"Zakłada się, że kobieta, która idzie do polityki, dużego biznesu czy samorządu, to herszt-baba, która musi mieć jaja. My nie potrzebujemy jaj, żebyśmy były silne."
Wniosek o odstrzał złożył starosta bieszczadzki.
W kilka minut się spakowali i uciekli. Trafili do Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku.
Kontrola potwierdziła nieprawidłowości, prokuratura postawiła najpierw zarzuty, później sporządziła akt oskarżenia.