|

Za głośno, za mocno, za szybko. "Co jest ze mną nie tak? Czuję wszystko bardziej"

Osoby wysoko wrażliwe są zmęczone m.in. hałasem i ostrym światłem
Osoby wysoko wrażliwe są zmęczone m.in. hałasem i ostrym światłem
Źródło: Shutterstock

Gdy byłam dzieckiem, potrafiłam godzinami zastanawiać się nad tym, dlaczego ciocia miała smutną minę. Rodzice nie chcieli pozwolić mi na oglądanie bajki "Bambi", bo wiedzieli, że potem nie będę w nocy spać. Uchodziłam za dziewczynkę kruchą, delikatną, która wszystkim się przejmuje. Dorosłam i rzeczywistość mnie przytłoczyła. Męczy mnie nawet jazda autobusem, społeczne interakcje dużo mnie kosztują - opowiada Matylda, która jest osobą wysoko wrażliwą. Takie osoby stanowią nawet 20 procent populacji. 

Artykuł dostępny w subskrypcji

Matylda opowiada, że płacze nawet na reklamach.

Marta całe życie słyszała, że jest przewrażliwiona, bo wszystko ją drażni: dźwięki, ostre światło, zapachy.

Elżbieta miała wyrzuty sumienia, że jest złą matką, bo nie mogła znieść domowego hałasu.

Wiktoria twierdzi, że jej nie da się okłamać. Zawsze wie, co ktoś inny czuje, w jakim jest nastroju.

Wszystkie łączy to, że są osobami wysoko wrażliwymi. Takich osób jest wokół nas coraz więcej.

Czy wysoka wrażliwość to prawdziwy problem w codziennym funkcjonowaniu? A może to mit?

Punkt wspólny: przytłoczenie

Marta Woszczyńska ma 40 lat, o sobie mówi "wyczulony na wszystko wrażliwiec".  

- Całe życie słyszałam, że za bardzo się wszystkim przejmuję, za dużo przeżywam, że jestem "zbyt wrażliwa" (choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, co to znaczy). Mam umysł analityczny. Jak wchodzę do pomieszczenia, w którym jest kilka osób, to od razu wyczuwam, w jakim kto jest nastroju. Chłonę emocje innych jak gąbka, wyjątkowo mocno przeżywam cudze cierpienie, krzywdę zwierząt. Często przeszkadza mi hałas, ostre światło, różne zapachy. W wielu sytuacjach społecznych odczuwam po krótkim czasie rodzaj przytłoczenia, szukam wtedy miejsca, w którym mogę chwilę odpocząć. Zawsze myślałam, że coś jest ze mną nie tak, że jestem inna niż wszyscy, że inaczej postrzegam wiele spraw, z innej perspektywy - opowiada.

Gdy była po trzydziestce, wpadła jej w ręce książka amerykańskiej psycholożki Elaine N. Aron "Wysoko wrażliwi".

- To był dla mnie przełom. Połączyłam wszystkie kropki i okazało się, że inaczej przetwarzam bodźce zewnętrzne. To mi ogromnie dużo dało. Przeczytałam potem wszystkie książki na temat wysokiej wrażliwości i wreszcie zrozumiałam siebie. Wtedy też zaczęłam pracę nad sobą. Bo wysoka wrażliwość to moc, ale bywa też przekleństwem. Zwłaszcza jeśli nie masz opracowanych własnych strategii przetrwania w dynamicznym i głośnym świecie - tłumaczy. 

Zdrowie psychiczne Polaków. "Ten kryzys jest przed nami"
Źródło: TVN24

Elaine N. Aron stworzyła w latach 90. XX wieku koncepcję "wysokiej wrażliwości" na podstawie badań przeprowadzonych wśród swoich studentów, sama zdiagnozowała się też jako osoba wysoko wrażliwa. W swojej koncepcji Aron opisała kilka charakterystycznych cech osób wysoko wrażliwych:

  • Głębokie przetwarzanie informacji, które polega na szukaniu relacji pomiędzy wszystkim, co osoba wysoko wrażliwa dostrzega a przeszłymi doświadczeniami lub analogicznymi obiektami.
  • Przestymulowanie, które powoduje, że osoba wysoko wrażliwa odczuwa stres i przeciążenie bodźcami z zewnątrz i wewnątrz.
  • Reaktywność emocjonalna, która objawia się głęboką empatią i większą aktywnością neuronów lustrzanych w mózgu (grupy komórek nerwowych, które uaktywniają się podczas wykonywania pewnej czynności lub obserwowania jej u innych osobników).
  • Wyczuwanie subtelności w otoczeniu, a więc dostrzeganie szczegółów, również niewerbalnych, które umykają innym.

Wysoka wrażliwość jest nazywana również wrażliwością przetwarzania sensorycznego, co oznacza silniejsze odczuwanie bodźców zewnętrznych i wewnętrznych.

Według badań przeprowadzonych przez Aron około siedemdziesięciu procent osób, które deklarują, że są wysoko wrażliwe, to introwertycy. Pozostałe trzydzieści procent określa się jako ekstrawertycy.

Badania pod redakcją Francesci Lionetti opublikowane w piśmie "Journal of Reaserch in Personality" (2019) poświęcone korelacji między wysoką wrażliwością a zdrowiem psychicznym wykazały, że osoby wysoko wrażliwe częściej mierzą się z zaburzeniami nastroju i kryzysami emocjonalnymi.

Eksperci podkreślają coraz częściej, że wysoka wrażliwość jest rodzajem neuroróżnorodności. Badania naukowe potwierdzają, że wysoka wrażliwość to cecha wrodzona i dziedziczona. Zalicza się ją do rodzaju neuroróżnorodności. Nie jest jednak zaburzeniem neurologicznym (jak spektrum autyzmu czy ADHD), ale może z nim współwystępować.

Matylda ma 39 lat, o sobie mówi "skaner".

- To brzmi zabawnie, ale tego wewnętrznego skanowania rzeczywistości po prostu nie da się wyłączyć, co czasem jest bardzo męczące. Jak to się objawia? Mam wrażenie, że mój mózg analizuje wszystko z najdrobniejszymi detalami, jakbym oglądała ten sam obraz z kilku różnych kamer. Gdy jestem poza domem, to wrażenie się nasila. I tak na przykład półgodzinna jazda autobusem wyczerpuje mnie do tego stopnia, że potrzebuję potem absolutnej ciszy, by w biurze zabrać się do pracy. Mam specjalne słuchawki wygłuszające albo słucham dźwięków deszczu lub "białego szumu" (rodzaju szumu akustycznego, który wygłusza dźwięki otoczenia i może poprawiać koncentrację - red.). Dopiero po kilkunastu minutach wracam do emocjonalnej równowagi, mogę porozmawiać ze współpracownikami. Z natury jestem introwertyczką, wolę pomilczeć i poobserwować to, co się wokół mnie dzieje. Z drugiej strony wiele rzeczy bardzo mnie porusza, mąż śmieje się ze mnie, że płaczę nawet na reklamach - mówi 39-latka.

Matylda od dziecka słyszała, że jest przewrażliwiona.

- Rodzice szybko zauważyli, że męczą mnie hałasy, więc nie planowali długich spacerów czy podróży. Gdy podrosłam, nie dzielili się ze mną niektórymi informacjami z obawy, że będę je nadmiernie przeżywać. Przez jakiś czas ukrywali przede mną na przykład chorobę babci. W podstawówce bardzo przeżywałam lektury, książka "O psie, który jeździł koleją" wpędziła mnie w trwającą wiele dni rozpacz. Do dziś staram się nie czytać o ludzkiej czy zwierzęcej krzywdzie, nie lubię horrorów czy filmów, w których jest przemoc - opowiada.  

Gdański szpital przygotował serię ważnych filmów. "Są tematy dotyczące depresji, lęku, zaburzenia odżywiania, kryzysów"
Źródło: Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

- Rodzina uważała mnie zawsze za osobę zbyt delikatną, obchodzono się ze mną jak z jajkiem. W dorosłym życiu nie było już parasola ochronnego, więc mam za sobą poważny kryzys emocjonalny. O tym, że wysoka wrażliwość naprawdę istnieje, dowiedziałam się bardzo późno, bo po 30. roku życia. Odczułam ulgę, bo całe życie czułam się inna. Jakby wszystko to, co czuję, było zupełnie nieadekwatne do sytuacji - dodaje.

Elżbieta ma 41 lat, o sobie mówi "wrażliwa na zranienie".

- Z dzieciństwa pamiętam, że byłam bardzo wrażliwa na krytykę, na wszelką formę odrzucenia, przeżywałam bardziej niż inne dzieci, że ktoś nie chce się ze mną bawić. Łatwo było mnie zranić. Dziś już wiem, że to jeden z objawów wysokiej wrażliwości. Do 28. roku życia wstydziłam się tego, jaka jestem. O wysokiej wrażliwości nic nie wiedziałam. Poszłam na terapię i tam coś we mnie pękło. Okazało się, że nigdy nie myślałam o swoich cechach, że mogą to być plusy, całe życie dusiłam w sobie emocje, maskowałam je, by nie wydać się słaba otoczeniu. A zawsze mówiono mi, że jestem przewrażliwiona. Życiowym wyzwaniem okazało się urodzenie trójki dzieci. Hałas, grające zabawki, płacz dzieci, gaworzenie… Było to dla mnie nie do zniesienia. Jestem też wrażliwa na zapachy, natężenie światła. Bardzo szybko się irytowałam, po domu chodziłam w słuchawkach. Czasem z bezsilności chciało mi się płakać. A potem przychodziło poczucie winy, że jestem złą matką - wspomina.

Wiktoria ma 30 lat, o sobie mówi "stara dusza".

- Taka inna byłam od dziecka, mówiono o mnie, że mam starą duszę. Mój układ nerwowy szybko się, że tak powiem, przegrzewa i potrzebuje więcej czasu na regenerację. O tym, że jestem osobą wysoko wrażliwą, wiem od pięciu lat. Co mi zwykle przeszkadza? Dźwięki, światła i ludzie, ale chyba najbardziej męczą mnie dźwięki. Wadą wysokiej wrażliwości jest przebodźcowanie - opisuje.

Wysoko wrażliwy jest jak odkurzacz

Psycholożka Ewa Klepacka-Gryz to autorka książki "Kiedy twoja wrażliwość staje się zaletą", poświęconej codziennemu funkcjonowaniu osób wysoko wrażliwych.

- Pamiętam, że kiedy ukazały się w polskim przekładzie publikacje Elaine N. Aron na temat wysokiej wrażliwości, niektórzy moi pacjenci poczuli ulgę. Ktoś wreszcie nazwał ich "kłopot" i przede wszystkim podał jego przyczynę. Do tej pory wysoka wrażliwość nazywana była nadwrażliwością i traktowana była jako objaw słabości, "babskiej" histerii. Informacje, na dodatek potwierdzone badaniami naukowymi, że wysoka wrażliwość to pewien zestaw cech, efekt typu układu nerwowego, dały im poczucie ulgi - mówi Klepacka-Gryz. 

Podkreśla też, że pacjenci, którzy szukają pomocy psychologicznej z powodu wysokiej wrażliwości, koncentrują się najczęściej na jej negatywnych aspektach: dużej emocjonalności, spadkach energii czy problemach z koncentracją.

- Jedna z pacjentek opowiadała mi, że zaplanowała przyjęcie dla przyjaciół i bardzo starała się, żeby wszystko udało się na sto procent. Tydzień przed przyjęciem jej stres był ogromny. Bała się, czy zdąży wszystko przygotować, czy menu, jakie zaplanowała, będzie wszystkim smakować, czy nie wydarzy się nic nieprzewidzianego. Kiedy przyjęcie się zaczęło i wszyscy się doskonale bawili, wreszcie mogła się odprężyć, ale tak się nie stało. Zbyt silne napięcie, trwające od tygodnia, zbyt dużo emocji i zdecydowanie za dużo bodźców dla jej układu nerwowego spowodowało, że nagle poczuła ogromne zmęczenie i poirytowanie. Poczuła, że jeśli za chwilę nie zostanie sama, jej mózg "wybuchnie". Niestety była we własnym domu pełnym zaproszonych gości, których nie mogła tak po prostu wyprosić. Oprócz zmęczenia czuła również złość, że nikt z bliskich jej ludzi nie zauważył, jak bardzo jest zmęczona - wyjaśnia.

Dane, które są światełkiem nadziei. "To znaczy, że młodzi ludzie uzyskują pomoc"
Źródło: Adrianna Otręba/Fakty TVN

Psycholożka zaznacza, że częstym problemem ludzi wysoko wrażliwych jest oczekiwanie specjalnego traktowania, oczekiwanie, że ktoś bliski zadba o ich komfort.

- Bo przecież wiadomo, że oni się łatwo "przebodźcowują". To nieprawda, że spadek tolerancji na bodźce pojawia się nagle; zmęczenie narasta stopniowo, tylko trzeba nauczyć się je rozpoznawać. Poza tym to ja jako osoba WWO powinnam wziąć odpowiedzialność za swoją wrażliwość i uruchomić swoje zasoby, żeby poradzić sobie w świecie, który jest jaki jest; głośny, szybki, intensywny - mówi Ewa Klepacka-Gryz.

Choć według badań Aron wśród WWO są kobiety i mężczyźni, to zdecydowanie więcej kobiet mówi głośno o swojej hiperwrażliwości i szuka pomocy specjalistów.

- Kobiety w tym temacie mają trudniej, bo kulturowo jesteśmy uwarunkowane w taki sposób, żeby ze wszystkim dawać sobie radę, nie prosić o pomoc, zadbać najpierw o innych, a dopiero na końcu o siebie, dotrzymywać każdej obietnicy. Tymczasem życie bez uwzględniania swojej wysokiej wrażliwości generuje silne napięcie w ciele i w efekcie możliwość problemów zdrowotnych. Wielu moich pacjentów WWO cierpi z powodu dolegliwości psychosomatycznych: migrenowych bólów głowy, problemów z przewodem pokarmowym, dolegliwości kręgosłupa czy chorób autoimmunologicznych. W wielu sytuacjach codziennego życia ich ciało mówi: "nie dam rady", a głowa: "musisz". Musisz, bo to wstyd odmówić, odwołać, nie wypada, co inni o tobie pomyślą - tłumaczy psycholożka.

Podkreśla też, że często rozmawiając z pacjentami o codziennym natłoku obowiązków, podaje przykład bezprzewodowego odkurzacza, który kiedy czuje, że jest bliski rozładowania, wraca do stacji dokującej.

Pytam osoby wysoko wrażliwe, czy i w jaki sposób odczuwają zmęczenie. Najczęściej spotykam się wówczas z ogromnym zdziwieniem
Ewa Klepacka-Gryz

- Jeśli jesteś osobą wysoko wrażliwą, uwzględnij w swoim codziennym harmonogramie, że możesz się szybciej zmęczyć, że kino po pracy to być może dla ciebie za dużo, że po intensywnym tygodniu w pracy być może potrzebujesz dłuższej regeneracji i planowanie weekendowych porządków nie będzie najlepszym pomysłem. Zadbanie o swój dobrostan to również zdolność stawiania granic, mówienia "nie" bez potrzeby tłumaczenia się - tlumaczy psycholożka.

A jak z hiperwrażliwością radzą sobie mężczyźni?

