9.09.20251 godz 1 min

Dla niego zabójstwo nie było celem, było środkiem. Celem było zdobycie pieniędzy, bogactwa - mówił w programie "Superwizjer. Podcast" w TVN24+ o sprawie Tadeusza Grzesika Maciej Kuciel, reporter "Superwizjera" i autor książki "Morderca w gumiakach. Historia największego polskiego seryjnego mordercy". Jak mówił, Grzesik działał bezlitośnie - tak, aby ofiara nie miała szans na przeżycie.  - Wiedział, że jeżeli komuś się próbuje wyrwać torbę z pieniędzmi, to ten ktoś może się bronić, a jeżeli ta ofiara od razu dostaje strzał z dziewięciomilimetrowej broni, pocisk trafia, to ona nie ma żadnych szans - mówił. Tadeusz Grzesik i jego ludzie specjalizowali się w napadach na właścicieli kantorów, ale - jak zauważa reporter - on sam nie afiszował się pieniędzmi gromadzonymi podczas rabunkowych akcji. - Mówimy o człowieku, który nigdy nie miał nowego samochodu. Zawsze to były samochody używane - podkreślił. Wyjaśnił też, w jakich okolicznościach Grzesik trafił po raz pierwszy w ręce policji. - Zgubiła go technologia i błąd popełniony przez jednego z wykonawców zbrodni, uczestnika napadu rabunkowego na właściciela kantoru w Myślenicach - mówił. Grzesikowi udowodniono kilkanaście zbrodni, ale zdaniem śledczych było ich o wiele więcej. - Już minęło 15 lat, więc moim zdaniem zostaniemy, jako wymiar sprawiedliwości, jako dziennikarze, z tymi 17 udowodnionymi zabójstwami - podsumował.Rozwiń