Ostatnie dni kampanii przed wyborami prezydenckimi zdominowały sprzeczne wersje kandydata Karola Nawrockiego i jego sztabu w sprawie przejęcia mieszkania. - Szokujące jest dla mnie to, że Nawrocki umówił się z człowiekiem nieporadnym, że przejmie jego mieszanie za pomoc, której nie dostarczył - komentowała Magdalena Biejat w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodała, że "oburzające jest, że Kaczyński i Czarnek opowiadają bzdury, jakoby Nawrocki uratował człowieka przed bezdomnością". Kandydatka Lewicy przedstawiła też proponowany przez nią i jej ugrupowanie pilotaż programu w sprawie skrócenia czasu pracy. - Pracownicy, którzy pracują mniej, pracują wydajniej. To może być jeden dzień krócej, to może być jedna godzina dziennie krócej, to mogą być dodatkowe dni urlopu. Różne branże potrzebują różnych modeli - wyjaśniła Biejat. Była również pytana o kwestię udziału polskich żołnierzy w ewentualnej misji pokojowej w Ukrainie. - Nie wykluczam takiej możliwości. Może się zdarzyć tak, że to będzie potrzebne - powiedziała Biejat.