Filip Czekała
Poznaniak. Miłośnik gier słownych, starych gazet i popkultury PRL. Autor książek "Historie warte Poznania", "Miasto nie do Poznania", "Pewuka. Cud nad Wartą"

Wybory prezydenckie 2025. Rekordowa frekwencja w pierwszej turze

Frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich wyniosła 66,8 procent - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos. To najwyższa frekwencja w pierwszej turze od 1989 roku. Wyższą odnotowaliśmy jedynie w drugich turach w 1995 i 2020 roku.

Gościł wielkich ówczesnego świata, był wizytówką odbudowującej się Polski

Ma blisko 100 lat i wyjątkową historię. Gościł między innymi Józefa Piłsudskiego, cesarza Wilhelma, następcę tronu szacha perskiego, emira Afganistanu czy holenderską parę królewską. W ostatnim czasie podupadał, był tam sklep z używaną odzieżą. Teraz znów przyjmuje podróżnych, a niedługo będzie tam można zagrać w squasha. Po czterech latach remontu ponownie otwarto dworzec kolejowy w Zbąszyniu (Wielkopolskie).

Powinien zginąć pod bombami. Przeżył, bo nie umiał dobrze pływać

Z jednej strony ogień od bomb szalejący na statku, z drugiej oszalali hitlerowcy. W morzu setki ludzi. Jeden topi drugiego. "Widok był okrutny". W zbrodniczej pułapce zastawionej na aliantów przez III Rzeszę i on miał zginąć, razem z 9 tysiącami więźniów obozów koncentracyjnych. Ocalał, bo bardzo kiepsko pływał. 

Z mapą wyrwaną z atlasu i jabłkami w plecaku. Tak ruszyli na podbój świata

Grupa czarnoskórych z wielkimi kolczykami w nosie i uszach trzymających dzidy siedzi wokół dwóch białych. Przed nimi tabliczka z napisem "Związek ludożerców pod wezwaniem Józefa Piłsudzkiego". - Jeden z nich to mój pradziadek, Leon Mroczkiewicz, a drugi to Tadeusz Perkitny - mówi Agata Mroczkiewicz. Tych dwóch młodych leśników "z nieznaczną ilością gotówki, lecz z dużą dozą zdrowia, wesołości i chęci do jakiejkolwiek pracy" w 1926 roku ruszyło w podróż dookoła świata.

Osiedle z kosmosu. Formalnie nikt tu nie mieszka

Kiedy za Gierka jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać osiedla z prefabrykatów, mówiono, że będą służyć mieszkańcom przez 50 lat. Tyle właśnie mija od wbicia pierwszej łopaty pod budowę osiedla Kopernika w Poznaniu. - Nasz blok sypie się od piątego piętra w górę. Wszystkie balkony są klamrowane, żeby nie spadły na ludzi - mówi jedna z jego mieszkanek. Czy wkrótce osiedle zacznie się walić?