Podczas gdy cały świat czeka na biały dym na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, przypominamy kardynałów wymienianych jako faworytów rozpoczętego właśnie konklawe. Czy jeden z nich już niebawem pobłogosławi wiernych zgromadzonych na placu Świętego Piotra w Rzymie?
W środę, 7 maja, rozpoczyna się konklawe, ktore wskaże następcę papieża Franciszka. W Bazylice Świętego Piotra została odprawiona rano msza w intencji wyboru papieża, po południu 133 kardynałów elektorów przystępuje do pierwszego głosowania. Od momentu śmierci papieża media wskazywały jego najbardziej prawdopodobnych następców. Od samego początku na listach "papabili" pojawiają się nazwiska Pietro Parolina, Luisa Tagle czy Petera Erdo.
Nie wiadomo, ile konklawe potrwa ani jakim rezultatem się zakończy. Według znanego powiedzenia uważa się, że medialni faworyci spośród kardynalskiego grona, którzy wchodzą do Kaplicy Sykstyńskiej jako potencjalni papieże, wychodzą z niej kardynałami. Nie zawsze jednak w historii tak było. Kardynał Joseph Ratzinger, wchodząc na konklawe po śmierci Jana Pawła II, był jednym z głównych kandydatów na kolejną głowę Kościoła. Tak też się stało - 19 kwietnia 2005 roku został papieżem Benedyktem XVI. Jak będzie tym razem?
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
W najbliższych dniach przekonamy się, czy biały dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej obwieści nam wybór któregoś z poniższych kandydatów. Wymieniamy ich w kolejności alfabetycznej.
Anders Arborelius
Pierwszy w historii Szwed z godnością kardynalską jest wymieniany przez media jako możliwy następca Franciszka. O kandydaturze 75-letniego Arboreliusa, który przyczynił się do zwiększenia liczby katolików w laickiej Szwecji, pisały liczne media. Pytany przez PAP o te sugestie odparł, że "na konklawe każdy kardynał może zostać papieżem". Zwrócił jednak uwagę, iż "najbardziej prawdopodobne jest, że wybrany zostanie ktoś, kto pochodzi z miejsca bardziej katolickiego niż Szwecja".
Jean-Marc Aveline
We francuskiej prasie przedstawiany jest jako ulubiony kardynał papieża Franciszka, z którym to miał regularnie spotykać się w Watykanie poza oficjalnymi harmonogramami. Jego poglądy na dialog między religiami i przyjmowanie migrantów ściśle odzwierciedlają poglądy Franciszka. Jawi się jako postać raczej liberalna, skłonna do konsensusu. Aveline opowiada się za radykalną decentralizacją w Kościele. Uważa, że to "pycha zżera Kościół".
Fridolin Ambongo
65-letni duchowny stoi na czele liczącej ponad siedem milionów wiernych wspólnoty katolików w Demokratycznej Republice Konga. Jego głos liczy się nie tylko w kraju, ale reprezentuje też rozwijający się Kościół w Afryce - podkreśla CNN. Dodaje, że kardynał jest mocnym obrońcą demokracji i praw człowieka, który nie boi się przeciwstawić lokalnym watażkom i korupcji. Jednak zajmuje też zdecydowane stanowisko przeciwko błogosławieniu par jednopłciowych.
Charles Maung Bo
Jak pisze "The New York Times", arcybiskup Rangunu w 2015 roku został pierwszym kardynałem w Mjanmie. Jako najbardziej prominentny katolik w ogarniętym konfliktem kraju, jest otwartym przywódcą religijnym, wzywającym do pokoju i dialogu od czasu wojskowego zamachu stanu w 2021 roku - pisze dziennik. Kardynał Bo ujmował się za Rohindżami i Ujgurami.
Pablo Virgilio Siongco David
Ma 66 lat i pochodzi z Filipin. Jest mniej rozpoznawalny niż jego krajan Luis Tagle, to jednak - według części obserwatorów - może działać akurat na jego korzyść. Jako biskup Manili przeciwstawił się fali egzekucji dokonywanych przez policję i samozwańcze straże obywatelskie. Jak przypomina "NYT", kardynał publicznie je potępił, zaczął też prowadzić listę zabitych ze swojej diecezji.
