Gogh boi się pomponów, Toph wciąż unika ludzi. "Nieumarli" rok po "transporcie śmierci"

Źródło:
TVN 24 Poznań
Od Hiszpanii po Dagestan. Nowe tropy i historia tygrysów - część I reportażu "Czarno na białym"
Od Hiszpanii po Dagestan. Nowe tropy i historia tygrysów - część I reportażu "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/14
Od Hiszpanii po Dagestan. Nowe tropy i historia tygrysów - część I reportażu "Czarno na białym"tvn24

Miały jechać do Dagestanu, utknęły na granicy z Białorusią. Tam jeden z dziesięciu tygrysów padł. Gdyby nie interwencja poznańskiego zoo, taki los mógłby spotkać kolejną dziewiątkę. Rok po akcji, "Nieumarli" - jak nazwali je pracownicy ogrodu - mają się już dużo lepiej. A władze Poznania ogłosiły, że w mieście powstanie azyl dla zwierząt egzotycznych i dzikich.

Historią transportowanych dziesięciu tygrysów zatrzymanych na polsko-białoruskiej granicy żyła cała Polska. Włoscy i rosyjscy przewoźnicy próbowali wywieźć dziesięć tygrysów z Unii Europejskiej. Transport jadący do Dagestanu utknął na granicy polsko-białoruskiej. Zwierzęta były wówczas wygłodzone i wycieńczone. Jeden z dziesięciu tygrysów padł.

"Nigdy nie wolno się poddawać"

- Podejmowałam walkę z czasem, śmiercią i procedurami. Dziewięć tygrysów umierało z głodu i pragnienia w ciasnych skrzyniach w koniowozie – wspomina Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo, które ruszyło na pomoc zwierzętom. Udało się je uratować. Ostatecznie dwa z nich, te w najgorszym stanie, zostały w stolicy Wielkopolski. Kolejne dwa trafiły do ogrodu w Człuchowie w województwie pomorskim a pięć do azylu dla dzikich zwierząt w Hiszpanii.

- Mogliśmy pomóc wszystkim dzięki zgodzie władz miasta Poznania, a potem dzięki walce, którą wsparły rzesze osób, wszystkie przeżyły. Uratowanie "Nieumarłych" było cudem, pokazującym, że nie wolno poddawać się w walce o prawa zwierząt. Będziemy przypominać tę historię. I walczyć o "Piątkę dla zwierząt" - podkreśla Zgrabczyńska.

Rok po tamtych zdarzeniach sprawdzamy, jak się czują tygrysy. Co najważniejsze: wszystkie żyją. I mają się dobrze.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>

Boją się pomponów i kamizelek

Gogh i Kan rezydują w Poznaniu. Te dwa tygrysy były w najgorszej kondycji. Teraz jest z nimi dużo lepiej. - Mają wreszcie święty spokój. Uwielbiają leniuchować i wygrzewać się na słońcu. Znają się, ale żyją osobno. Kan robi nawet czasem podchody i straszy Gogha - śmieje się Małgorzata Chodyła, rzecznik prasowy poznańskiego zoo.

Widać jednak wciąż u nich zachowania świadczące o traumach, które wcześniej przeżyły. Kan jest bardzo płochliwy i strachliwy. Przestraszył się na przykład robotnika w odblaskowej kamizelce, który naprawiał u nich ogrzewanie. Gogh boi się z kolei wszelkiego rodzaju pomponów. Dlatego zimą żaden z pracowników nie zbliża się do niego w czapce.

Po lewej Gogh i Kan w kilka tygodni po przybyciu. Po prawej - terazZoo Poznań

Zoo cieszy przede wszystkim forma Gogha, który był na skraju śmierci. - Teraz ma się dobrze, co jest absolutnym cudem. Obawialiśmy się, czy przetrwa operację. Cały czas otrzymuje mięso zmiksowane z wodą, bo samej z niewiadomych powodów nie chce pić. Jest bardzo szczupły, ale taką już będzie miał urodę. Jest rześki i sprawny - mówi Chodyła.

Zoo bardziej martwi się kondycją Kana, który nigdy przez opiekunów nie był przebadany. Był przysypiany jedynie na 10 minut i po tym znieczuleniu przez kilka dni nie mógł dojść do siebie.

- Ma na pewno problemy ortopedyczne z biodrami, może kośćmi kręgosłupa. Ma wyraźnie słabszą prawą stronę - ocenia Chodyła.

W poznańskim zoo trwa budowa nowej tygrysiarni, która powstaje dzięki środkom ze zbiórki publicznej. Przenosiny zaplanowane są na styczeń. Na nowym wybiegu będą mieć do dyspozycji m.in. basen. - By przenieść tygrysy, będziemy musieli je przyśpić. Pewnie wtedy zdiagnozujemy Kana - mówi Chodyła.

Powstaje już nowy wybieg dla tygrysówZoo Poznań

Feniks i jego graciarnia

Do Człuchowa trafiły Maximus i Feniks. Jak twierdzą ich nowi opiekunowie - to dwa przeciwieństwa, jeśli chodzi o zachowania.

