|

Mistrzyni bikini fitness ze Służby Ochrony Lotniska

Izabela Kudła w czasie zawodów
Izabela Kudła w czasie zawodów
Źródło: archiwum prywatne

Na pizzę sobie pozwala, dlaczego nie. Lampka wina? Bywa, choć alkohol to zdecydowanie nie jej bajka. Izabela Kudła, na co dzień pracująca w Służbie Ochrony Lotniska w Balicach, odnosi sukcesy w prestiżowych zawodach kulturystyki i fitnessu, kategoria bikini fitness. O treningach na początku nie chciała słyszeć, a kiedy zdanie zmieniła, od razu wiedziała, że znalazła sposób na życie.

Artykuł dostępny w subskrypcji

Nie jest dobrze, kontuzja. Pech, chwila nieuwagi.

Opowiada pani Iza: - Szłam ulicą, potknęłam się, straciłam równowagę i całym ciężarem ciała poleciałam na prawą nogę. Myślałam, że to nic poważnego, co najwyżej skręcenie. Okazało się, że złamana jest piąta kość śródstopia. Groźnie nie brzmi, a trenować nie mogę, choć dostałam już zielone światło od ortopedy, żeby tę nogę pomału obciążać, troszkę ten mięsień odbudowywać, bo łydkę mam mniej więcej jednej trzeciej objętości w porównaniu z lewą.

Praca - funkcjonariuszka Służby Ochrony Lotniska, żartów nie ma, Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice. Czasami jest przy bramce bezpieczeństwa, przez którą przechodzą podróżni. Belki na pagonach - trzy, z trzech możliwych. Jak do tej pracy trafiła?

- Wcześniej branża była zupełnie inna, bankowość, którą studiowałam. Do zamiany namówił mnie Michał, mój mąż, on na lotnisku pracował już od jakiegoś czasu. Nie żałuję, oczywiście, że nie - mówi pani Iza.

"Droga była bardzo długa"

Pochodzi z Żarek, okolice Chrzanowa, gmina Libiąż. Sport zaczął się tam od biegania, bardzo lubiła te szkolne zawody. Siłownia? Poznała Michała, trenującego sztuki walki, który - rzecz jasna - miał też zajęcia siłowe. Przeniosła się do niego, do Krakowa. Namawiał i namawiał, aż na tę siłownię w końcu z nim poszła. Poszła i po 20 minutach wyszła, zastanawiając się, co można tam robić przez dwie godziny. Na Michała czekała w recepcji, na zegarek zerkając coraz niecierpliwiej. Początki były zatem niezbyt obiecujące.

To skąd kulturystyka i fitness, jak, gdzie i kiedy? - W takich zawodach brała udział moja znajoma - wyjaśnia. - Oglądałam, kibicowałam i łapałam się na myśli, że fajnie to wygląda. Zaczęłam z nią rozmawiać, dopytywać o szczegóły, wszystko niby OK, tylko wypracowanie takiej sylwetki zajmuje przecież ogrom czasu, nie miesiące, a lata, trzeba ćwiczyć i ćwiczyć, trzeba się temu poświęcić i podporządkować. W końcu stwierdziłam, że spróbuję, co mi tam, najwyżej zrezygnuję.

Dlaczego została, dlaczego postawiła na tak ciężka pracę, co było i jest w tym magnetycznego i przyciągającego?

- Udział w zawodach, osiągnięcia, a nawet trening to tylko część długiego procesu, najwięcej dzieje się wtedy, kiedy nikt nie widzi, kiedy coś boli, kiedy nie ma sił i chęci. Boli, nie chce się, a ja i tak zasuwam, taka jestem. Wiem, że jeżeli jakieś zadanie sobie wyznaczę, to je wykonam, choćby nie wiem co. Przełamuję swoje słabości, a to przydaje się w codzienności, tej poza sportem. W tej dyscyplinie potrzebna jest wytrwałość, jak w życiu. Droga do takiej sylwetki była długa, oj, proszę mi wierzyć, że bardzo długa - zapewnia.

Izabela Kudła z imponującym dorobkiem
Izabela Kudła z imponującym dorobkiem
Źródło: archiwum prywatne

Pośladki zakryte w jednej trzeciej 

Sukcesy są duże. Po kolei:

- mistrzostwo Polski w kategorii bikini fitness powyżej 172 cm wzrostu, bo tu obowiązują kategorie nie wagowe, a wzrostowe, - tzw. overall mistrzostw Polski (overall, bo w rywalizacji wszystkich zwyciężczyń poszczególnych kategorii wzrostowych), - mistrzostwo Europy, - Puchar Polski - overall Pucharu Polski, - i wreszcie wisienka na torcie - wicemistrzostwo Pucharu Świata International Federation of Bodybuilding and Fitness, w zawodach wielce prestiżowych, odbywających się w Barcelonie. Każdy z sukcesów osiągnięty całkiem niedawno, bo w roku 2024.

Pytanie prowokacyjne - dlaczego wice-, a nie mistrzyni? Odpowiedź: - O zwycięstwie decydują niuanse, w tej dyscyplinie oceniane przez sędziów. Tak to widzieli, a ja z sędziami nie dyskutuję, nigdy. Nie zawsze można wygrywać. Widocznie rywalka była tego dnia lepsza, trzeba to zaakceptować i wyciągnąć wnioski. I wrócić jeszcze silniejszą.

Jak zawody wyglądają, co składa się na sędziowskie oceny? - Jeżeli chodzi o bikini fitness, to największy nacisk kładzie się nie na mięśnie, a na sylwetkę i symetrię ciała, liczy się całokształt występu, czyli pozowanie, strój, nawet fryzura i makijaż - wyjaśnia pani Iza.

W pierwszej fazie na scenę wychodzą wszystkie zawodniczki, w mistrzostwach Europy było ich prawie 30. Z tej początkowej grupy sędziowie wybierają do półfinału 15, a z półfinału sześć do wielkiego finału, w którym jest też indywidualna, trwająca 40 sekund sceniczna prezentacja.

Izabela Kudła w roku 2024 odnosiła sukces za sukcesem
Izabela Kudła w roku 2024 odnosiła sukces za sukcesem
Źródło: archiwum prywatne

Co o rywalizacji mówi regulamin?

Na komendę Sędziego Głównego lub Sędziego Sceny zawodniczki wykonują następujące cztery zwroty:

- w prawo zwrot (lewym bokiem do sędziów), - w prawo zwrot (tyłem do sędziów), - w prawo zwrot (prawym bokiem do sędziów), - w prawo zwrot (przodem do sędziów).

Strój startowy na wszystkie rundy? Szczegóły przedstawia pani Iza: - Nie jest tak, że mogę sobie kupić, co mi się podoba, to bikini inne od tego zakładanego na plażę, choć na pierwszy rzut oka tak wygląda. Pośladki muszą być w jednej trzeciej zakryte, strój dopuszczalny w kolorach mieszanych, elegancki, w dobrym stylu, stringi - zabronione. Bez obuwia. Dzień przed zawodami stroje przechodzą sędziowską weryfikację, tak jest, jak w skokach narciarskich. Może się zdarzyć, że zawodniczka nie zostanie dopuszczona do startu.

Kosmetyki do ciała? - Bronzery i oliwki do smarowania, po którym ciało wygląda lepiej, mięśnie są podkreślone i uwidocznione. Mnie przeważnie smaruje mąż, który jest za mną na zawodach, ale tu dowolność jest pełna, a skorzystać można i z opalania natryskowego - wylicza mistrzyni.

Fryzura i makijaż? - Nie mogę pójść do pani, do której idę, powiedzmy, przed weselem. Kosmetyki są specjalne, do scenicznej prezentacji, to makijaż nie dzienny, a nocny, bardziej wyraźny, zdecydowanie mocniejszy, by widać go było z daleka, z miejsc sędziowskich. Włosy mogą być rozpuszczone, mogę być upięte, chociaż znacznie więcej dziewczyn stawia na rozpuszczone - przekazuje pani Iza.

Izabela Kudła po sukcesie odniesionym w Barcelonie
Izabela Kudła po sukcesie odniesionym w Barcelonie
Źródło: archiwum prywatne

Pizza, burgery, lody. I słodycze 

Treningi - niemal codziennie, tu zmiłuj nie ma, połączenie różnych form aktywności. Trening siłowy - pięć razy w tygodniu, z pełnym zaangażowaniem w rozwój sylwetki i siły. Cardio - nawet siedem razy w tygodniu, żeby utrzymać kondycję i niski poziom tkanki tłuszczowej. Pozowanie - cztery razy w tygodniu po około 15 minut, to teraz, bo kiedyś ten element ćwiczyła znacznie dłużej.

Nie ma zmiłuj i już.

Jedzenie? - Ludzie dziwią się, a ja naprawdę pozwalam sobie na pizzę, oczywiście nie w czasie bezpośredniego przygotowania do zawodów, kiedy dieta jest restrykcyjna, pizzę jednak jadam, burgery i lody też, potwierdzi to każdy, kto mnie zna.

Piwo? Lampka wina? - Akurat alkohol to nie za bardzo moja bajka, ale jeżeli jest okazja i miłe towarzystwo, to lampka wina jak najbardziej, dlaczego nie? Ja mam zdrowe podejście do spraw odżywania, zdrowe, czyli nie popadam w żadne skrajności. Przed zawodami, te cztery czy trzy miesiące przed, jestem zero-jedynkowa, wtedy kalorie muszą być policzone, żadnych słodyczy na przykład, a ja słodycze kocham, jejku, jakim ja jestem łasuchem, aż proszę męża, żeby te słodycze przede mną chował. A po zawodach? Bez przesady, wszystko jest dla ludzi.

Izabela Kudła z tytułem mistrzyni Europy
Izabela Kudła z tytułem mistrzyni Europy
Źródło: archiwum prywatne

"Jestem uziemiona"

Koleżanki - kibicują, jak najbardziej tak, te z pracy i spoza niej. Koledzy - też.

"Nasza koleżanka, Izabela Kudła z Służby Ochrony Lotniska Krakow Airport, została wicemistrzynią Pucharu Świata International Federation of BodyBuilding and Fitness IFBB w Barcelonie. Gratulujemy PROSTOzKRAKOWA" - napisali w mediach społecznościowych w listopadzie 2024 roku. System pracy jest zmianowy, i dzień, i noc, po 12 godzin każda zmiana. Przełożeni idą na rękę, grafik powstaje tak, by obowiązki zawodowe w miarę możliwości godzić z innymi.

Co z sezonem 2025, na razie nie wiadomo. Bo kontuzja, bo ta chwila nieuwagi. - Złamanie pokrzyżowało mi plany, co jest trudne, nie ukrywam, że bardzo trudne, zwłaszcza psychicznie. Nosi mnie, nie wyobrażam sobie dnia bez aktywności fizycznej, a teraz jestem uziemiona, muszę czekać, nic tu nie można przyspieszyć. Próbuje przestawić głowę na te nowe tory, tłumaczę sobie, że mam więcej czasu na regenerację, na kursy i czytanie książek. Sportowo niestety zrobię krok w tył, ale spokojnie, potem zrobię dwa do przodu. Dwa albo więcej - mówi pani Iza.

Czytaj także: