Drugie Śniadanie Mistrzów
Justyna Sobolewska, Wojciech Chmielarz, Andrzej Saramonowicz, Katarzyna Kasia
Żyjemy w zależności, że jest przyczyna i skutek. Polski Ład nie jest żadną przyczyną, tylko skutkiem czegoś, co zostało przedsięwzięte sześć lat temu, m.in. tego, że PiS-owskie państwo postawiło na rozdawnictwo pieniędzy, których po prostu zabrakło – powiedział w "Drugim Śniadaniu Mistrzów" reżyser Andrzej Saramonowicz. Goście Marcina Mellera komentowali chaos związany z obowiązującą od początku roku reformą podatkową. - To nie jest pierwszy raz, kiedy budżetówka obrywa najbardziej, jest najsłabszą sferą społeczną, na której można robić oszczędności, której można zabierać bezkarnie – stwierdziła krytyczka literacka Justyna Sobolewska. – To miała być wisienka na torcie, która miała ukryć, która miała nieudolnie łatać. To się nie udało, bo pod spodem jest wielki chaos i mafijna grabież – dodała. Jak podkreśliła Katarzyna Kasia "Oni dzielą pustą kasę". - Bardzo liczono na zastrzyk finansowy. Być może gdyby ten zastrzyk finansowy był, tak jak to miało wyglądać, tak jak by to wyglądało w państwie praworządnym, to dzisiaj z Polskim Ładem też bylibyśmy w innym miejscu – powiedziała. – Polski Ład zabił jakąkolwiek dyskusję o bardziej progresywnym systemie podatkowym na około 10 lat – zaznaczył pisarz Wojciech Chmielarz. – Ludziom generalnie w szeroko pojętej Polsce za PiS-u żyło się i żyje lepiej. Z ich punktu widzenia głosowanie na PiS było racjonalnym krokiem. Dopóki sobie tego nie przyswoimy, dopóty PiS będzie rządził tym krajem - dodał.