Audio: Fakty po Faktach

Marcin Horała, Joanna Scheuring-Wielgus, Janusz Lewandowski

Czas trwania 31 min

W "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Horała (Prawo i Sprawiedliwość) stwierdził, że "raczej trudno mi to sobie wyobrazić", by w tzw. pierwszym kroku prezydent powierzył misję sformowania rządu przedstawicielowi dzisiejszej opozycji. - Ten zwyczaj, który oczywiście jest tylko zwyczajem, ale dość się w Polsce już utrwalił, że ta partia, która zdobyła najwięcej głosów, która ma największy klub parlamentarny, otrzymuje jako pierwsza misję stworzenia rządu - dodał. Horała stwierdził także, że "prezydent nigdy w swoich wypowiedziach nie krył krytycznego stosunku wobec rządów Donalda Tuska". - Trudno mi sobie wyobrazić, żeby przyspieszał rządy Donalda Tuska - dodał. Mówiąc o przyczynach porażki PiS w wyborach ocenił, że "niewątpliwie w Prawie i Sprawiedliwości zabrakło trochę oferty dla elektoratu aspiracyjnego". - Za naszych czasów dokonała się prawdziwa rewolucja godnościowa. Wiele osób, które do tej pory nie było konsumentami, bo miało pieniądze tylko na podstawie potrzeby, stało się konsumentami. Zyskało tę podmiotowość i chciałoby również pewnej oferty aspiracyjnej, pewnego symbolicznego potwierdzenia swojego awansu materialnego - stwierdził. Do sprawy powierzenia misji stworzenia rządu odniosła się także Joanna Scheuring-Wielgus. - Jeszcze dwa tygodnie temu bym powiedziała, że prezydent Andrzej Duda będzie miał satysfakcję, jeżeli uda mu się upokorzyć Mateusza Morawieckiego, który nie zdobędzie wotum zaufania w Sejmie. Teraz mogę powiedzieć, że patrząc na to, co mówi, jak zachowuje się premier Morawiecki, on sam się upokarza każdego dnia, wypowiadając się, mówiąc i przekazując różne informacje - mówiła.

 

Janusz Lewandowski, były minister przekształceń własnościowych, były komisarz unijny do spraw budżetu, a obecnie eurodeputowany Platformy Obywatelskiej, mówił w "Faktach po Faktach" o możliwym odblokowniu pieniędzy z KPO po tym, jak władzę przejmie nowy rząd. Stwierdził, że brak środków z tego funduszu "jest wielką szkodą gospodarczą". - Winowajców znamy - to jest rząd, to jest prezydent Duda i Trybunał (Konstytucyjny) Przyłębskiej - dodał.