Maksio, jak pieszczotliwie nazywają go opiekunowie, nawiązuje chętniej kontakt z opiekunami, Feniks "nie ma na to czasu".

Feniks kocha niespodzianki i robienie psikusów Maksiowi.

Maksio gromadzi swoje trofea przy sobie, w przeciwieństwie do Fenia, który graciarnię ma w domu. "Ponieważ wszystkie zabawki wnosi do domu, sprawdziliśmy czy jeśli pozwolimy mu na to, bez ograniczeń, on uzna, że już wystarczy mebli w mieszkaniu? Nic podobnego... wszystko się przyda i wszystko chce mieć" – czytamy na fanpage’u Canpol Odojewski. Starał się nawet wtaszczyć do swojego domu zabawkę, większą niż otwór wejściowy do zagrody!

Maksio celebruje jedzenie, czasem nawet zostawia sobie część obiadu na śniadanie. A Feniu je wszystko od razu i natychmiast chce więcej.

- Mały Maximus to indywidualista, zamknięty w sobie, silnie terytorialny, wyznaczający ludziom granice. To koneser zapachów i smaku, celebruje posiłki i codzienną zabawę. Duży Feniks to od zawsze artysta, który rozkochuje w sobie wszystkich. Dla nas to niezaprzeczalnie najpiękniejszy tygrys świata. Jest wyjątkowy, magiczny - opisuje swoich podopiecznych Izabela Odojewska z człuchowskiego zoo.

Aqua kocha wodę

W dobrej kondycji znajdują się też tygrysy, które znalazły nowy dom w Hiszpanii. Trafiły do tygrysiego "pięciogwiazdkowego hotelu" - azylu dla dzikich zwierząt Primadomus w Villenie koło Alicante prowadzonego przez organizację AAP (Adwokaci Zwierząt).

Azyl w Villenie. Zdjęcie z drona AAP

Co u nich słychać? Ostatnio pomyślnie przeszły kontrolę weterynaryjną, a opiekunowie z radością informują, że uratowane tygrysy zachowują się w azylu coraz swobodniej.

Merida czuje się w Hiszpanii najbardziej komfortowo. Jest najbardziej posłuszna – gdy chcą, by wyszła na zewnątrz lub wróciła do środka – robi to. "Okazuje się być bardzo przyjazną tygrysicą" – chwalą ją pracownicy AAP.

Sanson również ma się bardzo dobrze. Przyzwyczaił się do nowego miejsca i opiekunów. Jest zrelaksowany i spokojny. Lubi przebywać zarówno na wybiegu, jak i w zagrodzie. Jego ulubioną czynnością jest drzemka.

Aqua niedawno przeniosła się do nowej zagrody, bardziej odkrytej. Czuje się w niej bardzo dobrze i lubi eksplorować swój wybieg. Uwielbia stawać na jednej z platform, z której może obserwować swoich nowych sąsiadów – dwa lwy: Torko i Rytę. Latem spędzała dużo czasu w basenie, gdzie uwielbiała bawić się piłkami.

Softi wciąż odczuwa skutki traumatycznej podróży z Włoch. Jest nerwowa, wciąż jest pod wpływem dużego stresu. Hiszpańscy opiekunowie starają się, by wreszcie mogła poczuć się zrelaksowana. Z tego powodu przeniesiono ją w bardziej zaciszne miejsce. Nowa zagroda sąsiaduje z zagrodą Toph, ale na razie Softi nie zainteresowała się sąsiadką.

Toph jak Softi jest bardzo nerwowa. Ale w ostatnich tygodniach mocno się uspokoiła. Stała się mniej agresywna wobec swoich opiekunów. Wciąż jednak wariuje, kiedy jest zamykana w zagrodzie na czas sprzątania jej wybiegu.

Postępowania prawne przeciwko organizatorom transportu tygrysów cały czas są w toku.

OGLĄDAJ TAKŻE REPORTAŻ CZARNO NA BIAŁYM

W Poznaniu powstanie azyl

W rocznicę uratowania tygrysów poznańskie zoo ogłosiło, że w stolicy Wielkopolski powstanie pierwszy w Polsce azyl dla zwierząt egzotycznych i dzikich.

Tak ma wyglądać azyl

Dyrektor poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska już rok temu podkreśliła potrzebę stworzenia miejsca do opieki nad dzikimi zwierzętami skonfiskowanymi np. w nielegalnych hodowlach. - Takiego azylu nie ma nigdzie na terenie Polski, nie ma nawet odpowiednich przepisów do tego skonstruowanych. Będziemy starali się tę lukę wypełnić – zadeklarowała.

Azyl ma składać się z części dla kopytnych i drapieżnikówOn The Wild Side

Azyl zostaje ufundowany i przekazany władzom Poznania przez Fundację On The Wild Side. Będzie nosił imię "Nieumarłych".

Obiekt znajdzie się na terenie Nowego Zoo, ale ma stanowić osobną jednostkę, niezależną od ogrodu. Ma służyć dużym zwierzętom drapieżnym i kopytnym. Będzie "ultranowoczesny, zapewniający dobrostan, leczenie i rehabilitację". - Nasze marzenie spełnia się - cieszy się Zgrabczyńska.

