Co ze związkami partnerskimi? TVN24 nieoficjalnie: to będzie projekt rządowy

Posiedzenie rządu premiera Donalda Tuska
Co ze związkami partnerskimi? TVN24 nieoficjalnie: to będzie projekt rządowy
Źródło: TVN24
Projekt o związkach partnerskich będzie projektem rządowym - dowiedziała się nieoficjalnie reporterka TVN24 Maja Wójcikowska. Wcześniej w środę sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula z Lewicy powiedziała, że "PSL i Lewica osiągnęły porozumienie" w sprawie związków partnerskich. W "Podcaście politycznym" w TVN24+ Konrad Piasecki mówił, że "ta ustawa ma nazywać się już nie ustawą o związkach partnerskich, ale ustawą o statusie osoby najbliższej i ochronie związku". 

Sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula (Lewica) powiedziała w środę dziennikarzom w Sejmie, że jest zgoda co do tego, żeby temat związków partnerskich do końca roku został zamknięty. - Cieszę się, że PSL i Lewica osiągnęły porozumienie w temacie, który jest trudny - podkreśliła.

Reporterka TVN24 Maja Wójcikowska powiedziała, iż "jej nieoficjalne ustalenia są takie, że to ma być projekt rządowy".

Przypomniała, że w sprawie związków partnerskich powstał już projekt Lewicy, a później PSL przygotowało swój alternatywny projekt. - I teraz ma być wspólne porozumienie (w sprawie - przyp. red.) dwóch projektów i stąd pewnie milczenie liderów, że najpewniej w przyszłym tygodniu powinniśmy dowiedzieć się, że to będzie projekt rządowy, nie poselski - mówiła reporterka.

Piasecki: ma nazywać się ustawą o statusie osoby najbliższej i ochronie związku

W "Podcaście politycznym" w TVN24+ Konrad Piasecki przekazał, że "ta ustawa ma nazywać się już nie ustawą o związkach partnerskich, ale ustawą o statusie osoby najbliższej i ochronie związku". - Taka jest robocza nazwa i być może pod taką nazwą ona ujrzy światło dzienne - dodał.

Powiedział, że "to będzie jedna wspólna ustawa koalicyjna". - Ten status osoby najbliższej będzie się zapisywało u notariusza, natomiast urzędy stanu cywilnego będą to rejestrowały - kontynuował.

- W tej umowie o statusie osoby najbliższej, czy umowie tego związku, będą części obowiązkowe mówiące o tym, że dwie strony obiecują sobie stałość tego związku i to, że oczywiście nie zawrą w tym czasie związku z kimś innym. Natomiast jeśli chodzi o części dotyczące zwłaszcza finansów, to będą części fakultatywne. Nie będzie wspólnego nazwiska przy tym związku i będzie on miał charakter właśnie nie małżeństwa, tylko to będzie charakter związku cywilno-prywatnego. Takie są wstępne ustalenia - powiedział.

podcast1
Piasecki: ustawa ma nazywać się ustawą o statusie osoby najbliższej i ochronie związku
Źródło: TVN24

Kotula: o szczegółach poinformujemy już za tydzień

Kotula na konferencji dopytywana była, co znajduje się w wypracowanym rozwiązaniu. Odparła, że na razie nie może zdradzić żadnych szczegółów. - Obiecaliśmy sobie z PSL, że o szczegółach poinformujemy już za tydzień - dodała. Zaznaczyła, że dla niej najważniejsze jest, żeby "propozycja, która zostanie w przyszłym tygodniu przedstawiona, była godnościowa, żeby zaopiekowała się kwestiami bezpieczeństwa i ochrony prawnej osób będących w związkach".

kotula
Co ze związkami partnerskimi? Kotula: PSL i Lewica osiągnęły porozumienie w temacie, który jest trudny
Źródło: TVN24

Na pytanie, czy planowane jest jakieś spotkanie z prezydentem w tej sprawie, Kotula odpowiedziała, że zarówno ona, jak i PSL wyrażają gotowość do takiego spotkania.

