Tak jest
Ignacy Morawski, Włodzimierz Kiciński
W piątek ogłoszono upadłość amerykańskiego banku Silicon Valley Bank (SVB) i został on zamknięty przez Federalną Agencję Ubezpieczeń Depozytów. W ostatnim czasie działalność zakończyły także Signature Bank. Czy można się obawiać, że powtórzy się kryzys z 2008 roku? - To jest zupełnie inna sytuacja, niż w czasie kryzysu 2007-2011 - mówił w pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24 Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związków Banków Polskich. Zaznaczył, że gospodarka Silicon Valley Bank "nie była dramatycznie ryzykowna, aczkolwiek błąd polegał na błędnej strukturze aktywów i nadmiarze długoterminowych obligacji, które były sprzedawane ze stratą". Zwrócił też uwagę na szybkości reakcji w USA i objęcie gwarancjami depozytów wszystkich deponentów, co według Kicińskiego wskazuje na determinację władz nadzorczych Banku Centralnego. Ignacy Morawski (Puls Biznesu) przypomniał, że w czasach kryzysu w 2008 w amerykańskiej gospodarce był problem niewypłacalności. - Dziś nie ma fundamentalnego problemu z niewypłacalnością firm czy gospodarstw domowych - kontynuował Morawski. Jak dodał, "banki dziś są dużo lepiej nadzorowane i chronione niż w 2008", a problem SVB był taki, że "ten bank się wymknął grupie banków istotnych systemowo i nie był na tyle duży, żeby podlegać najściślejszemu nadzorowi".