- Mężczyźni WWO prawdopodobnie mają jeszcze trudniej, bo trudniej jest im przyznać, nawet przed samym sobą, że świat jest dla nich za szybki, za głośny, zbyt chaotyczny i że czasami naprawdę nie dają rady. Trafiają do mnie do gabinetu najczęściej wysłani przez lekarza, który nie stwierdza żadnej choroby somatycznej i zaleca wizytę u psychologa. Za to są nierzadko bardziej zdyscyplinowanymi pacjentami, którzy bez mrugnięcia okiem wykonują zadania domowe. Uczą się realistycznie planować swój grafik, zauważać zmęczenie w ciągu dnia, włączać aktywność ruchową do swojego życia, konsekwentnie sprawdzać zalecone metody regeneracji - mówi psycholożka.

Depresja systemu
Dowiedz się więcej:

Depresja systemu

Dziwoląg z empatią

Pytam bohaterki o to, czy widzą jakieś pozytywne strony wysokiej wrażliwości.

Matylda: - Na początku było to trudne, bo jednak człowiek całe życie mierzył się z tym, że jest dziwolągiem. Ale gdy z pomocą psychoterapii nauczyłam się zarządzać swoimi zasobami energii, to okazało się, że wysoka wrażliwość może być tym, czym można zjednać sobie ludzi. Jak? Na przykład dużo osób pyta mnie o radę w różnych skomplikowanych sytuacjach emocjonalnych, bo dostrzegam szczegóły, które są często niewidoczne dla innych.

Moi przyjaciele mówią, że umiem wszystko świetnie przeanalizować i zwykle moje obserwacje co do motywacji innych są słuszne. Wydaje mi się także, że mam dobrą intuicję. Nieraz uniknęłam przez to niebezpieczeństwa, bo zarejestrowałam czyjeś dziwne czy niepokojące zachowanie. 
Matylda

Marta: - W mediach zdarzyło mi się trafić na podcasty, w których autorzy przekonywali, że wysoko wrażliwi czują się lepsi od innych, bo rzekomo więcej widzą i czują. To absurd. Dopiero świadoma praca nad sobą sprawia, że wysoką wrażliwość można dobrze wykorzystać w pracy czy w życiu prywatnym. Dla mnie to jest cecha związana z moim temperamentem. Kiedyś coach rozwojowy w jednej z firm, w których pracowałam, powiedział mi, że przybieram maskę osoby twardej, a w środku jestem przecież mięciutka. Zachęcał, bym po prostu była sobą, nie wstydziła się tego. I staram się tego trzymać.

2209N370XR PIS DNZ WILCZYNSKA
Problemy z dobrostanem społecznym i psychicznym młodych
Źródło: TVN24

Elżbieta: - Wiele osób prosi mnie o przeanalizowanie różnych spraw, bo ich zdaniem więcej czuję. Ale z drugiej strony koleżanki nigdy przy mnie nikogo nie obmawiają, bo zawsze znajdę inną perspektywę, z której można spojrzeć na daną osobę. Bliscy zwracają mi często uwagę na to, że przejmuję się cudzymi problemami, jakby były moje. Staram się pomagać, ale nie brać na siebie ciężaru i odpowiedzialności za czyjś los czy decyzje.

Wiktoria: - Gdy poznaję nowych ludzi, od razu wyczuwam ich nastroje. Gdy są smutni, czuję wręcz fizyczny ciężar na ramionach. Przede mną nie da się ukryć tego, co się czuje. Wyczuwam też natychmiast czyjeś zdenerwowanie czy złe zamiary.

W pracy słyszy myśli szefa

Osoby wysoko wrażliwe często borykają się z uczuciem przeciążenia w pracy. Nie chodzi jednak o wykonywane zadania, a o brak koncentracji spowodowany hałasem lub zbyt dużą liczbą osób współpracujących. Skupiają się za to na sygnałach, które wysyła otoczenie. Jeśli w zespole są napięcia lub środowisko pracy jest toksyczne, to praca staje się dla nich ogromnym wyzwaniem.

Matylda: - Od czasu pandemii pracuję zdalnie i to najlepsze, co mogłam dla siebie zrobić. Jestem z dala od napięć międzyludzkich w pracy, zawsze mnie to drenowało. Ze współpracownikami widzę się na zoomach, pokój biurowy mam przyciemniony tak jak lubię, nie muszę wychodzić, by się wyciszyć. Pracuje mi się dużo bardziej efektywnie.

