Audio: Jeden na jeden

Maciej Taborowski

Czas trwania 21 min

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Maciej Taborowski w "Jeden na jeden" w TVN24 powiedział o tym, co się działo w kuluarach po zakończeniu rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym. Jak mówił, do przedstawicieli RPO podszedł poseł PiS Arkadiusz Mularczyk i "jakby nie wyszedł z roli jeszcze, jeśli chodzi o postępowanie przed Trybunałem. - Mówił, że wykonujemy złą robotę, że anarchizujemy polski porządek prawny i wszystko to nasza wina. Ja to odebrałem jako rodzaj groźby - ocenił. - Powiedział, że my zostaniemy rozliczeni, że nasze czyny będą rozliczone - przyznał. - Nie mogliśmy zareagować, ponieważ już odszedł, natomiast zapadło nam to na pewno w pamięć - powiedział Taborowski. 7 października Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej, zajmował się sprawą zainicjowaną wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego z końca marca. Dotyczyła ona zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. TK uznał, że część przepisów unijnych, o które pytał szef rządu, jest niezgodna z konstytucją.

 

Zastępca RPO odniósł się także do słów premiera Mateusza Morawieckiego, który w czwartek w Sejmie mówił, że "polexit to fake news". - Trzeba oddzielić narrację polityczną o tym, co się stało i o tym wyroku, od rzetelnej informacji, od tego, co naprawdę z tego wyroku wynika - zaznaczył. - Jeśli chodzi o wyjście Polski z Unii Europejskiej, jest to jedna z możliwości, która została wskazana w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego w sytuacji, w której mamy niezgodność prawa unijnego z konstytucją, a taka niezgodność została stwierdzona w ostatnich dwóch wyrokach, gdzie Trybunał Konstytucyjny zastanawiał się, czy standardy dotyczące niezależności sądownictwa unijne są zgodne czy niezgodne z konstytucją - powiedział. - Myślę, że jest to jedna z trzech ścieżek - mówił. - Są jeszcze inne ścieżki. Przy takiej niezgodności, o której mówimy, można zmienić konstytucję albo prawo unijne - powiedział.