Polska solidarna i Polska egoizmu nadal są w sporze. Ciągle jest pytanie, czyja będzie Polska. Czy stanie po stronie ciężko pracujących ludzi, czy nadal będzie pozwalała na wyzysk i eksplozję nierówności? - mówił Adrian Zandberg na spotkaniu z mieszkańcami Gdańska. W swoim przemówieniu stwierdził, że mamy najdłuższe od kilkunastu lat kolejki do lekarzy. - Najczęściej słychać, że zaraz pieniędzy nie będzie, po wyborach będą cięcia i zwolnienia grupowe. W wielu domach słychać pytania, czy zepniemy budżet, jak ceny prądu znowu pójdą w górę, co będzie, jak zepsuje się pralka albo samochód. W tym samym czasie establishment z jednej i drugiej partii rozdrapuje to, co wspólne - dodał Zandberg. Nawiązał też do postulatów sierpniowych ogłoszonych w Gdańsku w 1980 roku.