Kluczowe fakty:
- Dziadurzenie to polski odpowiednik angielskiego słowa "elderspeak". W języku naukowym funkcjonuje określenie "gerontomowa". W obu przypadkach chodzi o to samo - jak bardzo źle mówimy do starszych osób.
- Wstrząsającym przejawem dziadurzenia jest dla mnie sposób, w jaki z pacjentami komunikuje się część personelu medycznego - mówi prof. dr hab. Ewa Kołodziejek z Instytutu Językoznawstwa Uniwersytetu Szczecińskiego, wiceprzewodnicząca Rady Języka Polskiego.
- Tekst jest częścią naszego cyklu o seniorach z okazji przypadającego 1 października Międzynarodowego Dnia Osób Starszych. Pisaliśmy już o niełatwej opiece nad osobami z chorobami neurodegeneracyjnymi oraz o tym, czy i jak w opiece nad osobami starszymi pomoże nam w najbliższym czasie AI.
W przychodni, w gronie rodziny, wśród znajomych - okoliczności są różne. Intencje często dobre - okazanie ciepła, czułości. Tyle że efekt nieraz jest odwrotny. Bo dziadurzenie może prowadzić do obniżenia u seniora poczucia własnej wartości, a nawet ograniczenia kontaktów społecznych. Poza tym z badań wynika jasno - najstarszą część społeczeństwa dziadurzenie po prostu złości.