Wanda Woźniak

Kuchnia włoska? "Nie ma czegoś takiego"

Wyrazy oburzenia, wyzwiska, a nawet pogróżki ze strony rodaków to dla niego norma. Alberto Grandi od kilku lat publicznie obala mity i legendy o rodzimej kuchni.

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Pan Franek uciekł przed wodą na strych. Pan Grzegorz z żoną do altany na ogródkach działkowych. Kiedy fala opadła, nie mieli do czego wracać. Dziś jeden z nich ma ksywę "Księciunio", a drugi jest dobrym duchem barokowego zabytku - bo obaj żyją w pałacu. Od kiedy siedemnastowieczna siedziba austriackich arystokratów zamieniła się w hub pomocowy, przenocowała już ponad 1000 wolontariuszy.

"Rzeź w Erbie". Skazana para ma szansę na wolność

Rosa nienawidziła głośnych imprez Raffaelli, Raffaella miała z kolei dość ciągłego czepiania się o każdy hałas. Ale kiedy ją zamordowano, to właśnie Rosa była jedną z pierwszych osób, które zaniosły na miejsce tragedii kwiaty. Dziś, wraz z mężem, odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia za zabicie czterech osób.

40 lat bez Emanueli z Watykanu. "Jest wątek, którego nikt wcześniej nie zbadał. To dobry trop"

Emanuela marzyła o koncertowaniu w całej Europie. - Mówiła: "zobaczysz, kiedyś będą o mnie pisać wszystkie gazety" - wspomina jej brat Pietro Orlandi. Piszą, i to już od 40 lat, ale nie o karierze muzycznej. Tajemnicze zaginięcie nastolatki z Watykanu to tragedia "zwykłej rodziny", niepokojące anonimy, puste grobowce i zeznania mafiozów. Watykan, choć przez cztery dekady dystansował się od sprawy, obecnie sprawdza "stare zakurzone dokumenty", które śledczy znaleźli w archiwach za Spiżową Bramą. - Jest jeden wątek, którego nikt wcześniej nie zbadał. Uważam, że to dobry trop - mówi mi prawniczka Orlandich Laura Sgrò.

Pierwszy na mecie zgarnia wymarzony róż. Luigi był ostatni. Wygrał tyle, że postanowił to powtórzyć

Stoisz na linii startu. Zamykasz oczy, zaciskasz pięści na kierownicy. Już za chwilę pojedziesz w jednym z najsłynniejszych wyścigów kolarskich na świecie. Będziesz pedałować najszybciej, jak tylko umiesz, w końcu walczysz o upragnioną różową koszulkę lidera, nie ma chwili do stracenia. No chyba że jest. Bo masz na imię Luigi, jest 1947 rok, a ty zrobisz wszystko, żeby dojechać na metę jako ostatni. Kibice zapraszają na obiad? Świetnie, zsiadasz z roweru i dołączasz do biesiady.

Dla pierwszej klasy trufla i szafran, dla trzeciej krakersy. Po kolacji zderzyli się z górą lodową

"Truskawki na śniadanie, w kwietniu! Na środku oceanu. Wszystko tu jest tak niesamowite" - wspominała pasażerka pierwszej klasy. Było jak na największy statek w 1912 roku przystało. 70 gatunków wina, najlepsze sery i dziesięciodaniowe kolacje, gdzie łosoś w sosie muślinowym był dopiero początkiem, a sorbet z szampana i rumu "oczyszczaczem podniebienia" w połowie wieczoru. Najbardziej luksusowa restauracja à la carte tamtych czasów, lokal prowadzony przez Włocha, znajdował się na Titanicu. Tym "niezatapialnym" gigancie, który poszedł na dno w niecałe trzy godziny. "Kelnerzy i kucharze zostali pod pokładem, zginęli jak szczury" - opisywała jedna z brytyjskich gazet.

Mafia odebrała mu brata, nowotwór - żonę. Wewnętrzny spokój dał kolejną kadencję

Brat, postrzelony przez cosa nostrę, zmarł w jego ramionach ponad czterdzieści lat temu. Żona, "najdroższa osoba na świecie", odeszła po długiej walce z rakiem w 2012 roku. Na oficjalnych uroczystościach u jego boku pojawia się córka. Do Pałacu Prezydenckiego wprowadził się z kotami. Planował w nim spędzić tylko siedem lat, ale jego plany uległy zmianie. 80-letni Sergio Mattarella właśnie ponownie został prezydentem Włoch.