Wizualizacja wybieguOn The Wild Side

Zamrażarka pełna szczątków

Jak podaje WWF, zeszłoroczny transport tygrysów to niejedyny tak ekstremalny przypadek. W 2018 r. czeska policja przeprowadziła akcję, podczas której w jednym z domów w Pradze znaleziono  zamrażarkę  wypełnioną  szczątkami tygrysów, lwów i pumy. W szopie obok odkryto ciało świeżo zabitego tygrysa, postrzelonego w szyję w taki sposób, aby nie uszkodzić jego cennej skóry. W tym samym pomieszczeniu na kuchence stał duży garnek, wypełniony niezidentyfikowanym mięsem i kośćmi zwierzęcymi. 

W 13 krajach Unii Europejskiej oraz w Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu przetrzymywanie tygrysów w niewoli przez osoby prywatne i cyrki jest legalne. Wiele europejskich krajów bierze udział w handlu żywymi tygrysami oraz produktami i częściami ciała z nich pochodzącymi, handlując z krajami azjatyckimi, w których wiadomo, że działają farmy tygrysów, zasilające rynek nielegalnego handlu dziką przyrodą. Takimi krajami są m.in. Chiny, Tajlandia czy Wietnam.

- To dramatyczne, ale to się dzieje - mówi Katarzyna Karpa-Świderek, rzecznik prasowy WWF Polska. Jak podkreśla, handel dziką przyrodą to czwarty najbardziej zyskowny czarny rynek na świecie. - To miliardy dolarów, które przepływają do gangów i mafii. My jako obywatele nie powinniśmy się na to zgadzać, a tym bardziej przykładać do tego ręki - podkreśla.

Jak temu zapobiec? - Trzeba wprowadzić bardzo ścisłe regulacje, trzeba kontrolować, co dzieje się z poszczególnymi osobnikami, prowadzić ewidencję każdego osobnika, który pojawia się w Unii europejskiej i przede wszystkim zmienić prawo, by takie cyrki i prywatne hodowle nie miały miejsca - mówi Karpa-Świderek.

WWF: handel dziką przyrodą to czwarty najbardziej zyskowny czarny rynek na świecie
WWF: handel dziką przyrodą to czwarty najbardziej zyskowny czarny rynek na świecie29.10.TVN 24

Według organizacji ds. dobrostanu zwierząt Four Paws, w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii w niewoli przetrzymywanych jest co najmniej 850 tygrysów. W USA liczba ta przekracza 5 tysięcy, a w Azji nawet 8 tysięcy.

Szacowana populacja dzikich tygrysów na świecie wynosi jedynie około 3 900.

Co się działo w ubiegłym roku z tygrysami? Dzień po dniu

22 października

Transport z dziesięcioma tygrysami "na pace" wyrusza spod Rzymu do Dagestanu. Zwierzęta wiezione były w ciężarówce z napisem "Horses". Kilka zwierząt w drucianych klatkach, kilka - w skrzyniach z otworami.

Zwierzęta pokonują Półwysep Apeniński, Austrię, Słowację. Docierają na granicę polsko-białoruską.

24 października

Na granicy przewożący tygrysy mężczyźni przedstawiają dokumenty wymagane w Unii Europejskiej przy transporcie zwierząt objętych ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej.

Inspektorzy zauważają jednak, że brakuje oryginału urzędowych certyfikatów weterynaryjnych wystawionych przez włoskie służby weterynaryjne. Kierowcy mają tylko ich kopie. Polakom to wystarcza, Białorusinom nie.

- Dodatkowo okazało się, że włoscy kierowcy nie są przygotowani do podróży. Nie wiedzieli, że muszą mieć wizy. Dlatego w nocy z soboty na niedzielę wrócili na przejście w Koroszczynie. Tam daliśmy im wodę, miski na pokarm dla tygrysów, których nie mieli. Zaczęli pytać, gdzie można kupić mięso – relacjonował w rozmowie z tvn24.pl graniczny lekarz weterynarii z Koroszczyna. Ten sam, który pod koniec listopada usłyszy prokuratorskie zarzuty w związku z tym transportem drapieżników.

Noc z 26 na 27 października

Polski lekarz graniczny otrzymuje informację o tym, że jeden z tygrysów padł.

28 października

Zegar tyka, zwierzęta są w transporcie już od pięciu dni. Zaplanowany postój i wyładowanie zwierząt na przerwę, która miała nastąpić po przekroczeniu granicy z Rosją, odsuwają się w czasie. Konieczny jest plan awaryjny.

Graniczny lekarz dzwoni do wszystkich ogrodów zoologicznych w Polsce z prośbą o pomoc. Chętnych brak.

29 października

Zapada decyzja o tym, że dzikie koty będą mogły odpocząć w Poznaniu.

Pracownicy zoo pojawiają się ze swoim weterynarzem na przejściu granicznym. Stwierdzają, że zwierzęta są zapuszczone: "Tygrysy oblepione własnymi odchodami, wyniszczone, wygłodzone, nasz lekarz weterynarii określa ich stan jako tragiczny" - piszą na portalu społecznościowym.