Urszula Pasławska z PSL pytana, czy został wypracowany jeden wspólny projekt w tej sprawie, odparła, że o formule będą komunikować za tydzień liderzy obu ugrupowań: Lewicy – Włodzimierz Czarzasty i PSL – Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pytana, czy uzgodnione rozwiązanie ma szansę na podpis prezydenta, posłanka PSL oceniła, że da ono ogromną przestrzeń do tego, aby "szukać tego porozumienia i wsłuchiwać się również w propozycje bądź uwagi prezydenta".

Po konferencji Kotula była dopytywana przez dziennikarzy na korytarzu o szczegóły porozumienia i ustawy. 

- Związki partnerskie - czy pada tam takie sformułowanie w ogóle pani minister? - pytała Wójcikowska.

Ministra odparła, że "kwestia nazwy naprawdę jest kwestią drugorzędną". - Najważniejsze są szczegółowe ustalenia - oceniła. - Wszystkie szczegóły poznają państwo w przyszłym tygodniu na wspólnej konferencji z liderami - dodała.

"Związki partnerskie - pada tam takie sformułowanie?" Kotula: kwestia nazwy jest drugorzędną
Źródło: TVN24

Rzeczniczka KO: wszystko na to wskazuje, że to będzie projekt rządowy

Rzeczniczka klubu Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda była pytana przez reporterkę TVN24, czy porozumienie między PSL a Lewicą to przełom.

- To jest krok, kolejny. Bo rzeczywiście negocjacje o związkach partnerskich trwały długo i wygląda na to, że to jest ten ostatni krok, który może być przełomowy - oceniła w rozmowie z Mają Wójcikowską.

Wskazywała, że "bardzo staramy się tego kruchego porozumienia nie naruszyć, bo będziemy pewni, że mamy związki partnerskie wtedy, kiedy one zostaną przegłosowane w Sejmie i wtedy, kiedy podpisze je prezydent".

Łoboda pytana, czy to będzie projekt rządowy, odpowiedziała, iż "wszystko na to wskazuje, że doszło do porozumienia i że to będzie projekt rządowy". - Ale poczekajmy, aż ostatecznie negocjatorzy wyjdą z ostatecznymi ustaleniami - zaznaczyła.

Przyznała, że "nie zna szczegółów" rozwiązań, które zostaną zaprezentowane. Jak mówiła, "zarówno Lewica, jak i PSL trzymają je na razie w tajemnicy", ale "Koalicja Obywatelska, niezależnie od tego, w jakiej formie projekt wyjdzie z rządu, z całą pewnością poprze każde rozwiązanie przybliżające nas do równości".

loboda
Rzeczniczka KO: wszystko na to wskazuje, że doszło do porozumienia i że to będzie projekt rządowy
Źródło: TVN24

Czym jest projekt rządowy

O tym, kto może zgłosić projekt ustawy, mówi art. 118. konstytucji. Mogą to zrobić: prezydent, Rada Ministrów, Senat lub posłowie (grupa co najmniej 15 posłów lub komisja sejmowa), oraz grupa co najmniej 100 tysięcy obywateli (wtedy to obywatelska inicjatywa ustawodawcza). Projekt ustawy składany jest na ręce Marszałka Sejmu.

1. Inicjatywa ustawodawcza przysługuje posłom, Senatowi, Prezydentowi Rzeczypospolitej i Radzie Ministrów. 2. Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 100.000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Tryb postępowania w tej sprawie określa ustawa. 3. Wnioskodawcy, przedkładając Sejmowi projekt ustawy, przedstawiają skutki finansowe jej wykonania.
Art. 118. Konstytucja RP
[Inicjatywa ustawodawcza]

Wniesienie projektu jako rządowego potencjalnie mogłoby zwiększyć szansę na znalezienie niezbędnej liczby głosów do uchwalenia danej legislacji. 25 sierpnia premier Donald Tusk mówił przed posiedzeniem Rady Ministrów o zasadzie, która "właściwie towarzyszyła od samego początku, ale nie zawsze była tak bezwzględnie respektowana".

