Audio: Tak jest

Agata Szczęśniak, prof. Andrzej Rychard

Czas trwania 9 min

Według ustaleń "Gazety Wyborczej" Jarosław Kaczyński w 2019 roku napisał list do Zbigniewa Ziobry, w którym zwrócił się o "natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej". Sprawę komentowali goście Anny Jędrzejowskiej w trzeciej części programu "Tak jest" w TVN24. - Kaczyński pisze listy, a Ziobro sobie z tego nic nie robi. To jest dewastujące dla wizerunku PiS. Tego się nie da wybronić - ocenił profesor Andrzej Rychard (socjolog, PAN). Zdaniem Agaty Szczęśniak (OKO.press) Ziobro mógł sobie pozwolić na lekceważenie poleceń prezesa PiS, ponieważ "miał tych posłów, na których wisiała większość rządząca i dzięki nim Kaczyński mógł rządzić". - W związku z tym oglądaliśmy w poprzedniej kadencji ciągłe kryzysy i ciągłe przeciąganie liny. To skończyło się między innymi tym, że nie mieliśmy środków z KPO, bo to przecież też przez szantaż Zbigniewa Ziobry - wyjaśniła Szczęśniak.