Marta: - W pracy przeszkadza mi często hałas, na przykład głośne rozmowy, ostre światło albo temperatura otoczenia. Intensywny dzień, duża ilość spotkań powoduje, że muszę znaleźć miejsce odosobnienia, chwilę się zrelaksować. Czasem potrzebuję nawet godziny, by dojść do siebie. W poprzedniej pracy miałam szefa, który mnie nie akceptował. Przy każdej rozmowie kwartalnej mówił mi, że w biznesie trzeba być twardym, a ja się nie nadaję do swojej roli (HR-owca - red.), bo podejmuję decyzje z empatycznego podejścia. Buntowałam się przeciw temu, w końcu z tej pracy odeszłam, bo brak akceptacji/odrzucenie czy ciągłe negatywne komentarze są bardzo bolesne dla wysoko wrażliwego. Pomimo wielu przykrych doświadczeń w życiu związanych z tą cechą, nierozumianą przez otoczenie, uważam, że jest potrzebna i warto ją wykorzystywać. Dlatego uświadamiam innych w temacie WWO za pomocą artykułów, postów, podcastu i recenzji książek. 

Praca zdalna i hybrydowa a zdrowie. Nowe badanie polskich naukowców
Źródło: Marcin Barszcz/Fakty po Południu TVN24

Elżbieta: - Po 20 latach zwolniłam się z mojego zakładu pracy, ponieważ też szybciej odczuwałam pewne rzeczy, które się dzieją, na przykład ostracyzm wobec kogoś. Jak widziałam, że ktoś wchodzi do pokoju, a inni przestają rozmawiać, bardzo brałam to do siebie. Przeżywałam, gdy szefowa zleciła komuś innemu coś, z czym ja mogłam świetnie sobie poradzić. Zastanawiałam się w domu i bez końca analizowałam, dlaczego wybrała kogoś innego; czy zrobiłam coś źle? To było bardzo męczące.

Wiktoria: - Też pracuję zdalnie w start-upie. Wcześniej pracowałam w call center, wszystko było nastawione na wyniki, praca była pod ogromnym napięciem. Teraz pracuję z domu, sama, i to jest dla mnie zbawienne.

Ewa Klepacka-Gryz opowiada, że miała pacjentkę, która starała się być wzorową pracownicą. Była tak skupiona na oczekiwaniach swojego szefa, że niemal czytała jego myśli i wyprzedzała polecenia.

- Zgłosiła się do mnie skierowana przez psychiatrę, który rozpoznał depresję. Od jakiegoś czasu pacjentka narzekała na brak energii. Jej koledzy z pracy umawiali się na piwo w pubie, imprezy w klubach, a ona wracała do domu, kładła się na kanapie przed telewizorem i o godzinie 19 zasypiała w ubraniu. Budziła się po północy, by zmyć makijaż, przebrać się w piżamę. W weekendy do południa leżała w łóżku. Kiedy zapytałam, jak wygląda jej przeciętny dzień w pracy, okazało się, że zwykle nie ma czasu ani na lunch, ani na spokojne wypicie herbaty, zdarza się, że przez cały dzień nie odwiedza też toalety. Na pierwszej sesji spytała mnie, czy jest WWO i dlatego ma tak mało energii. Odpowiedziałam, że jej mózg i ciało są po prostu autentycznie zmęczone i najpierw musi zadbać o ich regenerację - wspomina.

Czy pracodawcy mają jakieś strategie dbania o pracowników, którzy są neuroróżnorodni? 

- To wciąż za rzadka perspektywa pracodawców, choć to się powoli zmienia - przyznaje Agata Pelc, dyrektorka zarządzająca w Wellbeing Institute, który zajmuje się wspieraniem organizacji w zarządzaniu wellbeingiem oraz budowaniu kultury dobrostanu.

