|

Filmy w wirtualnej rzeczywistości, podejrzenie o wyłudzenie w prokuraturze

Mariusz Laszuk i Tomasz Dobosz, twórcy filmów w VR
Mariusz Laszuk i Tomasz Dobosz, twórcy filmów w VR
Źródło: Scena Jutra
Dostali miliony z publicznej kasy na patriotyczne filmy VR, lansowane przez ministrów rządu PiS jako przełom w nauczaniu historii. Nawiązali współpracę z koncernem Meta - właścicielem Facebooka. W szkołach podstawowych w całej Polsce pokazywali dzieciom Powstanie Warszawskie i Cud nad Wisłą w wirtualnej rzeczywistości. Skarbówka twierdzi, że siatka spółek jednego z twórców wystawiała dziesiątki faktur bez pokrycia w prawdziwych wydatkach.Artykuł dostępny w subskrypcji

U 13-letniej Poli po szkolnym pokazie VR zdiagnozowano PTSD. W goglach widziała wojnę, tortury i heroiczną walkę o Polskę - w ramach "innowacyjnych" lekcji historii ministra Przemysława Czarnka. Miały one "wzmacniać postawę patriotyczną".

Nikt nie sprawdził jednak, czy filmy są odpowiednie dla dzieci. Nie weryfikował ich żaden psycholog.

Co tak zachwyciło ministra Czarnka, że przekazał 12 milionów złotych fundacji założonej przez jednego z twórców filmów VR, by ruszyła z pokazami po szkołach w całym kraju? 

Przyjrzeliśmy się bliżej działalności studia produkcyjnego VR Heroes i Fundacji Arte et Marte. Ustaliliśmy również, że Krajowa Administracja Skarbowa zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu wyłudzenia kilku milionów złotych. Drugi z twórców - za pośrednictwem 23 spółek, które sam prowadził - miał wystawić fundacji 99 faktur, które, zdaniem skarbówki, nie miały pokrycia w rzeczywistych zdarzeniach.

Czytaj także: