Bracia zakatowali sąsiada. Wyrok

Sąd (zdjęcie ilustracyjne)
Ostrołęka (Mazowsze)
Źródło: Google
W Sądzie Okręgowym w Ostrołęce zapadł wyrok w sprawie braci Zdzisława i Marka G. oskarżonych o pobicie sąsiada ze skutkiem śmiertelnym. Sąd wymierzył im kary odpowiednio 9 i 12 lat więzienia. Do tragedii doszło w sierpniu ubiegłego roku we wsi Czarnia.

"Sąd Okręgowy w Ostrołęce wymierzył oskarżonemu Zdzisławowi Januszowi G. karę 9 lat pozbawienia wolności, natomiast oskarżonemu Markowi G. karę 12 lat pozbawienia wolności. Orzekł też wobec oskarżonych środek karny w postaci świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie po 10 tys. złotych oraz obciążył oskarżonych kosztami postępowania" - poinformowała rzeczniczka ostrołęckiej prokuratury prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

Długa lista obrażeń

Do śmiertelnego pobicia mieszkańca wsi Czarnia doszło 17 sierpnia ubiegłego roku. 41-letni Marek G. zaatakował 67-latka na przystanku autobusowym, ponieważ ten miał pobić brata G. Jak wskazała prokurator, napastnik bił swoją ofiarę rękami po głowie. Pokrzywdzony upadł na chodnik, ale po chwili wstał i poszedł w stronę domu.

Śledczy ustalili, że Markowi G. to nie wystarczyło. Zadzwonił po swojego brata Zdzisława i razem poszli do domu pobitego na przystanku mężczyzny. Tam wyważyli drzwi wejściowe i dalej bili swoją ofiarę.

"Spowodowali u pokrzywdzonego liczne obrażenia zewnętrzne. Pokrzywdzony na głowie miał rany tłuczone czoła, łuku brwiowego prawego i ucha lewego, ranę ciętą wargi dolnej, podbiegnięcia krwawe okolic oczodołów, rozległe otarcia naskórka oraz podbiegnięcia krwawe na kończynach górnych, dolnych, brzuchu i klatce piersiowej. Pokrzywdzony doznał też obrażeń wewnętrznych: krwiaka podtwardówkowego prawej półkuli mózgowej oraz obrzęk mózgu" - wyliczyła długą listę obrażeń prokurator Łukasiewicz.

Zwłoki wrzucili do rzeki

Obrażenia, które odniósł 67-latek, spowodowały ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową i w następstwie śmierć. Bracia wyciągnęli zwłoki skatowanego mężczyzny z jego domu i wrzucili je do przepływającej w pobliżu rzeki Trybówki. Ciało zostało odnalezione po kilku dniach przez mieszkańców wsi.

Wyrok, który zapadł we wtorek, nie jest prawomocny. Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała, że Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce uznała, iż wymierzona oskarżonym kara jest słuszna.

Czytaj także: