Tak jest
Bogusław Chrabota, Justyna Dobrosz-Oracz
Premier Mateusz Morawiecki z wicepremierem Jackiem Sasinem obarczają się odpowiedzialnością za to, kto jest winien za brak węgla i drogą energię. Jak to się skończy? O to między innymi Andrzej Morozowski pytał gości trzeciej części programu "Tak jest" w TVN24. - To wynika ze strachu. Jak niektórzy boją się odpowiedzialności, to zaczynają sobie skakać do gardeł, żeby uprzedzić ruch przeciwnika - mówiła Justyna Dobrosz-Oracz ("Gazeta Wyborcza"). Podkreśliła, że "Morawiecki może być tym razem spokojny, ale to nie oznacza, że temat jest zamknięty, bo ujawniła się jego wewnętrzna opozycja oraz cała Polska zobaczyła, że rząd nie jest gotowy na kryzys energetyczny". Zwróciła uwagę, że "Jarosław Kaczyński próbuje spacyfikować ten bunt, bo wie, że straci na tym Prawo i Sprawiedliwość". Zdaniem Bogusława Chraboty ("Rzeczpospolita") "ten problem trwa od wielu lat i to jest natura tej władzy, która wychodzi z tego, że Jarosław Kaczyński rządzi konfliktem i nigdy nie było homogeniczności w partii Prawo i Sprawiedliwość". Według niego trzeba pamiętać, że "PiS ma cudowną umiejętność znajdowania tematów zastępczych dla realnych problemów". - Wywołanie sprawy zmiany na stanowisku premiera przysłoniło kwestię kalendarza wyborczego - dodał.