Péter Erdö
Dekadę temu w odpowiedzi na apel Franciszka o przyjmowanie uchodźców w kościołach mówił o handlu ludźmi. Dziś 72-letni prymas Węgier kardynał Péter Erdö wymieniany jest jako potencjalny nowy papież. Byłby zdecydowanie bardziej konserwatywny od swojego poprzednika. Prymas Węgier zdecydowanie opowiada się m.in. za nierozerwalnością małżeństwa. W przeszłości przestrzegał przed zrównaniem związków homoseksualnych z małżeństwem zawartym między mężczyzną a kobietą. Erdö uznawany jest za duchownego bliskiego premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi, ale bez przesadnego mieszania się w politykę.
Fernando Filoni
To 79-letni, doświadczony dyplomata. "The New York Times" przypomina, że w 2003 roku, gdy rozpoczynała się wojna w Iraku, pełnił funcję wysłannika Watykanu w tym kraju. Mimo spadających bomb Filoni odmówił opuszczenia Iraku. Był bliskim współpracownikiem zarówno Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI. Jednak cytowani przez nowojorski dziennik analitycy sugerują, że papież Franciszek "najwyraźniej nie darzył go sympatią".
Mario Grech
Mario Grech ma 68 lat. Obecnie jest sekretarzem generalnym Synodu Biskupów. Życzliwi mówią, że jest "człowiekiem kompromisu". Nieżyczliwi, że jest jak chorągiewka na wietrze. Pochodzący z Malty kardynał Mario Grech dał się poznać jako konserwatysta (w czasie pontyfikatu Benedykta XVI) i orędownik zmian (w czasie rządów Franciszka).
Claudio Gugerotti
Ma 69 lat, jest Włochem, a przez ostatnie lata zajmował się katolikami ze Wschodu. Poza włoskim i angielskim zna też ormiański, grecki, kurdyjski i rosyjski. Jak pisze "The New York Times", jako znawca byłych republik radzieckich Gugerotti szczególnie ważną rolę pełni podczas wojny w Ukrainie. Od 2015 roku jest wysłannikiem papieskim w tym kraju.
José Tolentino Calaça de Mendonça
Jose Tolentino de Mendonca jest jednym z najmłodszych członków Kolegium Kardynalskiego. Miłośnik literatury, poeta, który dorastał w Angoli, blisko związany z Franciszkiem. To przedstawiciel postępowego skrzydła - niektóre jego poglądy odbiegają od doktryny Kościoła.
Seán P. O’Malley
Od zeszłego roku jest emerytem, wcześniej był arcybiskupem Bostonu. Jak przypomina "The New York Times", od 2003 roku przeprowadził swoją archidiecezję przez bolesny okres rozliczeń i odbudowy po kryzysie związanym z nadużyciami seksualnymi. Z jednej strony cieszy się szacunkiem kardynałów, z drugiej jednak na niekorzyść mogą przemawiać jego wiek (80 lat) i to, że jest Amerykaninem - wybór papieża z tego kraju uważa się za mało prowadopodobny.
Juan Jose Omella
Dystansuje się od najbardziej konserwatywnych pomysłów hierarchów, jednocześnie broni się przed etykietą "postępowca". Kardynał Juan Jose Omella ma 79 lat. Cieszył się dużym zaufaniem papieża Franciszka, któremu zawdzięcza kardynalską nominację, choć, jak przyznał, o "awans" nie prosił, a nawet nie wiedział, że może go otrzymać.
Pietro Parolin
Ma podobne do Franciszka poglądy na temat Kościoła i polityki, jest więc postrzegany jako jego naturalny następca. Oceniany jest jako dobry dyplomata, ale brak mu doświadczenia w duszpasterstwie. Dla krytyków Pietro Parolin jest modernistycznym postępowcem z globalistyczną wizją, pragmatykiem, który stawia ideologię i rozwiązania dyplomatyczne ponad twardymi prawdami wiary. Dla zwolenników natomiast jest odważnym idealistą, zagorzałym zwolennikiem pokoju i mistrzem rozwagi i arbitrażu.
