna kobieta Solidarności. Żona Henryka. Walczyła o demokrację i wolność słowa i to osiągnęła" - napisał po śmierci Ludwiki Wujec poseł Michał Szczerba. "Wspaniała i mądra osoba, wielka postać historii Polski" - dodał poseł Paweł Kowal. "Cudowna, mądra kobieta. Miałem ten zaszczyt ją znać i cieszyć się nieraz jej towarzystwem" - stwierdził Michał Wawrykiewicz, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądy.
Janusz Rewiński (1949-2024)
Janusz Rewiński zmarł 1 czerwca w wieku 74 lat. Był aktorem teatralnym i gwiazdą sceny kabaretowej, ale największą popularność przyniosły mu filmy i seriale,. m.in. rola Edwarda Nowaka w serialu "Tygrysy Europy" oraz najsłynniejsza - gangstera Stefana "Siary" Siarzewskiego w "Kilerze" i "Kiler-ów 2-óch" Juliusza Machulskiego (1997 i 1999).
Janusz Rewiński wszedł także do polityki. Był założycielem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa i został wybrany jako jej przedstawiciel na posła na Sejm.
ZOBACZ TEŻ: "Żegnaj, Mistrzu!". Artyści, dziennikarze i politycy wspominają zmarłego aktora Janusza Rewińskiego
Jan Szurmiej (1946-2024)
Na początku czerwca zmarł Jan Szurmiej. Reżyser, inscenizator, choreograf i aktor miał 78 lat. W trakcie kilkudziesięcioletniej kariery związany był m.in. z Operą Wrocławską, Teatrem Muzycznym "Roma", Teatrem Żydowskim w Warszawie czy Teatrem Polskim we Wrocławiu.
"Miał w swoim dorobku ponad sto realizacji reżyserskich, a także wiele ról filmowych i teatralnych. Był twórcą wielokrotnie nagradzanych przedstawień, bijących rekordy popularności u szerokiej widowni w kraju i za granicą. Był także znawcą kultury żydowskiej, wiele swoich spektakli poświęcił właśnie jej" - napisał o Szurmieju Teatr Polski we Wrocławiu.
Łukasz Lipiński (1972-2024)
Łukasz Lipiński zmarł w czerwcu w wieku 51 lat. Był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika "Polityka" i szefem serwisu internetowego pisma. Z tygodnikiem związany był od 2018 roku, wcześniej pracował w Polityka Insight oraz "Gazecie Wyborczej".
Jak pisała redakcja "Polityki", "kochał swój rodzinny Gdańsk bez pamięci, a gdy dowiedział się o ciężkiej chorobie, jeździł nad Bałtyk jeszcze częściej". "Chorobie nie poddawał się właściwie nigdy: podróżował, spotykał się, pracował, planował. Żył na 100 procent, tak chciał - tylko kiwał głową, gdy ktoś mówił mu: 'zwolnij, odpocznij'" - dodano w pożegnalnym tekście.
Marzena Kipiel-Sztuka (1965-2024)
Marzena Kipiel-Sztuka zmarła 9 czerwca 2024 roku w wieku 58 lat. Aktorka miała w dorobku role w wielu spektaklach teatralnych, filmach i serialach, widzowie najlepiej zapamiętali ją jednak z roli Haliny Kiepskiej w serialu "Świat według Kiepskich".
"Niezapomniana Halinka Kiepska, ale przede wszystkim dobry, kochany człowiek. Kobieta dynamit, kochająca swoją pracę. Realizowała ostatnio z pasją swój autorski projekt sceniczny: 'Życie nie musi być Kiepskie'. Uwielbiała śpiewać, była skarbnicą zawodowych anegdot. Miałam ogromną przyjemność spotkać się z Nią na planie 'Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny', gdzie kreowała w jednym z sezonów rolę Kopczykowej" - napisała aktorka Gabriela Oberbek w mediach społecznościowych.
Halina Bortnowska (1931-2024)
19 czerwca, w wieku 92 lat, zmarła Halina Bortnowska. Była filozofką, teolożką, publicystką, animatorką przedsięwzięć społecznych i uczestniczką ruchu ekumenicznego. Współtworzyła Ruch Obywatelski Akcja Demokratyczna, Helsińską Fundację Praw Człowieka oraz Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczpospolita". Bortnowska była również członkinią Rady Społecznej przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Na antenie TVN24 niejednokrotnie komentowała sprawy związane między innymi z wiarą i Kościołem katolickim.
