Dystansuje się od najbardziej konserwatywnych pomysłów hierarchów, jednocześnie broni się przed etykietą "postępowca". Kardynał Juan Jose Omella ma 79 lat. Cieszył się dużym zaufaniem papieża Franciszka, któremu zawdzięcza kardynalską nominację. Choć, jak przyznał, o "awans" nie prosił, a nawet nie wiedział, że może go otrzymać.
- Za sprawą papieża Franciszka objął arcybiskupstwo w Barcelonie, dwa lata później został kardynałem.
- Dosadnie skrytykował zmianę prawa aborcyjnego w ojczystej Hiszpanii.
- Wzbudził kontrowersje reakcją na raport o nadużyciach seksualnych w Kościele.
Juan Jose Omella urodził się w Crete w Aragonii, w Hiszpanii. Jest synem rolnika i krawcowej. Jak twierdzi, od dzieciństwa marzył, by zostać księdzem i służyć gdzieś na wsi. Tymczasem jest jednym ze 135 kardynałów, którzy mogą objąć Tron Piotrowy. Jego nazwisko nie jest wymieniane wśród faworytów, ale jest to jeden z tych hierarchów, którzy cieszyli się dużym zaufaniem papieża Franciszka.
Jak piszą dziennikarze "Diario de Leon", wielu analityków nazywa kardynała Omello "postępowcem", ale on sam podobno broni się przed taką etykietą. "Wyraża głębokie zaniepokojenie nierównościami społecznymi i stara się dystansować od bardziej konserwatywnych duchownych. Gdy był biskupem Calahorry, promował dokument zatytułowany "Kościół sługą ubogich”, w którym ostro krytykował korupcję polityczną i finansową, bronił emigracji i stwierdził: nierówności są korzeniem zła społecznego"– czytamy w dzienniku.
"Papież nie zadzwonił do mnie, (...) powiedział to wszystkim na żywo"
Jose Juan Omella przyjął święcenia kapłańskie 20 września 1970 roku. Swoją pracę duszpasterską rozpoczął w Saragossie. Następnie przez rok był misjonarzem w Zairze. Uważa się, że dość szybko piął się po kolejnych szczeblach kariery w kościelnych strukturach. Miał 50 lat, gdy papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym Saragossy. W 1999 roku został biskupem Barbastro-Monzón, a w 2004 r. biskupem Calahorra y La Calzada-Logroñood - gdzie spędził 11 lat.
Omella cały czas wzmacniał swoją pozycję. W 2015 roku, za sprawą papieża Franciszka objął arcybiskupstwo w Barcelonie. Dwa lata później, Ojciec Święty wyniósł go do godności kardynalskiej. W rozmowie z dziennikarzem "Rome Report" Omella powiedział, że nie spodziewał się nominacji kardynalskiej. Dowiedział się o niej od przyjaciela.
"Papież nie zadzwonił do mnie poprzedniego wieczoru, aby dowiedzieć się, co myślę, ale powiedział to wszystkim na żywo. To był biskup, który był tutaj, w Bazylice św. Piotra, który po usłyszeniu mojego nazwiska, jako że jesteśmy przyjaciółmi, natychmiast do mnie zadzwonił. Byłem zaskoczony, ponieważ nie spodziewałem się tej wiadomości" - mówił hierarcha.
Przyznał, że bardzo emocjonalnie zareagował na wieść o nominacji kardynalskiej. "Byłem w szoku, poczułem dreszcz i strach, bo powiedziałem: »Co mam robić jako kardynał?«. Na początku czujesz zawroty głowy, ale potem wszystko zaczyna się poprawiać i mówisz: cóż, zrobimy to, o co prosi nas Pan przez papieża” - tłumaczył.
Jeśli chodzi o działalność kardynała w Watykanie to w 2014 roku został mianowany członkiem Kongregacji ds. Biskupów. Trzy lata później stał się członkiem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. W marcu 2023 r. papież Franciszek mianował Omellę członkiem Rady Kardynałów, co jeszcze bardziej wzmocniło jego i tak już silną pozycję w kościelnych strukturach.
Duchowny piastował też znaczące stanowiska w Konferencji Episkopatu Hiszpanii. Dwukrotnie pełnił funkcję przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Społecznego, ale co najistotniejsze, w latach 2020-2024 był przewodniczącym Konferencji Episkopatu.
Kardynał potępił zmianę prawa aborcyjnego w Hiszpanii
W 2023 roku kardynał Omella dość dosadnie skrytykował zmianę prawa aborcyjnego w swojej ojczyźnie. Chodziło o ustawę, która m.in. umożliwiała kobietom wykonanie aborcji w ramach państwowego systemu opieki zdrowotnej. Znosiła również tzw. trzydniowy czas na refleksję dla kobiet rozważających aborcję.
Zdaniem arcybiskupa Barcelony, takie działania były nielogiczne. "Nikt nie mrugnie okiem, jeśli dziecko, które było w łonie matki krócej niż dziewięć miesięcy, zostanie zamęczone. Ale jeśli dziecko urodzi się przedwcześnie w wieku pięciu miesięcy, istnieje upieranie się, że uratowano mu życie!".
Kontrowersyjna reakcja na raport o nadużyciach seksualnych w Kościele
O kardynale było też głośno, gdy 27 października 2023 roku w Hiszpanii opublikowano raport specjalnej komisji działającej przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Z dokumentu, który liczy ponad 700 stron, wynika, że spośród 39-milionowej dorosłej populacji kraju około 0,6 procent, czyli 200 tysięcy osób, jako dzieci padło ofiarą wykorzystywania seksualnego ze strony księży.
Dane powstały w oparciu o ankiety przeprowadzone przez komisję pośród 8 000 obywateli kraju. Dokument zawiera także zeznania 487 ofiar, które opowiadają o emocjonalnej cenie, jaką zapłaciły. A sam raport to pokłosie wcześniejszego śledztwa dziennikarzy "El Pais".
Omella jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Hiszpanii (SEC) zabrał głos w sprawie raportu dopiero dobę po jego publikacji - informował El Pais. We wpisie w mediach społecznościowych wskazywał, że interpretacja oficjalnego raportu przez media, który sugerował setki tysięcy ofiar, była błędna. Część poszkodowanych skrytykowała przewodniczącego SEC, bo według ich opinii nie przeprowadzono odpowiednich dochodzeń, szczególnie w jego archidiecezji w Barcelonie. Dopiero po kilku tygodniach hiszpańscy hierarchowie przyznali, że Kościół ma za co się wstydzić, a sam Omella poprosił ofiary o przebaczenie.
Las cifras extrapoladas por algunos medios son mentira y tienen intención de engañar. Ello sin perjuicio de que «la Iglesia es a la vez santa y siempre necesitada de purificación… Todos los miembros de la Iglesia, incluso sus ministros, deben reconocerse pecadores. En todos, la…
— Card. Juan José Omella (@OmellaCardenal) October 28, 2023
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: collegeofcardinalsreport.com, Diario de Teruel
Źródło zdjęcia głównego: Quique Garcia/EFE/PAP/EPA