Kłótnie w pokojach nauczycielskich, osiedlowych sklepikach i przy rodzinnych stołach. Spieramy się już nie tylko o seksualność, ale nawet o dietę.

Nie możemy pozwolić, żeby dzieci wróciły do sytuacji kilku godzin prac domowych, ale jakaś zmiana jest możliwa. Nie wykluczam niczego - powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka, pytana o ewentualność powrotu do obowiązkowych zadań domowych dla uczniów. Odniosła się też do złośliwej wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod jej adresem.

Od września do szkół podstawowych i ponadpodstawowych wchodzi nowy przedmiot - edukacja zdrowotna. Ministra edukacji Barbara Nowacka odpowiadała w poniedziałek na krytykę wobec przedmiotu. - Zachęcam do zapoznania się z podstawą programową przedmiotu i też własnej refleksji. Czego my chcemy dla dzieci? Dobra czy ideologii? Ja chcę dobra - stwierdziła.

Za pół roku dyrektorzy szkół mieliby dostęp do Krajowego Rejestru Karnego, a rodzice nie musieliby płacić za zaświadczenia o niekaralności - zwróciła uwagę w "Tak jest" wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, komentując weto prezydenta do nowelizacji ustawy lex Kamilek. Decyzję prezydenta chwalił poseł PiS Kazimierz Smoliński.

Polscy hierarchowie kościelni przypomnieli o apelu w sprawie nowego szkolnego przedmiotu - edukacji zdrowotnej. Duchowni chcą, aby rodzice wypisywali dzieci z tych zajęć. Według lekarzy nowy przedmiot to "konieczność", a zdaniem ministry edukacji Barbary Nowackiej "episkopat działa wbrew interesowi dzieci i młodzieży".

Ministra edukacji Barbara Nowacka w "Jeden na jeden" w TVN24 powiedziała, że poprosiła o ewaluację zmian w zakresie prac domowych. - Jeżeli okaże się, że wymaga to korekty, to taka korekta nastąpi - zapowiedziała. Mówiła też o kampanii przeciwko wprowadzonej w szkołach możliwości szczepienia przeciwko HPV.

Zamieszanie wywołała publikacja wywiadu z doktor Kingą Białek, która kieruje pracami nad propozycjami zmian w podstawie programowej. Przekazała w nim, że eksperci rekomendują ograniczenie liczby obowiązkowych lektur w szkołach. W środę szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka zapewniła, że nic nie zmienia się w kanonie lektur.

Wracają głosy, by "odpuścić" i nie wymagać matematyki na maturze. Czy to dlatego, że im starsi Polacy, tym gorzej sobie z nią radzą?

Ponad połowa Polaków popiera ograniczenie liczby lekcji religii w szkołach do jednej godziny tygodniowo - wynika z sondażu Opinia24 dla RMF FM. Poparcie to znacząco różni się jednak w zależności od płci, wykształcenia i preferencji wyborczych.

Nie znosicie, gdy dziecku o godz. 22 przypomina się nagle, że na jutro trzeba przynieść brystol, rzeżuchę albo wykałaczki. Ale czy na pewno wolicie dowiedzieć się z e-dziennika?

Barbara Nowacka odniosła się w "Rozmowie Piaseckiego" do błędnych wzorów świadectw ukończenia szkoły wydanych w niektórych placówkach. Ministra edukacji narodowej powiedziała, czy wadliwe dokumenty będą przyjmowane przez szkoły.

Barbara Nowacka oceniła w TVN24, że głosowanie Polski 2050 razem z PiS i Konfederacją "w dużej mierze było polityczne". Dodała, że jej zdaniem "liderką tego projektu" była ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Do Ministerstwa Edukacji Narodowej docierają sygnały o możliwych błędnie wydanych świadectwach ukończenia szkoły - poinformował resort. Szefowa MEN Barbara Nowacka podkreśliła, że druków z błędami nie można uznać. - To jest dokument, który z młodym człowiekiem może iść przez lata, więc nie zgodzimy się na błędne świadectwa - zaznaczyła.

Pierwsi według nowych zasad zaczną uczyć się dzisiejsi uczniowie zerówek oraz klas trzecich. Wiemy, co szykuje dla nich MEN.

W szkołach łatwiej będzie zatrudniać na podstawie umowy o dzieło czy w ramach B2B specjalistów takich jak psycholodzy, pedagodzy czy logopedzi. Rząd przyjął projekt ustawy, dzięki której będą oni mogli świadczyć pomoc do 9 godzin tygodniowo. Obecnie limit ten wynosi 4 godziny.

Program, który miał wspierać szkoły uczące dzieci z Ukrainy, jest już o kilka miesięcy opóźniony. Po odejściu z resortu Joanny Muchy przejęła go Paulina Piechna-Więckiewicz, która zapewnia, że prace są na ostatniej prostej. - Ten program pomoże wszystkim dzieciom. To wartość, którą należy podkreślać - mówiła wiceministra na posiedzeniu sejmowej podkomisji. Społecznicy mają wątpliwości.

Z powodu rosnących braków kadrowych rząd chce umożliwić przedszkolom zatrudnianie do pracy z dziećmi osób, które nie mają formalnych kompetencji - ustalił TVN24+.

Politycy w kuluarach mówią, że jednym ze scenariuszy jest połączenie resortów edukacji i nauki. Co to właściwie oznacza?

Kiedy decyzja w sprawie ewentualnego powrotu do obowiązkowych prac domowych dla uczniów? Przybliżony termin wskazała ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka. Jej resort będzie analizować między innymi wyniki egzaminu ósmoklasisty i opinie nauczycieli.

- Nagroda za "najlepszy wynik" nie działa, gdy ignorujemy wkład, wysiłek, punkt startu i warunki biegu - komentuje psychoterapeuta.