Pierbattista Pizzaballa
Wychował się na włoskiej wsi, a od trzech dekad pełni posługę w Jerozolimie. Tak w Italii, jak i Ziemi Świętej, cieszy się dużym szacunkiem. Łaciński Patriarcha Jerozolimy Pierbattista Pizzaballa zasłynął m.in. za sprawą swojej postawy po ataku Hamasu na Izrael. W rozmowie z włoskimi mediami oświadczył, że jest gotów sam trafić do niewoli Hamasu w zamian za uwolnienie przetrzymywanych w Gazie izraelskich dzieci.
Robert Francis Prevost
Robert Pervost ma 69 lat i pochodzi z Chicago. Jest kardynałem od 2023 roku. Przez wiele lat służył w Peru. Obecnie jest biskupem włoskiej diecezji Albano. Zdaniem komentatorów pod pewnymi względami przypomina Franciszka, jednak w niektórych kwestiach światopoglądowych mocno się od niego różni.
Robert Sarah
Kardynał Robert Sarah znał osobiście trzech papieży - Jan Paweł II mianował go biskupem, Benedykt XVI ogłosił kardynałem, Franciszek podniósł do rangi kardynała prezbitera. Jedni widzą w nim nieprzejednanego konserwatystę, inni człowieka wiernego swojemu wychowaniu, tradycji i przekonaniom.
Angelo Scola
83-letni włoski kardynał Angelo Scola jest wymieniany nie pierwszy raz wśród tych, którzy mogliby stanąć na czele Kościoła. W 2013 roku uważany był za faworyta do zastąpienia Benedykta XVI. Włoski dziennik "La Stampa" twierdził nawet, że Scola był pewny tego, że zostanie papieżem.
Luis Antonio Tagle
Luis Antonio Tagle to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnego Kościoła. Jest kardynałem z Filipin i pełni funkcje proprefekta watykańskiej Dykasterii ds. Ewangelizacji. Prawdopodobnie żaden inny kandydat na papieża nie ma na swoim koncie więcej selfie niż on. Unika blichtru, jako biskup na Filipinach wybierał autobus zamiast auta. Od lat był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka. Nazywany jest zresztą "azjatyckim Franciszkiem" lub "azjatyckim Wojtyłą". Zdaniem znawców jest, obok Włocha Pietro Parolina, głównym faworytem na następcę Franciszka.
Joseph W. Tobin
Kardynał Joseph William Tobin to metropolita Newark i postępowo myślący duchowny. Jest otwarty wobec społeczności LGBTQ i migrantów, krytykuje politykę Donalda Trumpa, opowiada się za większym udziałem kobiet w życiu Kościoła. Może zostać następcą zmarłego Franciszka, z którym łączy go podobna wizja instytucji.
Peter Turkson
Duchowny ma 76 lat i pochodzi z Ghany. Kardynałem został za czasów Jana Pawła II. Benedykt XVI postawił go zaś na czele Papieskiej Rady Iustitia et Pax, organu promującego sprawiedliwość społeczną, prawa człowieka i pokój na świecie. Pełniąc tę funkcję, był jednym z najbliższych doradców papieża w kwestiach takich jak zmiany klimatu - wskazuje Reuters. Agencja przypomina też słowa Turksona z 2023 roku, który odcinał się wówczas od chęci zostania papieżem.
Matteo Zuppi
69-letni Matteo Zuppi jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch. Na kardynała mianował go w 2019 roku Franciszek. Zuppi został specjalnym wysłannikiem Franciszka do spraw wojny w Ukrainie. W przeszłości angażował się też w inne działania dyplomatyczne. Media zwracają uwagę, że jako papież byłby postrzegany jako "Franciszek II", za sprawą swojej osobowości i poglądów.
Autorka/Autor: am
Źródło: tvn24.pl, The New York Times
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Abaca