31 października

Dziewięć z dziesięciu tygrysów, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie, udaje się uratować. Tuż po północy siedem trafia do poznańskiego zoo, dwa do ogrodu w Człuchowie w województwie pomorskim. Stan jednego z nich uznawany jest za ciężki.

"Przyjechały. Chude, odwodnione, z zapadniętymi oczami, futra obklejone odchodami, odparzenia od moczu, w totalnym stresie, bez woli i chęci do życia. Pokrzywione grzbiety, straszliwy smród w aucie. Skrzywdzone, cierpiące i upodlone" - informuje poznańskie zoo w komunikacie.

Tygrysy z granicy dotarły do zoo w Poznaniu. "Są odwodnione"
Tygrysy z granicy dotarły do zoo w Poznaniu. "Są odwodnione"31.10| Dziewięć tygrysów, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie dotarło w czwartek po północy do poznańskiego zoo. Dwa z nich przewieziono do zoo w Człuchowie w województwie pomorskim. Finalnie zwierzęta mają trafić do azylu w Hiszpanii. tvn24

Natychmiastowy rozładunek wszystkich zwierząt okazuje się niemożliwy ze względów bezpieczeństwa. Na drodze do pięciu skrzyń z tygrysami stoi skrzynia, która się rozpada. Tygrys w niej jest pobudzony i agresywny.

O godz. 9, podczas briefingu prasowego, dyrektor zoo Ewa Zgrabczyńska informuje, że działania opóźnia brak asysty policji.

Nie jednego policjanta, a cały pododdział strzelców wyborowych zadysponował komendant wielkopolskiej policji do ogrodu zoologicznego. Funkcjonariusze czuwają nad bezpieczeństwem pracowników zoo, którzy próbują uśpić i przetransportować najbardziej agresywnego tygrysa.

Rozładunek kończy się około godziny 14. - Udało nam się uratować dziewięć istnień tygrysich - mówi podczas kolejnego spotkania z dziennikarzami dyrektorka poznańskiego zoo.

Tygrysy cierpią i fizycznie, i psychicznie. - Są wychudzone, wszystkie mają poranione i poodparzane łapy. Część z nich nie ma zębów, jeden ma uszkodzone fragmenty pazurów i paliczków, bo próbował wydrapać podłogę klatki. Przez ostatnie dni były karmione kurczakami kupionymi w sklepie. To taka karma, która zapycha ich przewód pokarmowy i była jedną z przyczyn śmierci tego tygrysa, który nie doczekał ratunku – opisuje Zgrabczyńska.

***

Organizator transportu, obywatel Federacji Rosyjskiej Rinat V. zostaje zatrzymany i doprowadzony do prokuratury w charakterze podejrzanego. Usłyszał zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Według śledczych mężczyzna zorganizował transport zwierząt w nieodpowiednich dla nich warunkach, w klatkach ograniczających swobodę, nie zapewnił odpowiedniej ilości pokarmu i dostępu do wody, w wyniku czego jeden z tygrysów padł. - Podejrzany nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.

***

Główny Inspektorat Weterynarii dziękuje poznańskiemu zoo za współpracę przy ratowaniu drapieżników: "Dziękuję Dyrekcji Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu za pozytywną odpowiedź na apel Inspekcji Weterynaryjnej i przyjęcie zwierząt, a pracownikom obecnym na przejściu granicznym za specjalistyczną pomoc. Nasze wspólne wysiłki pozwoliły uratować tygrysy" – głosi komunikat.

Jednocześnie do mediów trafia informacja sprzeczna z wcześniejszym komunikatem. Wynika z niej, że polski weterynarz uznał najpierw stan drapieżników za dobry.

3 listopada

"Przytul tygrysa" - apeluje szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak i informuje, że przekazuje finansową część Nagrody imienia Andrzeja Wajdy na rzecz poznańskiego zoo. Dyrekcja zoo chciałaby w przyszłości stworzyć azyl dla takich zwierząt. Do tego potrzebne jest 6 milionów złotych.

4 listopada

Kolejne zarzuty za transport tygrysów. Tym razem dla dwóch kierowców. Także odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami. Mieli ich nie karmić i nie poić.

Kierowcy nie przyznają się do winy, składają wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia. Prokurator występuje o zastosowanie aresztu, ale sąd nie uwzględnia tego wniosku. Obaj mężczyźni wychodzą na wolność.

5 listopada

Zwierzęta powoli dochodzą do siebie i aklimatyzują się w dwóch nowych, tymczasowych domach - w ogrodach zoologicznych w Poznaniu i w Człuchowie. Siedem tygrysów (tych z Poznania) odwiedza lekarz weterynarii Hester van Bolhuis z hiszpańskiego stowarzyszenia AAP Primadomus.

- Przyjechaliśmy sprawdzić, czy są gotowe do podróży. Część tygrysów trafi do naszego azylu, będą tam miały bardzo dobre warunki. Muszą jednak wydobrzeć fizycznie i psychicznie - mówi van Bolhuis.

