Audio: Bez polityki
Dorota Szelągowska: machina nakręcania hejtu w tym kraju jest dla mnie przerażająca
Bardzo dużo dostałam od świata i jestem za to bardzo wdzięczna. Są ludzie, którzy byli ze mną, kiedy z matką nie miałyśmy pieniędzy i ja zawsze miałam gdzie zjeść obiad - mówiła projektantka wnętrz i dziennikarka Dorota Szelągowska w programie "Bez polityki" w TVN24 GO. W rozmowie z Piotrem Jaconiem opowiedziała o momencie, w którym podejrzewano u niej nowotwór. - Wszystkie badania na to wskazywały i to był bardzo trudny moment, ale kiedy poszłam na kolejne badania, okazało się, że nie. Endorfiny walnęły mi do głowy. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, która jest po ciężkich przejściach rakowych, ale jest w tej chwili zdrowa. Mówiłam jej, że musimy co rano przez jedną minutę celebrować i cieszyć się, że nie mamy raka - powiedziała Szelągowska. Przyznała, że nie wstydzi się tego, że jest nazywana celebrytką, zwróciła jednak uwagę na poczucie sprawczości, jakie się z tym wiąże. - Nie chcę mówić ludziom, na kogo mają głosować. Chcę powiedzieć ludziom: idźcie do głosowania. Mnie nie interesuje, na kogo ktoś zagłosuje. Chcę, żeby ktoś wziął odpowiedzialność za to, co robi - wyjaśniła Szelągowska. Mówiła też o swoich doświadczeniach związanych z hejtem. - Machina nakręcania hejtu w tym kraju jest dla mnie przerażająca. Robi to każdy, ale niestety zaczyna się to w polityce, a kończy się na każdym domu. Jedyną rzeczą, która jest istotna, jest empatia i wrażliwość na drugiego człowieka - stwierdziła Szelągowska.