|

Jeśli nie zgodzi się na dom dziecka, słyszy, będzie "drugi Kamilek"

Monika Horna-Cieślak
Monika Horna-Cieślak
Źródło: Albert Zawada/PAP
Miejsce dzieci jest w rodzinie - mówi Monika Horna-Cieślak, rzeczniczka praw dziecka. Ale czuje się, jako urząd, szantażowana przez powiaty. Jeden urzędnik groził, że przyjedzie do niej i przywiąże się do kaloryfera. Zgodziła się na budowę 24 domów dziecka.Artykuł dostępny w subskrypcji

Od 1 lutego 2023 roku w Polsce miały już nie powstawać domy dziecka. W ustawie o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej pojawił się między innymi zapis, że powiat, który chce stworzyć placówkę opiekuńczo-wychowawczą, musi uzyskać opinię o zasadności takiej decyzji od Rzecznika Praw Dziecka.

Czytaj także: