Audio: Tak jest
Katarzyna Lubnauer, Marta Stożek
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowym przedmiotem szkolnym, a o udziale w nim będą decydować rodzice. "Ktoś znów pomylił MON z MEN" - skomentowała ministra edukacji Barbara Nowacka. - Niezależnie od tego, czy to będzie obowiązkowe, czy nieobowiązkowe, ważne jest, żeby wszyscy rodzice zrozumieli, że ich dzieci powinny chodzić na ten przedmiot - oceniła wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska) w drugiej części programu "Tak jest" w TVN24. Podkreśliła, że w ramach edukacji zdrowotnej nauczane będą "ważne treści potrzebne dziecku". - One dotyczą kwestii zdrowia seksualnego człowieka, ale również bezpieczeństwa, zagrożeń wynikających z uzależnień - tłumaczyła Lubnauer. Zdaniem Marty Stożek (Razem) zdecydowanie edukacja zdrowotna powinna być przedmiotem obowiązkowym. - Jest to przedmiot, który uczy dzieci i młodzież, jak sobie radzić z własnym ciałem. Natomiast rozumiem, że przez ostatnie lata wielu rodziców mających prawicowe poglądy była poddawana ostremu praniu mózgów o tym, jak straszne zagrożenia może nieść edukacja dotycząca sfery seksualnej - powiedziała Stożek. Stwierdziła, że "ludzie często są niedoinformowani".