Tego samego dnia odbywa się kontrola powiatowego lekarza weterynarii. Jego zastępca Aleksandra Kempska wyjaśnia, że to kontrola interwencyjna, przeprowadzana - jak w tym przypadku - "jeżeli jest naruszony dobrostan zwierząt, zwierzęta są wymęczone, niewiadomego pochodzenia". W zoo zarządzona zostaje kwarantanna.

Poznańskie tygrysy odwiedziła weterynarz z Hiszpanii
Poznańskie tygrysy odwiedziła weterynarz z Hiszpanii5.11| Zwierzęta powoli dochodzą do siebie i aklimatyzują się w dwóch nowych, tymczasowych domach - zoo w Poznaniu i tym w Człuchowie. We wtorek siedem tygrysów (tych z Poznania) odwiedziła lekarz weterynarii Hester van Bolhuis z hiszpańskiego stowarzyszenia AAP Primadomus. - Przyjechaliśmy sprawdzić, czy są gotowe do podróży. Część tygrysów trafi do naszego azylu, będą tam miały bardzo dobre warunki. Muszą wydobrzeć fizycznie i psychicznie - mówi van Bolhuis. Pięć tygrysów będzie mogło wyruszyć w podróż zaraz po tym jak polepszy się ich stan zdrowia, ale nie wiadomo jeszcze, kiedy i które osobniki "przeprowadzą się" do Hiszpanii.TVN 24, Zoo Poznań

7 listopada

Włoscy kierowcy nagrywają tygrysy. Filmiki ślą do aktywistów broniących praw zwierząt. Ci publikują je. Sprawę nagłośniła dziennikarka tvn24.pl.

Andrea Cassini z włoskiej organizacji LAV (Lega Anti Vivisezione, po polsku Stowarzyszenie przeciwko Wiwisekcji, to odpowiednik naszego OTOZ Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt - red.) w rozmowie z Wandą Woźniak z tvn24.pl zapewnia, że LAV zależy na pociągnięciu do odpowiedzialności osób stojących za transportem.

- Składamy wniosek na policję, ale w sprawie, a nie przeciwko komuś. Chcemy się dowiedzieć, kto tak naprawdę powinien zostać ukarany: właściciele, ci, którzy naszym zdaniem zapłacili za tygrysy, czy też włoskie władze, które wydały zgodę na transport – mówi Cassini.

Tygrysy były nagrywane podczas postoju na granicy
Tygrysy były nagrywane podczas postoju na granicy5.11| - Chcemy się dowiedzieć, kto tak naprawdę powinien zostać ukarany: właściciele, ci, którzy kupili tygrysy, czy lokalne władze, które wydały zgodę na taki transport - mówi Andrea Cassini z włoskiej organizacji obrony zwierząt LAV. Włosi chcą znaleźć winnych fatalnych warunków, w jakich transportowano grupę tygrysów spod Rzymu do Rosji. Organizacja opublikowała filmy, słychać na nich między innymi Włochów komentujących co działo się ze zwierzętami podczas postoju.LAV

14 listopada

Sąd w Lublinie uchyla areszt wobec organizatora transportu tygrysów z Włoch do Rosji - Rinata V.. Wcześniej Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej zastosował wobec niego areszt warunkowy na trzy miesiące. Mężczyzna mógł wyjść na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 30 tysięcy złotych. W końcu wyszedł, nie musząc nic płacić.

19 listopada

Zoo po raz pierwszy podaje termin przewiezienia niektórych tygrysów do Hiszpanii. Samson, Aqua, Softi, Toph i Merida mają wyruszyć w niedzielę, 24 listopada.

20 listopada

Stan jednego z tygrysów uratowanego z transportu do Dagestanu jest bardzo poważny - informuje poznańskie zoo. Kot ma kłopoty z oddychaniem i trawieniem. W nocy zostaje uśpiony i zbadany.

Gogh, jak informuje lekarz weterynarii z ogrodu zoologicznego, ma objawy typowego bólu otrzewnowego. Trzeba działać. - Po badaniach okazało się, że mamy do czynienia z rozszerzeniem żołądka lub skrętem żołądka. Jest to bardzo bolesne. Podjąłem decyzję o natychmiastowej laparotomii zwiadowczej i wykonaniu zabiegu – mówi Jarosław Przybylski.

Wieczorem Gogh dostaje pierwszą, pomniejszoną porcję mięsa wraz z rosołem, w którym rozpuszczono leki. Rokowanie są bardzo ostrożne.

Operacja tygrysa Gogha
Operacja tygrysa Gogha 20.11| Poznańskie zoo pokazało zdjęcia z nocnej operacji tygrysa Gotha. Lekarze weterynarii musieli interweniować ze względu na zły stan zdrowia tygrysa. Zoo Poznań

21 listopada

Tygrysy jednak nigdzie na razie nie jadą. Winą za to dyrektor ogrodu obarcza decyzję wójta Terespola. Pomoc w rozwiązaniu tej patowej sytuacji proponuje Prokuratura Okręgowa w Lublinie.

***

Gogh, jeden z uratowanych tygrysów z transportu do Dagestanu, powoli wraca do zdrowia.

Nagranie z kamery monitorującej stan zwierząt
Nagranie z kamery monitorującej stan zwierząt 20.11| Nagranie z kamery monitorującej stan zwierząt w poznańskim zooZoo Poznań

25 listopada

Zoo ogłasza, że tygrysy wkrótce zostaną przetransportowane do azylu w Hiszpanii. Zgodę wydało Ministerstwo Klimatu w porozumieniu z Prokuraturą Okręgową w Lublinie.

- Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody są przepisy, zezwalające na podejmowanie decyzji w stanie wyższego interesu społecznego, konieczności związanej z zagrożeniem zdrowia i życia zwierząt. Wtedy, kiedy wiadomo, że mogą przejechać z warunków gorszych w warunki lepsze - informuje Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo.

***

Kolejne zarzuty w postępowaniu dotyczącego transportu zwierząt. Tym razem usłyszał je Jarosław Nestorowicz (wyraził zgodę na podanie pełnego nazwiska - przyp. red.), graniczny lekarz weterynarii w Koroszczynie.

Nestorowicz miał zaniechać sprawdzenia stanu zdrowia i nie zadbać o poprawienie warunków tygrysów, które utknęły tam na terminalu granicznym. Prokurator uznał, że Nestorowicz posiadał wiarygodne informacje o długotrwałym transporcie tygrysów, braku lub wadliwości wymaganej dokumentacji dotyczącej zwierząt, pogarszającym się stanie ich zdrowia i zakończonych niepowodzeniem próbach przewiezienia ich przez granicę na Białoruś. Nie podjął w tej sytuacji działań, do których był prawnie zobowiązany jako funkcjonariusz publiczny, graniczny lekarz weterynarii.

Jarosław Nestorowicz nie przyznaje się do winy. Za czyny zarzucane podejrzanemu grozi kara do trzech lat więzienia.

29 listopada

Troje zastępców prezydenta Poznania: Katarzyna Kierzek-Koperska, Bartosz Guss i Mariusz Wiśniewski odwiedza poznańskie zoo. - Przyszliśmy się pożegnać z bohaterami ostatnich kilku tygodni - wyjaśnił Guss, dodając, że liczy, iż tygrysy szczęśliwie dotrą do nowego domu.

30 listopada

Merida Waleczna, Tophy, Softi oraz samce: Samson i Aqua docierają do ośrodka w Hiszpanii. Zwierzęta pokonały ponad 2600 kilometrów. Podróż zajęła im nieco ponad 42 godziny. 

Tygrysy pokonały trasę z Poznania do Villeny Google Maps

- Właśnie rozładowujemy transport. Tygrysy są nieco nerwowe, ale to normalne po tak długiej podróży. Poza tym są w nowym miejscu - powiedziała Berta Alzaga, wolontariuszka w azylu w hiszpańskiej Villenie. Jeden z tygrysów podczas rozładunku rozbił szkło w kojcu i wyszedł na wybieg zewnętrzny.

Autorka/Autor:FC/ec

Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań

Pozostałe wiadomości
Radzą "zakuć biurokrację w kajdanki". Ostatnio skorzystał z 64 proc. ich pomysłów

Radzą "zakuć biurokrację w kajdanki". Ostatnio skorzystał z 64 proc. ich pomysłów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo obrony Rumunii po raz kolejny poinformowało o "małym obiekcie powietrznym", który wleciał w przestrzeń tego kraju w regionie Morza Czarnego. Z rumuńskich baz poderwano cztery myśliwce. To drugi taki incydent w ciągu tygodnia.

"Mały obiekt powietrzny" w pobliżu Morza Czarnego. Natowskie samoloty poderwane

"Mały obiekt powietrzny" w pobliżu Morza Czarnego. Natowskie samoloty poderwane

Źródło:
PAP, News.ro

W miejscowości Borkowo (Pomorskie) doszło do karambolu na remontowanym odcinku drogi S7. W wyniku zderzenia 21 pojazdów zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Wśród poszkodowanych są dzieci. Zatrzymano 37-letniego kierowcę ciężarówki. Jak informuje policja, mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu, był trzeźwy. Zabezpieczono też krew do dalszych badań. Droga w miejscu wypadku była zablokowana przez ponad 10 godzin. Od godziny 9.30 pasy w obu kierunkach są już przejezdne.

Karambol 21 aut pod Gdańskiem. Cztery osoby zginęły, kilkanaście rannych. Dzieci wśród poszkodowanych

Karambol 21 aut pod Gdańskiem. Cztery osoby zginęły, kilkanaście rannych. Dzieci wśród poszkodowanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl

Argentyński dziennik "La Nacion" informuje, że dwie kobiety, które jako ostatnie były w pokoju hotelowym z brytyjskim muzykiem Liamem Payne'em przed jego śmiercią, zostały przesłuchane przez śledczych.

Media: śledczy przesłuchali prostytutki, które jako ostatnie były w pokoju z Payne'em

Media: śledczy przesłuchali prostytutki, które jako ostatnie były w pokoju z Payne'em

Źródło:
PAP

Południowokoreańska agencja Yonhap donosi, że Korea Północna zaprzestaje używania kalendarza dżucze, czyli systemu liczenia lat od narodzin Kim Ir Sena, założyciela kraju. Ma to być kolejny krok w celu wzmocnienia kultu Kim Dzong Una poprzez zerwanie ze spuścizną poprzedników.

