12.09.202510 min

Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu tego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, które po raz pierwszy w historii zostało zwołane na wniosek Polski, ponieważ Rosjanie usłyszeli praktycznie od wszystkich, że rozszerzając konflikt, zderzają się z całym światem - powiedział Marcin Bosacki. Wiceminister spraw zagranicznych odpowiadał na pytania dziennikarzy kilkanaście minut po zakończeniu posiedzenia. Podkreślił, że nawet przedstawiciel Chin i Białorusi zinterpretowali naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony jako eskalację ze strony Rosji. Odnotował przy tym z zadowoleniem, że do oświadczenia popierającego stanowisko Polski wobec tego incydentu przyłączyła się również administracja prezydenta Donalda Trumpa, co uznał za sukces polskiej dyplomacji. - Wydaje mi się, że im dalej od szczytu w Alasce, i im bardziej Putin eskaluje, tym bardziej urealnia się stanowisko USA co do tego, kiedy i w jaki sposób można uzyskać od Rosji zawieszenie broni i pokój. Putin się ugnie tylko przed siłą - podkreślił Marcin Bosacki. - Rosja otrzymała jasny sygnał: możecie nas prowokować, ale my jesteśmy na to przygotowani - powiedział, nawiązując do faktu, że w strąceniu dronów nad Polską brały udział również siły sojusznicze NATO. Pytany, czy Polska oczekiwałaby od USA dotkliwszych sankcji wymierzonych w Rosję, Bosacki przyznał, że takie posunięcie ze strony Waszyngtonu Polska przywitałaby z zadowoleniem. Przypomniał również, że Unia Europejska przygotowuje tymczasem kolejny, 19. już pakiet restrykcji i zapewnił, że będą one dotkliwe.Rozwiń