"Zawsze mogliśmy liczyć na jej wsparcie, mądre rady i uczestnictwo w wielu ważnych debatach. Ceniliśmy ją za niezwykłą wrażliwość i konsekwentną postawę wszędzie tam, gdzie trzeba było pomóc słabszym, walczyć o prawa obywatelskie, stawać w obronie człowieczeństwa" - napisano po śmierci Bortnowskiej na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich. Helsińska Fundacja Praw Człowieka opisała zmarłą jako swoją "mentorkę, sojuszniczkę i przede wszystkim wspaniałą przyjaciółkę". "Była z nami zawsze, gdy Jej potrzebowaliśmy" - dodała fundacja.
Andrzej Mularczyk (1930-2024)
Andrzej Mularczyk zmarł 21 czerwca. Wybitny scenarzysta pamiętnych polskich filmów i seriali miał 94 lat. Do historii przeszły wykreowane przez niego postacie Kargula i Pawlaka. W pamięci widzów zapisał się też telewizyjny serial "Dom", do którego napisał scenariusz. Mularczyk był także autorem scenariuszy do kilkudziesięciu innych filmów i seriali, w tym "Ktokolwiek wie…" Kazimierza Kutza, "Niespotykanie spokojny człowiek" Stanisława Barei, "Goryl, czyli ostatnie zadanie" Janusza Zaorskiego oraz ostatniego filmu Andrzeja Wajdy "Powidoki".
Stowarzyszenie Filmowców Polskich w pożegnalnych słowach przedstawiło Mularczyka jako "wybitnego scenarzystę pamiętnych polskich filmów i seriali". "Andrzej Mularczyk pozostawił po sobie bogaty dorobek, który na zawsze wpisał się w historię polskiej kultury. Jego prace, zarówno filmowe, jak i literackie będą przez lata inspirować kolejne pokolenia twórców i miłośników sztuki. Jego odejście to ogromna strata dla polskiej sceny filmowej i radiowej, a jego twórczość będzie nadal żyła w sercach widzów i słuchaczy" - napisał na swojej stronie internetowej Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Tadeusz Woźniak (1947-2024)
Tadeusz Woźniak, kompozytor, wokalista, autor muzyki filmowej i teatralnej, twórca spektakli muzycznych i musicali, zmarł na początku lipca. W historii polskiej muzyki najsilniej zapisał się za sprawą utworu "Zegarmistrz światła". Był także wykonawcą hitów takich, jak "Smak i zapach pomarańczy", "To będzie syn" czy "Mamela". Piosenki z jego muzyką śpiewali m.in. Elżbieta Adamiak, Michał Bajor, Anna Chodakowska, Andrzej Poniedzielski, Krystyna Prońko, Zbigniew Wodecki czy Wojciech Malajkat.
"Jakim był muzykiem i wykonawcą - nie musimy przypominać wielbicielom jego twórczości. Jak dobrym był człowiekiem - wie każdy, kto miał okazję go znać" - napisała po śmierci artysty Polska Fundacja Muzyczna. Biblioteka Narodowa opisała muzyka jako swojego przyjaciela, a także "wybitnego kompozytora i pieśniarza". "Przybywa wielkich po tamtej stronie" - stwierdził Krzysztof Cugowski, współzałożyciel Budki Suflera.
Edward Redliński (1940-2024)
Edward Redliński, prozaik, dramatopisarz i scenarzysta, zmarł 11 lipca w wieku 84 lat. Był jednym z najbardziej znanych pisarzy związanych z Podlasiem. O białostockiej wsi pisał m.in. w zbiorze opowiadań "Listy z Rabarbaru" (1967) oraz w powieściach "Awans" (1973) i "Konopielka" (1973). Do jego najbardziej znanych utworów prozatorskich należą też "Szczuropolacy" (1994) oraz "Krfotok" (1998).
Na postawie jego książek powstały popularne filmy: "Szczęśliwego Nowego Jorku" i "Awans" w reż. Janusza Zaorskiego, oraz - w reż. Witolda Leszczyńskiego - "Konopielka" z Krzysztofem Majchrzakiem i Anną Seniuk oraz Franciszkiem Pieczką w roli dziada i Pana Boga. Redliński był laureatem licznych nagród, m.in. Fundacji im. Kościelskich (1974) i im. Jarosława Iwaszkiewicza za całokształt twórczości (2006).
Jerzy Stuhr (1947-2024)
9 lipca zmarł Jerzy Stuhr. Aktor miał 77 lat. Był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów swojego pokolenia. Karierę rozpoczynał na deskach Starego Teatru w Krakowie. Tam grał w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Andrzeja Wajdę, Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego czy Jerzego Grzegorzewskiego. Pierwszą główną rolę w filmie zagrał w "Spokoju" Krzysztofa Kieślowskiego. Później przyszły role w "Wodzireju" Feliksa Falka, "Amatorze" i "Dekalogu X" Krzysztofa Kieślowskiego oraz "Seksmisji" i "Kilerze" Juliusza Machulskiego.
