- Jezioro Świętajno Narckie wysycha od wielu lat. Dokładne przyczyny tego zjawiska nie są znane.
- Część mieszkańców twierdzi, że winien jest hotel, który pobiera za dużo wody. Kierownictwo hotelu zaprzecza.
- Sprawa trafiła do prokuratury. Za wyrządzanie szkód w przyrodzie grozi do ośmiu lat więzienia.
- Ekspert: wraz z jeziorem na naszych oczach znika chronione, cenne przyrodniczo siedlisko. Problem dotyczy wielu jezior na Mazurach i w całej Polsce.
- W tej sprawie - jak w soczewce - widać, jak bardzo nie szanujemy wody, której zaczyna nam dramatycznie brakować.
20 lutego 2025 roku, wieś Narty na Mazurach. W świetlicy wiejskiej - niewielkim budynku, położonym nad jeziorem Świętajno Narckie - zebrali się mieszkańcy. Sala wypełniona po brzegi. Zaczyna się spotkanie z wójtem i przedstawicielami Wód Polskich. Wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak mówi: - Tematem spotkania jest ucieczka wód, że tak to określę, z jeziora. Te stanowiska, jak państwo wiecie, są różne, na przestrzeni lat ten temat jest dyskutowany.
Jakie "stanowiska" ma wójt na myśli? Zapewne dotyczące przyczyn owej "ucieczki wód". Jak się okaże, rzeczywiście jest kilka pomysłów, dlaczego tak się dzieje, ale jeden jest szczególnie niewygodny. Część mieszkańców twierdzi, że wysychanie jeziora to wina funkcjonowania hotelu Natura Mazur we wsi Warchały. Co na to hotel? O tym za chwilę.
Wójt wymienia powody wysychania jeziora.
Po pierwsze - zmiany klimatyczne. - Wszędzie wody zaczyna brakować, ewidentnie, wody jest po prostu mniej - mówi.
Po drugie - teren jest na granicy dwóch dorzeczy: Wisły i Pregoły. Czyli na terenie położnym najwyżej, skąd woda najszybciej spływa w kierunku dwóch rzek. - Jeżeli zmiany klimatyczne generują brak wody, to zawsze zaczyna jej brakować na granicach dorzeczy - stwierdza wójt.
Po trzecie, jak twierdzi wójt, problemem jest duży poziom zurbanizowania terenu nad jeziorem. - Domki, pensjonaty, obiekty - wylicza wójt. O hotelu jednak nie wspomina.
Po czwarte - melioracja, zarówno ta, która została wprowadzona jeszcze "za Niemca", jak i ta z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Ona także ma być winna temu, że woda "ucieka z jeziora".
O sprawie wysychającego jeziora Świętajno Narckie informowaliśmy w portalu tvn24.pl już w lipcu 2023 roku.
Szukanie czarownic
- Wpłynął apel, zebraliście państwo podpisy i jest to jakieś stanowisko, tylko proszę państwa, ja bym był daleko od czegoś, co określamy jako szukanie czarownic w tej sytuacji - mówi Sławomir Ambroziak, wójt gminy Jedwabno.
O co chodzi z "szukaniem czarownic"?
We wrześniu 2024 roku grupa mieszkańców i letników (właścicieli domków letniskowych, często całorocznych) z miejscowości Narty oraz Warchały złożyła do wójta gminy Jedwabno petycję, w której domaga się pilnych działań w związku z drastycznym obniżaniem się poziomu wody w jeziorze Świętajno. Petycję podpisało 120 osób (wsie Narty i Warchały zamieszkuje około 150 osób, nie licząc właścicieli domków letniskowych, którzy również podpisywali petycję).