#BezKitu

Samochód i zdrowie? Polityk Konfederacji: na tej samej zasadzie można się ubezpieczyć

W programie "Kampania #BezKitu" w TVN24 Radomir Wit rozmawiał z zaproszonymi gośćmi o propozycjach rozwiązań problemów polskiej służby zdrowia. - Musimy skrócić kolejki do lekarzy - zaznaczyła Paulina Henning-Kloska (Trzecia Droga), dodając, że czas oczekiwania jest tak długi, że "ludzie umierają w kolejkach". Mówiła, że NFZ powinien refinansować prywatne wizyty, aby pobudzić konkurencję w ochronie zdrowia. - Każdy będzie mógł sobie wybrać ubezpieczyciela jakiego będzie chciał - stwierdził Jacek Wilk z Konfederacji. Pomysł na ubezpieczenie zdrowotne porównał do tego, które płaci się za samochód. Jego zdaniem "ogromna większość Polaków ma samochody warte około 100 tysięcy, płacąc za nie coroczne ubezpieczenie wynoszące tysiąc złotych". Dodał, że jeżeli samochód ulegnie wskutek wypadku kasacji, to ubezpieczyciel wypłaca całą wartość samochodu. - Na tej samej zasadzie można ubezpieczyć się od operacji - powiedział. O ZUS mówił, że "docelowo ten system trzeba zlikwidować".

 

W dalszej części programu Władysław Krajewski (wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL) opowiedział o sytuacji służby zdrowia. - Wleczemy się w szarym ogonie Europy pod względem nakładów - wspominał. Mówił też proteście lekarzy rezydentów, który ma odbyć się 30 września. Pytania gościom zadawali przedstawiciele młodzieżówek: Krystian Kiełtyka (student prawa, Koalicja Obywatelska), Mateusz Szymanek (Młoda Polska, Trzecia Droga), Kinga Woźniak (Młoda Lewica) i Piotr Drygas (doktorant socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, współorganizator Protestu Młodych Naukowców).