W historii polskiego filmu Stuhr zapisał się też za sprawą wyreżyserowanych przez siebie obrazów, w tym "Spisu cudzołożnic" i "Dużego zwierzęcia". Najmłodsi widzowie znają jego role dubbingowe i kojarzą jego głos z postacią Osła ze "Shreka". - Miał wiele talentów i tymi talentami bardzo świadomie się dzielił z publicznością - stwierdził Jan Englert. - Jerzy był artystą wszechstronnym, potrafił śpiewać, tańczyć, potrafił grać tragedie, komedie, był wspaniałym Fikalskim, był wspaniałym Amatorem u Kieślowskiego, był Wodzirejem u Falka - dodał Andrzej Seweryn.
Krystyna Janda opisała Stuhra jako "człowieka niezwykłego". "Jego role nadawały blask, siłę i sens wszystkiemu, co powstawało" - stwierdziła aktorka. Daniel Olbrychski określił zmarłego mianem "jednego z najwybitniejszych polskich aktorów". - Był zawsze dla mnie jakimś idolem, wzorem - powiedziała po śmierci Jerzego Stuhra Katarzyna Figura. Cezary Pazura podziękował koledze po fachu "za każdy dzień na planie". "Trzymam Cię głęboko w swoim sercu" - dodał, zwracając się bezpośrednio do Stuhra.
ZOBACZ TEŻ: "Przecież 'Orła cień' to on sam wymyślił"
Andrzej Milczanowski (1939-2024)
Andrzej Milczanowski zmarł 23 lipca. Miał 85 lat. Był prawnikiem i politykiem. W przeszłości sprawował funkcję ministra spraw wewnętrznych oraz szefa Urzędu Ochrony Państwa. Był działaczem opozycji PRL-u. Współpracował z KOR oraz NSZZ "Solidarność". Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu.
"'Ci, którzy są wolni od myśli pełnych urazy, z pewnością odnajdą spokój". Żegnaj mój Przyjacielu, ministrze, niezawodny obrońco mundurowych!" - napisał po śmierci Milczanowskiego Andrzej Rozenek, były poseł KO.
Bogumiła Wander (1943-2024)
30 lipca, w wieku 80 lat, zmarła Bogumiła Wander, niezapomniana spikerka, prezenterka i konferansjerka Telewizji Polskiej. Karierę zaczęła jeszcze w latach 60., po wygraniu zorganizowanego przez łódzką telewizję konkursu. Szybko okazało się, że kamera ją kocha i widzowie również.
W późniejszych latach Wander zapowiadała na żywo programy w TVP1 i TVP2 oraz prowadziła największe polskie festiwale muzyczne - w Opolu i w Sopocie. Zajmowała się również produkcją i realizacją programów telewizyjnych - przygotowywała teleturnieje i programy o tematyce artystycznej. W ostatnich latach życia zmagała się z chorobą Alzheimera.
Rena Rolska (1932-2024)
Rena Rolska (właściwie Regina Rollinger-Jonkajtys) odeszła 27 sierpnia 2024 roku w wieku 92 lat. Była piosenkarką i aktorką estradową, szczególnie popularną w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Miała w repertuarze takie przeboje, jak "Złoty pierścionek", "Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitną bzy", "Jak to dziewczyna", "Nie oczekuję dziś nikogo".
"W latach swej artystycznej aktywności Rena Rolska była wielką gwiazdą polskiej estrady" - podkreśliły Polskie Nagrania we wpisie poświęconym artystce. Słuchacze Polskiego Radia zapamiętali Rolską również za sprawą słynnej audycji "Podwieczorek przy mikrofonie", w której występowała w roli niesfornej uczennicy wywoływanej do tablicy. W ostatnich latach Rena Rolska pozostawała aktywną członkinią Związku Artystów Scen Polskich.
Prof. Zbigniew Lew-Starowicz (1943-2024)
Profesor Zbigniew Lew-Starowicz zmarł we wrześniu w wieku 80 lat. Był seksuologiem, psychiatrą i psychoterapeutą, autorem i współautorem kilkuset publikacji z zakresu seksuologii i psychiatrii oraz kilku tysięcy artykułów popularnonaukowych.
"Był nie tylko ekspertem w swojej dziedzinie, ale również nauczycielem i mentorem dla wielu pokoleń, a jego praca naukowa miała ogromny wpływ na rozwój seksuologii w Polsce" - podkreśliło Centrum Terapii Lew-Starowicz.
