Audio: Tak jest

Renata Grochal, Barbara Piwnik

Czas trwania 21 min

Marta Gordziewicz w reportażu "Państwo Ziobry" pokazała działania śledczych w sprawie śmierci ojca ministra sprawiedliwości. Sprawa była dwa razy umarzana przez niezależną od Ziobry prokuraturę. Gdy PiS przejął władzę, zaangażowały się w nią zarówno nadzorowana już przez Ziobrę prokuratura, jak i kierowane przez niego Ministerstwo Sprawiedliwości. Do sprawy odniosły się w programie "Tak jest" w TVN24 Renata Grochal ("Newsweek", autorka książki "Zbigniew Ziobro. Prawdziwe oblicze") oraz Barbara Piwnik (sędzia w stanie spoczynku, była minister sprawiedliwości i prokurator generalny). - Najgorsi są ci, którzy zgadują oczekiwania władzy. Ministerstwo Sprawiedliwości i prokuratura są miejscami szczególnymi. (...) Jak teraz znaleźć rozwiązanie takich sytuacji, gdzie w zasadzie jedna osoba może zadecydować o wszystkim - prowadzonym postępowaniu przygotowawczym, sądowym, postępowaniu w zakresie tworzenia prawa i ewentualnie na arenie międzynarodowej? - zastanawiała się Piwnik. Grochal zwróciła uwagę, że "jednak ten dzisiejszy model się nie sprawdza". - Zbigniew Ziobro znowu zmienił prawo tak, żeby mógł bardzo mocno poszerzyć swoje kompetencje, żeby mógł na przykład ręcznie sterować postępowaniami prokuratorskimi. On może zadzwonić do prokuratora w dowolnym miejscu w kraju i powiedzieć, jakie ma podejmować czynności w jakiejś sprawie - dodała dziennikarka.

 

Zobacz pierwszą część serii o wykorzystywaniu stanowiska przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę w prywatnej sprawie - "Operacja Ziobry" i drugą część "Państwo Ziobry".