Tomasz-Marcin Wrona
Dziennikarz tvn24.pl

Znana bajka w wyjątkowej odsłonie. "Zostali zauważeni i docenieni. To ich bardzo buduje"

- Osoby z niepełnosprawnościami chcą być widziane i zrozumiane - ocenia w rozmowie z tvn24.pl Ewa Matrzak, terapeutka zajęciowa ze Środowiskowego Domu Samopomocy Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej w Podkowie Leśnej. Grupa podopiecznych tego ośrodka wspólnie z aktorami AudioTeatru stworzyła spektakl "Wyjątkowa Królewna Śnieżka - bajka inaczej". Jak podkreśla Matrzak, udział w projekcie dał im "bardzo dużo siły". - Otworzyli się na inne osoby - dodaje.

Kiedy płacz nie przynosi ulgi. Jeden ważny czynnik

Nie każde ronienie łez to płacz. Ten jest zjawiskiem o wiele bardziej złożonym niż mogłoby się wydawać. I nie musi być zarezerwowany wyłącznie dla ludzi. - Zarówno niepłakanie, jak i za dużo płaczu nie są dla nas dobre - mówi doktora habilitowana Monika Wróbel, profesorka Uniwersytetu Łódzkiego. Jak się okazuje, w kwestii płaczu ważna jest elastyczność, a znaczenie ma nawet sposób, w jaki płaczemy.

Porwał się z gitarą na Chopina i ma szansę na Grammy. "Nigdy nie należałem do grona cudownych dzieci"

Mateusz Kowalski od lat uznawany jest za jednego z najwybitniejszych gitarzystów klasycznych na świecie. Jego aranżacje dzieł Fryderyka Chopina to efekt artystycznej odwagi, może nawet szaleństwa, oraz niecodziennej wrażliwości. Za płytę "Slavic Sessions", nagraną ze słoweńskim gitarzystą Makiem Grgiciem, otrzymał nominację do nagrody Grammy 2026. - Dowiedziałem się o niej tuż przed wejściem na scenę - opowiada wirtuoz w ekskluzywnej rozmowie z TVN24+.

Sprzedał malucha, szukał fuch. Dzisiaj oglądamy go wszyscy. Stale 

Gdyby pewien student łódzkiej Szkoły Filmowej nie sprzedał symbolu motoryzacji Polski Ludowej i nie wyjechał z kraju w 1979 roku, światowe kino wyglądałoby inaczej. Ale Dariusz Wolski zostawił PRL za plecami, pokonał przejściowe trudności w USA i rozpoczął współpracę z legendami wielkiego ekranu. Teraz, między innymi po dziewięciu filmach stworzonych z Ridleyem Scottem, chciał sprawdzić, czy może nakręcić coś innego. O swoich początkach, pracy przy teledyskach i wielkich nazwiskach rozmawia z TVN24+.

Przestroga, której świat nie chce słyszeć. Ten film jest jak kubeł zimnej wody

21 listopada 1945 roku przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze ruszył proces głównych, jeszcze żyjących, niemieckich dygnitarzy odpowiedzialnych za Holokaust i inne zbrodnie z okresu II wojny światowej. Po 80 latach do tamtych wydarzeń wraca James Vanderbilt w filmie "Norymberga". Filmie, który - na szczęście dla widza - jest bardziej thrillerem psychologicznym niż typowym dramatem wojennym. O tym w tekście z cyklu "Wybór Wrony".