Debata w TVN24

Psychiatria dziecięca i młodzieży. "Czasami wyciągamy łóżko "spod ziemi", żeby przyjąć dziecko"

Czy nasze dzieci będą miały gdzie się leczyć? Czy będzie miał kto je leczyć? Z lekarzami, terapeutami, rodzicami i podopiecznymi w ramach dyskusji "Psychiatria dzieci i młodzieży w kryzysie" rozmawiał Marcin Zaborski. - Zaczynamy się zmieniać w kryzysowy telefon zaufania. Co piąty dotyczy gorszego samopoczucia, lęków, poczucia bezsensu. Staramy się być bliską osobą, mimo że na odległość – powiedziała w TVN24 Renata Szredzińska - członek Zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, do której należy bezpłatny telefon zaufania 116 111. Jerzy Kłoskowski, prezes i fundator Fundacji eFKropka przyznał, że nie jest aż takim optymistą, jeśli chodzi o reformę stanu polskiej psychiatrii. - Może w szkole potrzebne są dwie godziny wychowacze albo na przykład godzina o zdrowiu? Nie poprawimy zdrowia psychicznego dzieci tylko poprzez pryzmat szpitala – dodał profesor Janusz Heitzman - pełnomocnik ministra zdrowia ds. psychiatrii sądowej, profesor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Doktor Katarzyna Wojciechowska, ordynator oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży w szpitalu wojewódzkim w Świeciu nad Wisłą, przyznaje, że trudno czasem podjąć decyzję, kogo przyjąć na oddział, a kogo nie.

 

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zadzwoń na numer 997 lub 112.