W piątek odbyła się nadzwyczajna Rada Bezpieczeństwa ONZ, zwołana na prośbę Polski w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. - Rosyjscy urzędnicy wielokrotnie oskarżali innych, w tym Ukrainę i jej sojuszników, o angażowanie się w ataki terrorystyczne z wykorzystaniem dronów. Prawda jest taka, że to Rosja korzysta z tej broni przeciwko cywilom - mówił Marcin Bosacki. Wiceszef polskiego MSZ podkreślił, iż "wydarzenia z Polski pokazują, że każde rosyjskie oskarżenie w końcu okazuje się być przyznaniem do winy". - Polska integralność terytorialna została naruszona, nie było to pomyłką - dodał. Bosacki, odnosząc się do słów przedstawiciela Rosji, podkreślał, że Polska o nic bezpodstawnie Rosji nie oskarża, bo odnalezione drony mają rosyjskie oznaczenia i trudno również mówić o przypadku. - Raz, czy dwa może zdarzyć się przypadek, ale nie 19 w ciągu siedmiu godzin - podkreślał polski dyplomata. Reprezentant Rosji Wasilij Niebienzia mówił bowiem, że "Polska pospiesznie obwiniła o to Rosję, nie prezentując jakichkolwiek dowodów". Przekonywał też, że celem rosyjskich dronów były przedsiębiorstwa produkujące broń i ją remontujące na terenie Ukrainy, a nie cele w Polsce. Z kolei w przekonaniu reprezentanta Białorusi oskarżenia Polski "brzmią jako absolutnie nieuzasadnione". Na posiedzeniu Rady głos zabrała również Dorothy Shea z USA, która zadeklarowała, że jej kraj będzie "bronić każdej piędzi terytorium". Oceniła również, że "obecne działania Rosji, w połączeniu z celowym lub nieumyślnym naruszeniem przestrzeni powietrznej sojusznika USA, świadczą o ogromnym braku szacunku dla podejmowanych w dobrej wierze wysiłków USA mających na celu zakończenie tego konfliktu". Na koniec przemawiał przedstawiciel Ukrainy. Andrij Melnyk uznał, że naruszenie przestrzeni powietrznej Polski "było świadomą decyzja Rosji, żeby doprowadzić do eskalacji tej wojny". Według niego "Rosja nie tylko kpi sobie z tej rady, pluje również prosto w wasze twarze". - Czy ta Rada będzie dłużej czekać, aż piekło zamarznie, czy wreszcie zrobimy to, po co została stworzona? - zapytał.