12.09.202548 min

Hejt i mowa nienawiści w mediach społecznościowych to nie jest przypadek. Jak wynika z najnowszego raportu Amnesty International, choć za najbardziej nienawistne treści odpowiada niewielki odsetek użytkowników, są one promowane przez algorytmy społecznościowych platform. Duże platformy zarabiają na emocjonalnych interakcjach, ale nie dzieje się to bezkosztowo. Za hejt płacą ci, którzy i tak w codziennym życiu nie mają łatwo: przedstawiciele mniejszości seksualnych. W najnowszym odcinku podcastu "Czas przyszły" w TVN24+ Wojciech Skrzypek rozmawiał z Martą Grundland z Amnesty International.Rozwiń