We wtorek na sesji rady dzielnicy dyskutowano nad wyrażaniem opinii w sprawie wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na Pradze Północ. Zgodnie z wprowadzoną w czwartek autopoprawką prezydenta stolicy zakaz miałby obowiązywać od godziny 22.00 do 6.00. Nie obejmie lokali gastronomicznych.
Za głosowało 18 radnych, jeden wstrzymał się od głosu. Radni z klubu Kocham Pragę nie uczestniczyli w głosowaniu. Radni KO tym razem zagłosowali za wprowadzeniem nocnego zakazu, choć podczas głosowania podczas sierpniowej sesji byli przeciw.
"Będą jeździć do sąsiednich dzielnic"
Wcześniej odbyła się dyskusja. Radna Barbara Domańska (Kocham Pragę) zauważyła, że wprowadzenie prohibicji w dzielnicy nie poprawi bezpieczeństwa, bo ludzie będą jeździć do sąsiednich dzielnic, na przykład na Pragę Południe czy Targówek i tam kupią alkohol. - Wzrośnie też ilość alkoholu sprzedawanego z nielegalnych źródeł, tego się obawiam - dodała.
Radny Karol Szyszko (PiS) zaznaczył, że według niego najwłaściwszym byłoby zorganizowanie w Warszawie lokalnego referendum (ten pomysł PiS forsował też na Radzie Warszawy).
- Żeby oddać mieszkańcom głos. Ale myślę, że jeżeli nie ma na to zgody władz Warszawy, a mieszkańcy naszej dzielnicy, myślę, że w większości są za tym rozwiązaniem, i mając na uwadze poprawę bezpieczeństwa publicznego i czystości na terenie dzielnicy, to uważam, że jest to słuszne - dodał.
Zaznaczył też, że ma obawy, czy nocna prohibicja rzeczywiście zostanie wprowadzona w całym mieście.
- Jestem przekonany, że prezydent Trzaskowski udowodnił, że jest słownym politykiem i nie mam najmniejszych wątpliwości, że chce zrealizować swoją obietnicę - odpowiedział radny Krzysztof Stępień (KO).
"Zakaz powinien być kompleksowy"
Z kolei radny Jacek Wachowicz (Kocham Pragę) zaznaczył, że ma wrażenie, iż Praga Północ jest traktowana jak "czerwona latarnia", tak jakby działo się tu coś złego. - A to jest nieprawda, taki zakaz powinien być kompleksowy. Cała Warszawa powinna być tak traktowana - dodał.
Radny Krzysztof Michalski (Lewica) zaznaczył, że radni powinni myśleć w interesie mieszkańców dzielnicy.
- Ja się bardzo cieszę, że na poziomie miasta, w Radzie Warszawy, przyszła jakaś refleksja i (...) wzięto pod uwagę doświadczenia innych gmin, w których wprowadzono taki zakaz. Nie odbieram tego, że w naszej dzielnicy, w której jako jednej z dwóch wprowadzony zostanie nocny zakaz, jako stygmatyzowania - powiedział.
Po nadzwyczajnej sesji
Warszawscy radni na czwartkowej nadzwyczajnej sesji przegłosowali poprawki do dwóch projektów dotyczących opinii dzielnicy Śródmieście i Pragi Północ w sprawie wprowadzenia w tych dwóch dzielnicach nocnej prohibicji. Chodziło o to, aby zakaz obowiązywał od 22.00, a nie od 23.00 i o skrócenie czasu wejścia w życie uchwał, które powinny zacząć obowiązywać od 1 listopada.
W przyszłym tygodniu opinię na ten temat wyrażą również radni Śródmieścia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to projektami zajmą się radni miejscy już na najbliższej sesji, 16 października.
Autorka/Autor: b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl