Skład drugiej tury wyborów prezydenckich byłby inny, gdyby decydowali uczniowie i studenci. Emeryci podzielili swoje głosy w zasadzie tylko między Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Analizujemy wyniki sondażowe wyborów według grup zawodowych.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zdobył 31,2 procent głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich, a w drugiej zmierzy się z Karolem Nawrockim, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości (29,7 procent) - wynika z sondażu late poll Ipsos dla TVN24, Polsat News i TVP.
Jak te głosy rozkładają się pomiędzy poszczególne grupy zawodowe?
Ci kandydaci umieją trafić do młodych
Gdyby o wyniku wyborów decydowali uczniowie i studenci, skład drugiej tury byłby zupełnie inny. Najwyższe poparcie uzyskał Sławomir Mentzen (26,3 procent). W "prezydenckiej dogrywce" zmierzyłby się z Adrianem Zandbergiem (25,2 procent). Dopiero trzeci wynik należał do Rafała Trzaskowskiego (16,1 procent), a czwarty do Karola Nawrockiego (10,2 procent).
- To pokazuje, że uczniowie i studenci są radykalni. Oczywiście najbardziej radykalnym kandydatem był Grzegorz Braun, ale to już jest skrajność. Młodzi ludzie głosują na bardzo wyrazistych polityków, a tymi są zarówno Mentzen, jak i Zandberg. Dodatkowo obaj nieźle sobie radzą w mediach społecznościowych, gdzie są na swój sposób autentyczni i umieją rozmawiać z młodymi - mówi profesor Szymon Ossowski z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Czy za pięć lat ich pozycja będzie jeszcze silniejsza? Nasz ekspert przestrzega przed wyciąganiem takich wniosków. - Pamiętajmy, że w 2015 roku młodzi wybrali Andrzeja Dudę, a w ostatnich wyborach - Rafała Trzaskowskiego. To oczywiście nie są do końca ci sami młodzi. Absolutnie nie można mówić o tym, co będzie za pięć lat, bo młodzież się zmienia - podkreśla profesor Ossowski.
Jak mówi, widoczny jest fakt, że PiS stracił młodzież. - Platforma Obywatelska jakoś się jeszcze trzyma, natomiast ewidentnie widać, że młodzi chcą jakiejś zmiany i to radykalnej. To, co łączy Mentzena i Zandberga, to hasło: "PiS, PO - jedno zło". Tylko że inna jest ich perspektywa - zwraca uwagę prof. Ossowski.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Rolnicy za Nawrockim
Gdyby o losach wyborów decydowali rolnicy, nie mielibyśmy drugiej tury. Wybory wygrywa tu Karol Nawrocki z poparciem 52,4 procent. Lepszy wynik od Rafała Trzaskowskiego (12,2 procent) ma nawet Sławomir Mentzen (14,2 procent).
Profesora Ossowskiego ten wynik nie zaskakuje. - PiS już jakiś czas temu przejął wieś i to się potwierdza, tak że ten wynik Nawrockiego to nie jest nic nadzwyczajnego - mówi.
Jego zdaniem wynik Nawrockiego mógłby być nieco niższy w tej grupie, gdyby kandydatem Trzeciej Drogi był polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Wydaje się, że część elektoratu PSL mogła nie zagłosować na Szymona Hołownię i mogła oddać głos na Nawrockiego - mówi prof. Ossowski, dodając, że taka zmiana nie miałaby kolosalnego wpływu na wynik Nawrockiego w tej grupie.
Identyczna kolejność pierwszej trójki jest w grupie robotników. Tu Karol Nawrocki uzyskał 36,7 procent poparcia, Sławomir Mentzen – 21,8 procent, a Rafał Trzaskowski – 17,4 procent.
W obu tych grupach wysokie poparcie uzyskał Grzegorz Braun – 10,8 procent wśród robotników i 10,4 procent wśród rolników.
- Jeżeli robotnicy pracują na budowie, to mają w swoim gronie Ukraińców. Myślę, że to do tej grupy trafiała antyukraińska narracja Brauna - ocenia profesor Ossowski.
W nich Trzaskowski może szukać szansy
Właściciele i współwłaściciele firm chętniej głosowali na Sławomira Mentzena (19,9 procent) niż na Karola Nawrockiego (17,3 procent). Najwyższe poparcie w tej grupie otrzymał Rafał Trzaskowski – 37,5 procent.
- Ta grupa to główna szansa Trzaskowskiego. Kandydat Koalicji Obywatelskiej musi ich przejąć, jeśli marzy o zwycięstwie - ocenia profesor Ossowski.
Czym może ich do siebie przekonać? - Wyborcy Mentzena to w dużej mierze przedsiębiorcy, którzy po prostu chcą mieć niskie podatki. Upraszczając: ich nie obchodzi aborcja, oni nie chcą płacić podatków albo płacić jak najmniejsze. A kto się kojarzy z niskimi podatkami? Bardziej Trzaskowski niż Nawrocki – mówi.
Na podobne poparcie (37,4 procent) Trzaskowski mógł liczyć wśród dyrektorów, kierowników i specjalistów. W tej grupie Nawrocki (16,9 procent) minimalnie wyprzedza Mentzena (15 procent).
Emeryci się podzielili
Skład drugiej tury nie różniłby się, gdyby wziąć pod uwagę jedynie głosy emerytów i rencistów. W tej grupie jednak dwójka najsilniejszych kandydatów wyraźnie odskoczyła od reszty stawki. Najwięcej głosów otrzymał Karol Nawrocki - 45,7 procent. Na Rafała Trzaskowskiego głosowało 42,3 procent emerytów i rencistów. Pozostali kandydaci uzyskali poparcie poniżej 3 procent.
Zdaniem profesora Ossowskiego Rafał Trzaskowski w tej grupie przejął głosy innych kandydatów koalicji rządzącej. - To jest elektorat, który pamięta PRL. Dla emerytów z miast i ich obwarzanków oraz tych lepiej wykształconych, kwestie demokracji i wolności są niezwykle ważne. Wielu z nich działało w opozycji. Na wiecach Trzaskowskiego w miastach było bardzo wielu starszych ludzi. Do nich przemawia kwestia demokratyczności i rządów prawa - wyjaśnia.
Bezrobotni nie czytają programów?
Na koniec bezrobotni. Tu zdecydowanie wygrywa Karol Nawrocki z poparciem 33,9 procent. Na drugim miejscu jest Rafał Trzaskowski (19,6 procent), ale tuż za nim Sławomir Mentzen z poparciem 18,4 procent.
- Wynik Nawrockiego jest logiczny: jest kojarzony z PiS-em i programami socjalnymi. Ale już wynik Mentzena pokazuje, że wyborcy często nie patrzą na programy, bo przecież Mentzen teoretycznie by tym bezrobotnym odebrał wszystkie zasiłki, tak? A i tak go popierają! - dziwi się profesor Ossowski.