- Ta zasada, chcę o tym powiedzieć bardzo wyraźnie, polega na takiej oczywistej dyscyplinie Rady Ministrów i wiceministrów jako jednego zespołu, jednego teamu - powiedział. - Od kolejnego posiedzenia Sejmu żadna z pań i panów ministrów nie może głosować inaczej, niż postanowiliśmy wspólnie jako rząd wobec projektów rządowych - oświadczył.

- Jeśli (komuś z ministrów - red.) przyjdzie do głowy zagłosować przeciwko wspólnemu stanowisku rządu, następnego dnia pożegnamy się - ostrzegał Tusk.

Tusk o zasadzie dla ministrów
Źródło: TVN24

Ustawa o związkach partnerskich

W czerwcu Lewica złożyła poselski projekt ustawy o związkach partnerskich, pilotowany przez sekretarz stanu w KPRM Katarzynę Kotulę, który zdobył poparcie KO i Polski 2050. 10 lipca został on skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Zapisom projektu sprzeciwiało się PSL, które przygotowało alternatywny projekt o statusie osoby najbliższej.

I choć we wrześniu kwestia uregulowania związków partnerskich pojawiła się w spisie priorytetów rządu, to wśród ugrupowań tworzących koalicję rządową nie było dotąd zgody w tej kwestii.

We wtorek odbyły się kolejne rozmowy polityków Lewicy i PSL w sprawie związków partnerskich z udziałem m.in. Włodzimierza Czarzastego i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Po nich informowano, że "porozumienie w tej sprawie zostało zawarte", a szczegóły zostaną przedstawione w przyszłym tygodniu.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował we wtorek, że prace nad projektem regulującym kwestię związków partnerskich mogłyby się rozpocząć już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Izby (15-17 października). - Ja jestem otwarty, wstępnie zaplanowaliśmy to w harmonogramie Sejmu, a więc czekamy na rozstrzygnięcia polityczne - dodał.

Projekty ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki partnerskie, które zostały opublikowane na stronach Rządowego Centrum Legislacji, zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach. Według tej propozycji osoby, które zawrą związek partnerski - zarówno tej samej, jak i różnej płci - miałyby mieć możliwość: przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskają także prawo do informacji medycznej na swój temat, dziedziczenia po sobie i pochówku partnera lub partnerki.

Podczas dotychczasowych konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych do projektów zgłoszono ponad 6 tysięcy uwag.

Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w Nowej Lewicy, Katarzyna Kotula przygotowała projekt ustawy o tzw. umowie partnerskiej, który uwzględnia uwagi PSL dotyczące zawierania związków partnerskich. Ludowcy nie zgadzali się na przykład, by zawieranie związków partnerskich odbywało się w Urzędzie Stanu Cywilnego. Propozycja Kotuli zakłada m.in., że umowa partnerska będzie zawierana u notariusza.

W wywiadzie, który ukazał się w czasie kampanii wyborczej w Wirtualnej Polsce, prezydent Karol Nawrocki powiedział m.in., że dostrzega pole do współpracy z rządem w zakresie przepisów o statusie osoby najbliższej. Zaznaczył, że nie zgodzi się na wdrażanie "żadnych ideologicznych rozwiązań", natomiast nie będzie walczył z relacjami partnerskimi. Również w czasie debaty pod koniec maja z kontrkandydatem Rafałem Trzaskowskim Nawrocki pytany o sprzeciw wobec związków partnerskich mówił, że jest "otwarty na rozmowę" o statusie osoby najbliższej, niezależnie od tego, czy chodzi o osoby hetero- czy homoseksualne.

OGLĄDAJ: "Dla Tuska byłby to początek końca"
TUSK

"Dla Tuska byłby to początek końca"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: