Dziękuję wszystkim Polkom i Polakom za każdy głos, który został na mnie oddany oraz za tysiące, o ile nie dziesiątki tysięcy spotkań, uściśniętych dłoni - powiedział Rafał Trzaskowski, który w środę wystąpił po raz pierwszy publicznie po przegranych wyborach prezydenckich. Zapowiedział, że "jeszcze dziś" będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem. Konferencja prezydenta Warszawy dotyczyła otwarcia przebudowanej części placu Defilad – tak zwanego placu Centralnego. Nie zabrakło jednak pytań o kampanię i przegrane wybory. Zapytany był między innymi o to, jakie dostrzega błędy w kampanii i czy żałuje przedwczesnej radości po wynikach exit poll. - Nie mnie oceniać kampanię wyborczą. Myślę, że znajdzie się sporo ekspertów, którzy tę kampanię będą oceniali. Dałem z siebie absolutnie wszystko razem ze swoją żoną - mówił. - Natomiast wyniki były takie, jakie były. Cieszyliśmy się i dziękowaliśmy całej Polsce - dodał. Pytany był też, czy ma żal do sztabu oraz premiera Donalda Tuska za jego zaangażowanie na ostatniej prostej kampanii. - Życie mnie nauczyło, żeby nie mieć do nikogo pretensji - odparł. - Z panem premierem oczywiście będę rozmawiał i to jeszcze dzisiaj - dodał. Podkreślał, że koalicja ma się dobrze, a wotum zaufania dla rządu zostanie obronione. - Musimy iść do przodu i dokładnie to będziemy robić - oświadczył Rafał Trzaskowski.