Rozmowy o końcu świata
"Coraz częściej będziemy mieć do czynienia z wysychającą, ale też z podtopioną Polską"
Susza w Polsce kolejny rok zbiera żniwo. W 2030 roku każdy Polak ma doświadczyć niedoborów wody. Są rolnicy, którzy już teraz mówią nawet o 80-procentowych stratach. Plony, o ile w ogóle są, są mniejsze i gorszej jakości. O tym, że gdy nie ma wody, nie ma też życia, w reportażu Pauliny Chacińskiej. Następnie w "Rozmowach o końcu świata" w TVN24 Magda Łucyan rozmawiała ze swoimi gościniami o katastrofie klimatycznej, z którą musimy stoczyć największą walkę. - Rolnictwo jest tym obszarem w Polsce i na świecie, które będzie najbardziej dotknięte zmianami klimatycznymi – powiedziała dr Joanna Remiszewska-Michalak, fizyczka atmosfery. Przypomniała, że rolnictwo zużywa 70 procent światowej wody, natomiast do 2050 roku nasze zapotrzebowanie kaloryczne wzrośnie o 56 procent, co oznacza, że rolnicy muszą nadążyć z produkcją żywności. Dr Alicja Pawelec z WWF Polska przewiduje, że skutkiem katastrofy klimatycznej w Polsce będą skrajne zjawiska, takie jak susze i powodzie.