Opinie i wydarzenia

Cichocki o Szmydcie: pytał, czy myślałem o życiu w okolicach Moskwy

Zamieszany w aferę hejterską sędzia Arkadiusz Cichocki wziął udział w posiedzeniu zespołu do spraw rozliczenia PiS. W swoich zeznaniach zdradził szczegóły dotyczące byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz byłego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. - W ramach KRS Tomasz Szmydt funkcjonował jako dyrektor biura prawnego. Wiem, z rozmów zakulisowych, że istniała grupa "Kasta". Był tam Łukasz Piebiak i sędziowie łączeni z obozem tzw. "dobrej zmiany" - przekazał Cichocki. Wyjaśnił, że "Szmydt zajmował się nie tylko sprawami funkcjonariuszy, ale też sprawą wycieku danych z KRS i prokuratury". Cichocki przyznał, że Szmydt pytał go, czy myślałby o życiu w okolicach Moskwy. - Potraktowałem to jako żart - mówił Cichocki. Poinformował, że rozmawiał ze Szmydtem "tydzień, może dwa przed jego objawieniem w mediach białoruskich". - Ufaliśmy sobie - podkreślił Cichocki. Potwierdził, że miał z Tomaszem Szmydtem i jego żoną wspólny czat z zabezpieczonymi wiadomościami. - Jego żona dysponowała dobrymi kontaktami z rządowymi mediami - dodał Cichocki.