Felicjan Andrzejczak (1948-2024)
Felicjan Andrzejczak zmarł we wrześniu w wieku 76 lat. Był muzykiem i wokalistą Budki Suflera. W zespole śpiewał krótko, bo niecały rok (1982-1983), ale - jak podkreślono na oficjalnej stronie Budki - "jego rozpoznawalny od pierwszej sekundy głos na zawsze będzie się kojarzył z wielopokoleniowym gigaprzebojem 'Jolka, Jolka pamiętasz'. A także - w nieco mniejszym stopniu - z 'Czasem ołowiu' i 'Nocą komety'".
"Przyjacielu, jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka.." - napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Cugowski, żegnając Andrzejczaka.
Leszek Moczulski (1930-2024)
Leszek Moczulski zmarł 10 października w wieku 94 lat. Był działaczem opozycji antykomunistycznej, a także dziennikarzem, m.in. w stołecznych gazetach, i autorem wielu książek historycznych. W 1977 roku został współzałożycielem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Po powstaniu ROPCiO poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom. Łącznie zatrzymano go około 250 razy. W 1979 roku założył Konfederację Polski Niepodległej.
W latach 1991-1997 zasiadał w Sejmie RP. W 1998 roku przeszedł na emeryturę. W 2015 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. "Żegnaj przywódco KPN. Byłeś inspiracją dla pokoleń patriotów" - pożegnał go szef MSZ Radosław Sikorski.
Janusz Olejniczak (1952-2024)
20 października zmarł Janusz Olejniczak, polski pianista i jeden z najwybitniejszych współczesnych szopenistów. Występował niemal we wszystkich krajach Europy, a także w Japonii, USA i Australii. Wystąpił też w filmie o Chopinie "La note bleue" w reżyserii Andrzeja Żuławskiego, a także nagrał ścieżkę dźwiękową do filmu "Chopin, pragnienie miłości" Jerzego Antczaka i do filmu "Pianista" Romana Polańskiego.
- Grał utwory Chopina i innych kompozytorów tak, jakby sam równocześnie komponował je od nowa. Grając, komponował. Tak bardzo wczuwał się w każdą nutę - powiedział o Olejniczaku kompozytor i dyrygent Jerzy Maksymiuk. Krewni zmarłego artysty podkreślali jego "niezwykłą wrażliwość muzyczną".
Jadwiga Barańska (1935-2024)
Wybitna aktorka Jadwiga Barańska zmarła 25 października, zaledwie cztery dni po swoich 89. urodzinach. Wystąpiła w takich filmach, jak "Trędowata", "Hrabina Cosel", "Chopin. Pragnienie miłości" oraz "Noce i dnie". Rola w tym ostatnim przyniosła jej nagrodę na Berlinale w 1976 roku. W tym samym roku "Noce i dnie" zostały nominowane do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
O śmierci artystki poinformował jej mąż, Jerzy Antczak, reżyser "Nocy i dni". "Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko" - napisał w mediach społecznościowych. "Aktorstwo to tajemniczy zawód. Można grać dziesiątki ról i przeminąć niemal bezszelestnie, można też zagrać w zasadzie jedną, która zapewni nieśmiertelność. Jadwiga Barańska nie zagrała oczywiście jednej roli, ale jej Barbara Niechcicowa w 'Nocach i dniach' to są wszystkie Barbary, Krystyny, Haliny i Łukasze. To właśnie my" - napisał na Facebooku krytyk filmowy Łukasz Maciejewski.
Elżbieta Zającówna (1958-2024)
Elżbieta Zającówna zmarła 29 października w wieku 66 lat. "Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST. W jednym z wywiadów powiedziała: »Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć…«. I taką Cię zapamiętamy. Żegnaj Elu!" - przekazał ZASP w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych.
Zającówna zawodowo związała się m.in. z teatrami Syrena, Na Targówku i Komedia w Warszawie. W latach 80. grała u Juliusza Machulskiego w "Vabank" oraz w "Seksmisji", u Piotra Szulkina w "O-bi, O-ba. Koniec cywilizacji" i u Wiesława Saniewskiego w "Nadzorze". Największą popularność przyniosła jej rola Hanki w serialu obyczajowym "Matki, żony i kochanki".
Odeszła z aktorstwa z powodu poważnej choroby, która powoduje zaburzenia krzepliwości krwi - choroby von Willebranda. W wywiadzie dla magazynu "Viva" aktorka wyznała: "Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie."
Źródło: tvn24.pl