Ostatnie piętro
Jerzy Stuhr: aktorstwo to sztuka na zawołanie
Obracałem się w gronie artystów z różnych dziedzin. Najbardziej mi przeszkadzało, że ja muszę być artystą na 19:15, a ten mój kolega malarz to się może w nocy obudzić i dostać natchnienia, albo kompozytor, albo pisarz. A ja muszę o 19:15 czy 19 wydobyć z siebie całą energię, jakiś element twórczości – mówił w "Ostatnim piętrze" aktor Jerzy Stuhr. - To nie musi być 19. Na komendę nagle wzbudzasz w sobie pokłady energii – tłumaczył w rozmowie z Michałem Sznajderem.
"Ostatnie piętro" - trochę symbolicznie oznacza sam szczyt, czyli miejsce, które dla wielu jest celem. Ze szczytu równocześnie widać najwięcej. Jaką perspektywę przybrali ci, którzy zaszli najdalej? W programie Michał Sznajder pytał gości o szczegóły ich sukcesu - jakie mieli cele, w jaki sposób dążyli do ich osiągnięcia, jakimi zasadami kierowali się w życiu zawodowym, a jakimi w prywatnym.