PSL i Lewica "doszły do porozumienia"

07 1800 kosiniak-0020
Kosiniak-Kamysz: Doszliśmy do porozumienia. Więcej informacji podamy za tydzień
Źródło: TVN24
- Doszliśmy do porozumienia. Więcej informacji podamy za tydzień - oznajmił prezes PSL, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz po rozmowach z Lewicą w sprawie związków partnerskich. Współlider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty również wskazywał, że "porozumienie w tej sprawie zostało zawarte".

We wtorek w Sejmie odbyły się spotkania polityków Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczące związków partnerskich.

W czerwcu Lewica złożyła poselski projekt ustawy w tej sprawie, pilotowany przez sekretarz stanu w KPRM Katarzynę Kotulę, który zdobył poparcie KO i Polski 2050. 10 lipca został on skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Zapisom projektu sprzeciwiało się PSL, które przygotowało alternatywny projekt o statusie osoby najbliższej.

I choć we wrześniu kwestia uregulowania związków partnerskich pojawiła się w spisie priorytetów rządu, to wśród ugrupowań tworzących koalicję rządową nie było dotąd zgody w tej kwestii.

Szef PSL: doszliśmy do porozumienia

Późnym popołudniem po rozmowach przedstawiciele ludowców i Lewicy byli pytani przez dziennikarzy o ich rezultat.

- Znaleźliśmy, myślę, porozumienie i to jest ważna informacja, że formacje, które tworzą koalicję, szczególnie my i Lewica, spotkały się w takim miejscu z ustawą ułatwiającą funkcjonowanie, życie, różne sprawy codzienne wielu osobom w Polsce - powiedział prezes PSL, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Doszliśmy do porozumienia. (...) Więcej informacji podamy za tydzień - tak się umówiliśmy z panem (wice)marszałkiem, z całym zespołem, na wspólnym oświadczeniu - wspólnej konferencji. Ale wszystko jest na bardzo dobrej drodze - dodał.

Czarzasty: przemyśleliśmy, jak to zrobić

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty przypominał, że "są dwa projekty ustaw: projekt Lewicy, projekt PSL-u". Przekazał, że dzięki Urszuli Pasławskiej z PSL i Katarzynie Kotuli z Lewicy "nastąpiło porozumienie równoprawne".

- Przemyśleliśmy, jak to zrobić. Dzisiaj się porozumieliśmy, w przyszłym tygodniu w takim gronie staniemy na konferencji prasowej, poinformujemy bardzo dokładnie o wszystkim, ale porozumienie w tej sprawie zostało zawarte - zaznaczył.

Na pytanie, czy jest jeden projekt, czy więcej, Kosiniak-Kamysz odparł: - Jak jesteśmy razem tutaj, to wiele może panu odpowiedzieć. Dopytywany, czy jest szansa, że prezydent Karol Nawrocki podpisze taką ustawę, szef PSL ocenił, że "tak, musi".

pioto3
Czarzasty o związkach partnerskich: przemyśleliśmy, jak to zrobić
Źródło: TVN24

Kotula mówiła zaś, że podpis prezydenta "to jest kolejny etap". - Dzisiaj był pierwszy - zaznaczyła. - Oczywiście, że bierzemy to pod uwagę, mamy to z tyłu głowy. Rzeczywistość polityczna jest ważna - przypominała.

Pytana, czy jest zadowolona z rozmów, odparła, że "każdy krok do przodu, a ten jest taki realny, ogłosimy to w tym gronie w przyszłym tygodniu, jest krokiem do przodu".

Kotula o rozmowach na temat związków partnerskich
Źródło: TVN24

W rozmowie z Polską Agencją Prasową Kotula przekazała z kolei, że w ostatnich tygodniach wraz z Urszulą Pasławską spotykały się regularnie, pracując nad rozwiązaniem, "które będzie godne i zapewniać będzie ochronę, które mogłoby przejść przez Sejm".

- Mamy dobre wyjście z patowej sytuacji i będziemy ogłaszać szczegóły w przyszłym tygodniu - przekonywała. - To już jest finalnie koniec tych negocjacji, które były wielotygodniowe - podkreśliła ministra. - Domawiamy ostatnie szczegóły i w przyszłym tygodniu będziemy państwa informować - dodała.

Ustawa o związkach partnerskich

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował we wtorek, że prace nad projektem regulującym kwestię związków partnerskich mogłyby się rozpocząć już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu (15-17 października). - Ja jestem otwarty, wstępnie zaplanowaliśmy to w harmonogramie Sejmu, a więc czekamy na rozstrzygnięcia polityczne - dodał.

Na początku sierpnia premier Donald Tusk mówił, że ma zapewnienia ze strony PSL i Lewicy, że oba ugrupowania są gotowe do przedstawienia wspólnego sposobu działania w sprawie związków partnerskich i "jakiegoś kompromisu dotyczącego legalności aborcji".

We wrześniu w podobnym tonie wypowiedział się minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Wskazał, iż "ostatnie tygodnie pokazują, że perspektywa znalezienia porozumienia się poszerza". - Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podtrzymuje chęć znalezienia punktu stycznego między dokumentem, nad którym pracuje ministra Katarzyna Kotula, a stanowiskiem PSL, ale porozumienia jeszcze nie ma - mówił wtedy Berek.

Projekty ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki partnerskie, które zostały opublikowane na stronach Rządowego Centum Legislacji, zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach. Według tej propozycji osoby, które zawrą związek partnerski – zarówno tej samej, jak i różnej płci – miałyby mieć możliwość: przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskają także prawo do informacji medycznej na swój temat, dziedziczenia po sobie i pochówku partnera lub partnerki.

Podczas dotychczasowych konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych do projektów zgłoszono ponad sześć tysięcy uwag. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w Nowej Lewicy, Katarzyna Kotula przygotowała projekt ustawy o tak zwanej umowie partnerskiej, który uwzględnia uwagi PSL-u dotyczące zawierania związków partnerskich. Ludowcy na przykład nie zgadzali się, by zawieranie związków partnerskich odbywało się w Urzędzie Stanu Cywilnego. Propozycja Kotuli zakłada między innymi, że umowa partnerska będzie zawierana u notariusza.

OGLĄDAJ: "Ogromna różnica". Czesi zrobili to, na co inni nie mają odwagi
czechy reportaz Balukiewicz w TVN24+

"Ogromna różnica". Czesi zrobili to, na co inni nie mają odwagi

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: