Audio: Tak jest
Michał Kołodziejczak, dr hab. Monika Stanny
Po spotkaniu z protestującymi rolnikami minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że "rekompensaty dla rolników będą wynosiły 1,12 miliarda złotych". W pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24 Michał Kołodziejczak (AgroUnia) zwrócił uwagę, że "to spotkanie w ogóle się nie zakończyło". - Minister powiedział, że robi krótką przerwę, żeby przyjść do nas z dokumentem, na podstawie którego będziemy dalej rozmawiać - powiedział. Zaznaczył przy tym, że "to, co powiedział Kowalczyk, to tylko jego propozycje" i według niego "nie usłyszeli żadnych informacji, które mają zmienić sytuację". - Rolnicy mają być uzależnieni od dopłacania pieniędzy. Taka polityka skończy się najpierw tym, że skończą nam się pieniądze, a później żywność - kontynuował. Jak przyznał, dla niego "z tego spotkania nie ma nic, z czym mógłby wyjść do rolników". Dr hab. Monika Stanny, profesor w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, przypomniała o korytarzach transportowych dla ukraińskich zbóż, które miały trafiać do takich krajów, jak Egipt. Jak podkreśliła, "to nie jest zboże ukraińskich rolników tylko agroholdingów". - Jak to zboże trafiło do nas, to uruchomiły się elementy procesu rynkowego i wiadomo - jak taniej, to one zalewały nasz rynek - tłumaczyła. Jak dodał Kołodziejczak, "to nie jest pomoc Ukrainie, a wielkim firmom, które mają często kapitał zagraniczny".