Audio: Bez polityki
Dorota Segda: w dniu śmierci mojego męża zagrałam przedstawienie
Półtora roku temu, w dniu śmierci mojego męża, zagrałam przedstawienie. W obecności jego sióstr i córki. Zadałam sobie wtedy tylko jedno pytanie: co ja mam teraz zrobić? I nie miałam wątpliwości, że on by mi odpowiedział, żebym wtedy wyszła na scenę - mówiła Dorota Segda w programie "Bez polityki" w TVN24 GO. - Wiedziałam, że on by tego chciał - nie w imię heroizmu, tylko dlatego, że trzeba żyć - wspominała aktorka w rozmowie z Piotrem Jaconiem. Dodaje, że nigdy tak mocno, jak wtedy, nie zrozumiała żadnego przedstawienia. I że od tamtego dnia grała je już zawsze inaczej, dużo głębiej. - Tego dnia dokonałam jakiegoś osobistego bohaterstwa, ale nie zadając sobie gwałtu, tylko wybierając życie. Na pewno przeżyłam wtedy jakiś moment katharsis - mówiła. Segda opowiedziała również o kontrowersjach wokół spektaklu "Zamach na Narodowy Stary Teatr". - Należy sobie zadać pytanie, dlaczego dla polityki tak niebezpiecznym miejscem okazuje się teatr - powiedziała. Jej zdaniem jest oczywiste, że takie przedstawienie musi wzbudzać kontrowersje. I że tak być powinno, bo "sztuka nie jest po to, żeby wszystkim się podobać".