We wrześniu międzynarodowa organizacja UNESCO uznała dolinę rzeki Wjosy w Albanii za jeden z 26 nowo wyznaczonych rezerwatów biosfery. To część inicjatywy mającej na celu "ochronę niektórych z najbogatszych i najbardziej wrażliwych ekosystemów na naszej planecie".
W wielu miejscach dolina wydaje się spełniać kryteria obszaru bogatego pod względem środowiskowym. Jest domem dla wydr, ścierwników oraz rzadkich gatunków roślin. Wije się wśród porośniętych drzewami wąwozów i bujnych dolin.
Cenna przyrodniczo kraina tonie w śmieciach
Ekolodzy martwią się jednak o przyszłość doliny Wjosy. Boryka się ona z wieloma problemami wynikającymi z działalności człowieka: wiatr przenosi strzępy plastiku z pobliskiego otwartego wysypiska śmieci, do wody wlewane są ścieki, a firmy produkujące beton zgarniają żwir z dna rzeki.
- Rzeka Wjosa jest zanieczyszczona ściekami. Szkoda. Czasy, kiedy dzieci w niej pływały, dawno minęły - powiedział w rozmowie z agencją Reuters 55-letni Agron Zia, który regularnie zabiera owce i kozy na pastwisko nad brzegiem rzeki.
Władze deklarują pomoc, a jednocześnie szkodzą
Minister środowiska Albanii Sofjan Jaupaj potwierdził w rozmowie z agencją Reuters, że w dolinie Wjosy występują problemy. Zapowiedział, że wyda ponad 150 milionów euro na oczyszczanie ścieków i zamknięcie wszystkich składowisk odpadów.
Z drugiej strony w okolicy trwają pracę nad budową rurociągu, który ma skierować wodę z doliny Wjosy na turystyczne wybrzeże. Sprzeciwiają się mu lokalne społeczności i aktywiści, ponieważ od wody zależna jest nie tylko bioróżnorodność rzeki, lecz także ponad 30 wiosek - poinformowała Besjana Guri z pozarządowej organizacji ekologicznej Lumi.
UNESCO nie odpowiedziało na prośby agencji Reuters o komentarz. W poprzednich raportach organizacja stwierdziła, że przed przyznaniem rezerwatowi statusu biosfery będzie wymagać spełnienia rygorystycznych kryteriów.
Autorka/Autor: Damian Dziugieł
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters