W części placówek Poczty Polskiej przez dwie godziny nie obsługiwano klientów. Patrząc na słabą kondycję jednej z najbardziej znanych polskich spółek, złośliwi by powiedzieli, że strajk był niezauważalny. Widoczne jest natomiast olbrzymie zadłużenie i katastrofalna kondycja finansowa. Maciej Kempiński.