Media: Pjongjang odchodzi od kalendarza dżucze

Media: Pjongjang odchodzi od kalendarza dżucze

Źródło:
PAP

32-letni Piotr B. odpowie za zabicie swoich rodziców. Do zbrodni doszło w lutym w domu przy ulicy Wapiennej w Sosnowcu. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute zadane nożem. B. po zbrodni uciekł do Warszawy. Tam na pętli autobusowej podszedł do kierowcy autobusu miejskiego i oznajmił mu, iż dopuścił się zabójstwa.

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Źródło:
PAP

Na terenie Pokrowska ustawiane są zapory przeciwczołgowe - poinformowały władze miejskie. Mieszkańcy wzywani są do wyjazdu ze względu na zbliżające się do miasta wojska rosyjskie. W Pokrowsku jest około 12 tysięcy cywili.

W Pokrowsku ustawiają zapory przeciwczołgowe, wzywają mieszkańców do wyjazdu

W Pokrowsku ustawiają zapory przeciwczołgowe, wzywają mieszkańców do wyjazdu

Źródło:
PAP

Niemcy uważają, że nie mają innego wyjścia niż zamknięcie granic. My mówimy, że jeżeli wy to wprowadzicie, to wprowadzą też inni. I to jest początek końca Schengen. A koniec Schengen to jest w pewnej perspektywie koniec Unii - powiedział w "Jeden na Jeden" wiceminister spraw zagranicznych Marek Prawda. Dodał, że "Unię trzeba chronić w ten sposób, żeby zmienić prawo azylowe, żeby dostosować reformy migracyjną do nowych zjawisk".

"To jest początek końca Schengen. A koniec Schengen to jest w pewnej perspektywie koniec Unii"

"To jest początek końca Schengen. A koniec Schengen to jest w pewnej perspektywie koniec Unii"

Źródło:
TVN24

Agencja bezpieczeństwa drogowego podała, że ponownie zbada system Full Self-Driving (FSD) Tesli. Amerykańska agencja rządowa bierze pod lupę firmę Elona Muska po informacjach o wypadkach, do których doszło w warunkach słabej widoczności, w tym jednym, w którym zginął pieszy.

Agencja bezpieczeństwa drogowego bierze pod lupę Teslę po raportach o wypadkach     

Agencja bezpieczeństwa drogowego bierze pod lupę Teslę po raportach o wypadkach     

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

W ataku na furgon więzienny w Kolumbii zginęły trzy osoby, w tym Manuel Octavio Bermudez Estrada, skazany za zgwałcenie i zamordowanie co najmniej 30 dzieci – podało w piątek radio RCN.

Skazany gwałciciel i morderca dzieci zginął w zasadzce na furgon więzienny

Skazany gwałciciel i morderca dzieci zginął w zasadzce na furgon więzienny

Źródło:
PAP

Włoski rząd krytykuje postanowienie sądu w Rzymie, który nie utrzymał w mocy decyzji o umieszczeniu 12 migrantów z Bangladeszu i Egiptu w nowych ośrodkach przejściowych w Albanii. Mają oni w sobotę zostać przewiezieni do Włoch. To pierwsza grupa migrantów, która trafiła do Albanii prosto z łodzi na morzu. Na poniedziałek premier Giorgia Meloni zwołała posiedzenie rządu w sprawie migracji.

Włoski sąd nie zgodził się na pobyt migrantów w Albanii. Meloni: znajdę rozwiązanie tego problemu

Włoski sąd nie zgodził się na pobyt migrantów w Albanii. Meloni: znajdę rozwiązanie tego problemu

Źródło:
PAP

Ulewne opady nawiedziły w piątek północne Włochy. W Turynie z niepokojem obserwowano stan rzeki Pad - aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, władze zamknęły jej nabrzeże. W sporej części Piemontu obowiązywał alarm hydrologiczny, a opady mogą powrócić.

Poziom wody rósł w oczach. Prognozy są niepewne

Poziom wody rósł w oczach. Prognozy są niepewne

Źródło:
Corriere Della Sera, ANSA

W nocy z soboty na niedzielę tunel Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zamknięty. Powodem są ćwiczenia służb ratunkowych. Będzie to symulacja upadku masowego.

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Źródło:
PAP

Po alkotubkach i alkolodach pojawia się pytanie o czekoladki z alkoholem. Chodzi o zapowiedź Ministerstwa Zdrowia dotyczącą zakazu sprzedaży procentów w postaci innej niż płynna. – Przy takim zapisie cukierki czy praliny z alkoholem powinny polec – mówi Krzysztof Brzózka, były dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Sam resort wyjaśnia, że prace nad szczegółowymi rozwiązaniami jeszcze trwają.

Rząd szykuje zakaz. Takie słodycze mogą "polec"

Rząd szykuje zakaz. Takie słodycze mogą "polec"

Źródło:
tvn24.pl

Jest zawiadomienie do prokuratury dotyczące posła PiS, wcześniej przedstawiciela Suwerennej Polski Dariusza Mateckiego w związku z jego zatrudnieniem w Lasach Państwowych. Jak poinformowało TOK FM, leśnicy będą domagać się, aby poseł zwrócił ponad 320 tysięcy złotych. Poseł odniósł się do tego w mediach społecznościowych.

Podobno widzieli go pięć razy, miał zarobić 320 tysięcy. Zawiadomienie do prokuratury i odpowiedź posła

Podobno widzieli go pięć razy, miał zarobić 320 tysięcy. Zawiadomienie do prokuratury i odpowiedź posła

Źródło:
TOK FM, tvn24.pl

Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował, że uchwała nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna, wydana przez organ sprzeczny z konstytucją, musi być usunięta z bazy orzeczeń. Sprawa toczyła się z powództwa sędziego przeciwko Skarbowi Państwa - Sądowi Najwyższemu. Wyrok jest prawomocny.

Prawomocny wyrok w sprawie dotyczącej sędziego Juszczyszyna

Prawomocny wyrok w sprawie dotyczącej sędziego Juszczyszyna

Źródło:
PAP

Złożyliśmy autopoprawkę w sprawie przesunięcia systemu kaucyjnego o sześć miesięcy. Teraz wszystko w rękach premiera - przekazała na portalu X wiceministra klimatu Anita Sowińska.

Ministerstwo robi zwrot. "Teraz wszystko w rękach premiera"

Ministerstwo robi zwrot. "Teraz wszystko w rękach premiera"

Źródło:
PAP

Olsztyńscy policjanci zajmują się sprawą oszustwa, którego ofiarą padła 100-latka. Kobieta była pewna, że rozmawia ze swoim wnuczkiem. Mężczyzna powiedział, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy na "kaucję".

100-latka została oszukana "na wnuczka". Straciła 50 tysięcy złotych

100-latka została oszukana "na wnuczka". Straciła 50 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl, KMP Olsztyn

Na Florydzie rośnie liczba przypadków zakażenia mięsożerną bakterią Vibrio vulnificus. Nagły skok zachorowań związany jest z przejściem dwóch huraganów, Helene i Milton, oraz przyniesionymi przez nie opadami. Patogen ten może powodować martwicę tkanek, a w niektórych przypadkach zakażenie prowadzi do śmierci.

Wzrost zakażeń mięsożerną bakterią. Winne są huragany

Wzrost zakażeń mięsożerną bakterią. Winne są huragany

Źródło:
CNN, Florida Department of Health, tvnmeteo.pl

Jaka pogoda będzie we Wszystkich Świętych? O tym, co widać w prognozach na drugą połowę października i początek listopada, pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

Pogoda na Wszystkich Świętych. "Dzisiejsze prognozy są jak kubeł zimnej wody"

Pogoda na Wszystkich Świętych. "Dzisiejsze prognozy są jak kubeł zimnej wody"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zestresowane pszczoły przewoził w suche miejsce, uratował przed powodzią 20 pszczelich rodzin, o czym pisaliśmy w tvn24.pl. Łukasz Waryas z województwa lubuskiego otrzymał właśnie nagrodę Pszczelarza Roku 2024 przyznawaną przez Akademię Pszczelarstwa i Zrównoważonego Rozwoju. - To dla mnie zaszczyt, że doceniono ponad 11 lat mojej pracy - mówi Waryas.

Ratował pasiekę przed powodzią. Bohater reportażu tvn24.pl został Pszczelarzem Roku

Ratował pasiekę przed powodzią. Bohater reportażu tvn24.pl został Pszczelarzem Roku

Źródło:
tvn24.pl

"Strefa interesów" w reżyserii Jonathana Glazera to wstrząsające studium zła. Nagrodzony dwoma Oscarami film ukazuje prywatne życie Rudolfa Hössa, komendanta obozu Auschwitz, i jego rodziny w idyllicznej scenerii domu i ogrodu na obrzeżach obozu koncentracyjnego. Jak zauważa krytyk Michał Walkiewicz, "to opowieść o prywatnym raju w środku cudzego piekła". Od dziś film można oglądać na platformie Max.

"Opowieść o raju w środku piekła". Nagrodzony Oscarami film od dziś na Max

"Opowieść o raju w środku piekła". Nagrodzony Oscarami film od dziś na Max

Źródło:
tvn24.pl

Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie ogłoszono wyniki pierwszej edycji Kotler Awards w Europie. Honorowa nagrodę przyznano byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Wyróżniono również Fundację TVN za kampanię "Podaruj Misia" - przekazano w informacji prasowej.

Nagroda Kotlera dla Fundacji TVN za kampanię "Podaruj Misia"

Nagroda Kotlera dla Fundacji TVN za kampanię "Podaruj Misia"

Źródło:
tvn24.pl

Zmiana czasu na zimowy ma miejsce w ostatni weekend października - w nocy z soboty na niedzielę (z 26 na 27 października) przestawimy wskazówki z godziny 3.00 na 2.00. Dzięki temu będziemy mogli pospać godzinę dłużej.

Zbliża się zmiana czasu. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zbliża się zmiana czasu. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl, PAP