Robert Zieliński

Prawa ręka ministra Siemoniaka odchodzi. W tle prokuratorskie śledztwo

Szefową biura ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka jeszcze w ubiegłym tygodniu była Urszula Mścichowska, w przeszłości związana z firmami parabankowymi, wobec których ruszyło niedawno prokuratorskie śledztwo, a poszkodowanych jest już ponad 700 osób - wynika z ustaleń tvn24.pl. Po tym, jak zainteresowaliśmy się przeszłością zawodową dyrektor, odeszła z ministerstwa.

"Prezes bywał u ministra". Miliony z ministerialnych dotacji i "mechanizm $"

Krakowska fundacja Instytut Łukasiewicza miała "wykorzystać niezgodnie z przeznaczeniem" niemal trzy miliony złotych pochodzące z ministerialnych dotacji - odkryli audytorzy KAS, którzy zawiadomili w tej sprawie prokuraturę. Kontrolerzy ujawnili też system oznaczania podmiotów, które miały wygrać konkursy w resorcie sportu.

Kto chciał skazania byłego szefa ABW?

Ruszyło śledztwo dotyczące działań zastępcy prokuratora generalnego Krzysztofa Sieraka oraz byłej szefowej Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Elżbiety Pieniążek - wynika z ustaleń tvn24.pl. Chodzi o wyjaśnienie roli tych prokuratorów w trwającym osiem lat postępowaniu karnym przeciwko generałowi Krzysztofowi Bondarykowi, byłemu szefowi Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Szef Sztabu Generalnego pod lupą prokuratury

Prokuratura rozpoczęła śledztwo, w którym prześwietli działania najważniejszego polskiego żołnierza, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Wiesława Kukuły, kilku wysokich rangą oficerów, a także byłego wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza - wynika z informacji tvn24.pl. Chodzi o zakup siedziby dla "terytorialsów" w Nowym Sączu, którą wojsko mogło kupić za nieco ponad 5 milionów złotych, a nabyło za trzykrotność tej kwoty.

Życie po audycie. Fundacja ma zwrócić miliony

Fundacja Życie powinna zwrócić do budżetu ponad 15 milionów złotych, które dostała z Funduszu Sprawiedliwości - wynika z audytu przeprowadzonego przez Krajową Administrację Skarbową. Z ustaleń audytorów, do których dotarł tvn24.pl, wynika, że łódzka fundacja, zatrudniająca między innymi bliskich współpracowników Marcina Romanowskiego, nie niosła pomocy poszkodowanym przestępstwami, za to wypłacała liczone w setkach tysięcy złotych wynagrodzenie prezesowi, jego żonie oraz dzieciom.