Z Agatą Kornhauser-Dudą zgodziłyśmy się co do trzech punktów, co do których my, posłanki Koalicji Obywatelskiej, mamy nieustające zastrzeżenia - mówiła w "Kropce nad i" Barbara Nowacka, która uczestniczyła w poniedziałek w spotkaniu z pierwszą damą w sprawie lex Czarnek. Agnieszka Ścigaj z koła poselskiego Polskie Sprawy oceniła, że ustawa "odzwierciedla przede wszystkim chore ego ministra, któremu się wydaje, że zawsze będzie ministrem".
Pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda spotkała się w poniedziałek z posłankami Koalicji Obywatelskiej, które apelowały o rozmowę w sprawie zmiany ustawy Prawo oświatowe zwanej lex Czarnek. Ustawa, którą przyjął już Sejm, poszerza uprawnienia kuratorów oświaty. Jest krytykowana przez organizacje pozarządowe, korporacje samorządowe i oświatowe związki zawodowe.
- Pierwsza dama podzieliła nasze obawy co do ustawy lex Czarnek. Przede wszystkim w trzech przypadkach - zwalnianie dyrektora bez wypowiedzenia, wzrost kompetencji kuratorów oświaty i zapisy dotyczące inwigilowania nauczycieli - przekazała po spotkaniu Kinga Gajewska. - Pierwsza dama obiecała, że porozmawia z mężem o tej ustawie, przedstawi argumenty, które zaprezentowaliśmy - dodała posłanka.
Barbara Nowacka z KO, która uczestniczyła w spotkaniu, powiedziała w "Kropce nad i", iż posłanki są "zadowolone", że taka rozmowa się odbyła. Dodała, że "wykraczała poza standardy obecnej polskiej polityki".
Posłanka powiedziała, że Kornhauser-Duda "była dobrze przygotowana i rozumiejąca problemy szkoły". - Zgodziłyśmy się co do trzech punktów, co do których my, posłanki Koalicji Obywatelskiej, mamy nieustające zastrzeżenia - mówiła.
- Pani Agata Kornhauser-Duda powiedziała, że podziela nasze obawy i wątpliwości, bo wie, co to znaczy dla szkół - dodała Nowacka.
Ścigaj: lex Czarnek odzwierciedla przede wszystkim chore ego ministra
Agnieszka Ścigaj z koła poselskiego Polskie Sprawy odnosząc się do ustawy lex Czarnek powiedziała, że "ręczne sterowanie z Warszawy, jakie zaplanowane jest w tej ustawie (…) absolutnie zaprzecza idei wszechstronnego rozwoju dzieci i młodzieży".
Jej zdaniem lex Czarnek "odzwierciedla przede wszystkim chore ego ministra, któremu się wydaje, że zawsze będzie tym ministrem, zawsze będzie dyktował kadrowo, co ma dziać się w szkole, na przykład w takiej miejscowości, w której ona pracuje".
Nowacka o liście małopolskiej kurator oświaty: rozważamy kroki prawne
Posłanki odniosły się także do listy "szkodliwych" - w opinii małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak - podmiotów, którą Nowak udostępniła w odpowiedzi na kontrolę poselską w kuratorium. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli poznać źródło podawanych przez kurator informacji o tym, że "na 800 zgłoszonych spraw" dotyczących lekcji prowadzonych przez organizacje w szkołach, "w 400 przypadkach okazało się, że rodzice nie byli w ogóle pytani".
Na liście znalazły się różne stowarzyszenia rodziców, ale także między innymi: Fundacja Jana Karskiego, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu i Fundacja Rodzić po Ludzku.
Barbara Nowacka powiedziała w "Kropce nad i", że "wpisano też tam na listę Fundację imienia Izabeli Jarugi-Nowackiej, mojej matki". - My rozważamy kroki prawne, bo to jest szkalowanie dobrego imienia mojej fundacji. Nie rozumiem, dlaczego małopolskie dzieci miałyby nie móc się dowiedzieć, kim była Izabela Jaruga-Nowacka. Przypomnę: wicepremierka, działaczka na rzecz praw kobiet, jedna, wydaje mi się, że z ważniejszych postaci kobiecej polityki w ciągu ostatnich wielu lat - mówiła posłanka KO. - Jestem osobiście wstrząśnięta tym - dodała.
Nowacka poinformowała, że lista małopolskiej kurator została przekazana Agacie Kornhauser-Dudzie, "żeby widziała, w jaki sposób to ręczne sterowanie będzie (w szkołach - przyp. red.)". - Pani prezydentowa zwróciła uwagę na to, w jaki sposób to wpłynie chociażby na godziny wychowawcze, gdzie bardzo często przychodziły różnego rodzaju fundacje - dodała.
Ścigaj o kurator Nowak: jest bardzo dobrą koleżanką marszałka Terleckiego
Ścigaj mówiła zaś, że "bardzo głęboko się zastanawia, według jakich kryteriów miałyby być dobierane te organizacje i były dobrane akurat w Małopolsce". - To nie są żadne obiektywne kryteria - oceniła.
Wskazywała, że wymienione na liście organizacje "działają przy małych szkołach, są często powołane przez rodziców, bardzo często zajmują się na przykład organizacją ferii".
Posłanka koła poselskiego Polskie Sprawy mówiła też, że Nowak "jest bardzo dobrą koleżanką pana marszałka (Sejmu Ryszarda - red.) Terleckiego i to jej gwarantuje to stanowisko akurat i jej nienaruszalność".
- Nie ma naprawdę żadnych, ani prawnych, ani moralnych podstaw pani kurator (do - red.) oceniania działalności organizacji pozarządowych, które działają legalnie w państwie polskim, które mają prawo funkcjonować i edukować - dodała Ścigaj.
Źródło: TVN24