Opinie i wydarzenia
"Czy kochający rodzice mogą przeoczyć depresję swojego dziecka? Mogą". Jak pomóc?
Dzieci i młodzież coraz częściej doświadczają kryzysów psychicznych. Potwierdzają to zarówno dane policyjne, jak i statystyki 116 111 - telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, który od blisko 15 lat prowadzi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Tylko w marcu tego roku konsultanci linii 116 111 podjęli aż 100 interwencji ratujących życie lub zdrowie dzieci, czyli średnio 3,2 interwencje dziennie. To najwięcej od początku działania telefonu, czyli od 2008 roku. Debatę prowadziła Justyna Suchecka z tvn24.pl. - My, jako środowisko osób dorosłych, mamy tendencję do unieważniania młodych ludzi, ich emocji i przeżyć. Cały czas to robimy, oczekując, że dzieci udzielą nam prostej odpowiedzi, dlaczego czują się tak, jak się czują – powiedział Tomasz Bilicki, pedagog, psychoterapeuta i psychotraumatolog. Zdaniem Bilickiego "system pomocy nie istnieje, chociaż jest to bardzo odważne stwierdzenie". – Największym problemem jest podejście rodziny i ich stosunek do problemu dziecka w stylu: kiedyś wystarczyło wziąć pas i przylać – zauważył Rafał Szymański, aktywista społeczny, ojciec czwórki dzieci, jedno z nich doświadcza problemów psychicznych. – Liczba interwencji z roku na rok rośnie. Rok 2020 był przełomowy. Wtedy wybuchła pandemia – podkreśliła Agnieszka Duszyńska, psycholożka i koordynatorka zespołu konsultantów w Programie Pomocy Telefonicznej w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Rozmówcy Justyny Sucheckiej zwrócili uwagę na momenty, kiedy dziecko może przeżywać kryzys. – Silne wahania nastrojów są niepokojące. Niepokojące są też zmiany zachowania. Niepokojącą jest też sytuacja, kiedy ktoś mówi, że nie ma znajomych i przyjaciół, bo jest introwertykiem. Introwertycy mają przyjaciół. Niepokojące jest też to, kiedy ktoś traci zdolność do odczuwania radości – zaznaczył Bilicki. – Nie zauważyłem, kiedy moje dziecko zachorowało. To nie jest taka sytuacja, że było dobrze, a jest źle. To jest mnóstwo czerwonych lampek – wyznał Szymański.
116 111 - telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży
- Przemocy w białych kołnierzykach jest najwięcej. Chciałbym prosić ofiary, żeby szukały wsparcia, pomocy i żeby wiedziały, że nie są temu winne. Chciałbym prosić sprawców, żeby pamiętali o tym, co rymuje jeden z polskich raperów, że pomocy wymagają ci, którzy są krzywdzeni i ci, którzy krzywdzą. Jednak najbardziej chciałbym prosić świadków, żebyście się z tego nie śmiali, a jeśli macie siłę i odwagę, żebyście protestowali - powiedział Bilicki.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zadzwoń na numer 997 lub 112.
W serwisie TVN24 GO dostępne są także inne materiały dotyczące problemu alarmującego stanu polskiej psychiatrii dziecięcej i kondycji psychicznej oraz emocjonalnej dzieci oraz młodzieży, m.in. "Ostatnia stacja: życie" o pomocy, jakiej udziela telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, "Kolejka po życie" o oddziale psychiatrycznym dla dzieci w podwarszawskim Józefowie czy "Depresja systemu" o całościowym spojrzeniu na system psychiatrii dziecięcej w Polsce.