- Pracodawcy próbują adresować ten temat w bardzo różny sposób. Najwięcej miejsca poświęca się w tej chwili edukacji i budowaniu świadomości, czym jest neuroróżnorodność i jak może ona objawiać się w pracy. To temat, który w polskich firmach dopiero raczkuje. Jeszcze długa droga przed nami, zanim przeciętny Polak będzie umiał odpowiedzieć na pytanie, czym jest neuroróżnorodność. Na pewno ta świadomość jest w firmach o zasięgu globalnym, natomiast wciąż mam wrażenie, że w przeciętnych zakładach pracy tematy związane z psychiką człowieka są stygmatyzowane. Czekamy, aż młode pokolenie, dla którego ta wiedza jest bardziej oczywista, wejdzie na rynek i zajmie się managementem. To będzie szansa na przełom pod tym względem - tłumaczy Pelc.

Pokolenie Z zbadane

Narcyzm czy WWO?

W badaniu, które ukazało się na łamach "Psychological Reports" mgr Martyna Kajdzik i dr Marcin Moroń (2023) zbadali skłonność do sygnalizowania wysokiej wrażliwości w celu manipulowania otoczeniem. Badania pokazały, że osoby o rysie psychopatycznym czy narcystycznym (narcyzm jest zaburzeniem osobowości, które charakteryzuje m.in. brak empatii i stała potrzeba podziwu - red.) częściej mówią o swojej wysokiej wrażliwości, by wpływać na otoczenie. To zrodziło kolejne pytania. Czy wysoka wrażliwość może być częścią narcystycznych zaburzeń?

Pytam o to psycholożkę kliniczną prof. Krystynę Drat-Ruszczak z Uniwersytetu SWPS. 

- Wysoka wrażliwość to przede wszystkim cecha układu nerwowego, która oznacza, powiedziałabym, niską odporność na wszelkie bodźce. Gdyby to szerzej charakteryzować, może to być również coś w rodzaju mentalnej nadwydajności - brzmi odpowiedź.

Osoba wysoko wrażliwa wtrąca dygresje, ma trudność z utrzymaniem wątku, myśli "do siebie", nie do rozmówcy. Charakteryzuje ją też wysoka reaktywność emocjonalna. Wysoka wrażliwość jest wrodzona, kiedyś mówiło się, że ktoś jest nerwowy albo delikatny.  Była to z pewnością osoba hiperwrażliwa. 
Krystyna Drat-Ruszczak

- Wysoka wrażliwość może współwystępować z ADHD, częściej jednak ze spektrum autyzmu. Ponieważ "zaburzenie" to stało się ostatnio bardzo popularne, wielu badaczy próbuje znaleźć powiązania z różnymi charakterystykami osobowości, w tym zaburzeniami osobowości. W zależności od tego, jakich użyjemy metod, zwykle kwestionariuszowych, uzyskujemy różne korelacje, niekoniecznie jednak powinniśmy się nimi przejmować - tłumaczy prof. Drat-Ruszczak.

Psycholożka sprzeciwia się temu, by wnioskować, że wysoko wrażliwi manipulują otoczeniem. Jej zdaniem nie ma w nich tendencji do zyskiwania korzyści dla siebie. A jeśli nawet, to jest to chęć przetrwania w męczącym ich czasem otoczeniu. Narcyzm z kolei, jak wyjaśnia, to zaburzenie osobowości uwarunkowane społecznie.

- Oznacza to, że różne czynniki w życiu takiej osoby, zwykle wczesnodziecięce, spowodowały, że jej zachowanie stało się trudne dla innych, nieadekwatne do sytuacji. Jak na przykład nadmierna potrzeba bycia w centrum uwagi, potrzeba stałego uznania, reagowanie agresją na brak aprobaty czy porażkę. Nie jest to dysfunkcja neurologiczna ani rodzaj innego funkcjonowania układu nerwowego. Dlatego też według mnie tych dwóch pojęć - narcyzmu oraz wysokiej wrażliwości - nie należy łączyć, choćby wyniki badań kwestionariuszowych to sugerowały. To, że dwie rzeczy, czy jak tutaj właściwości, występują razem, nie oznacza, że obie mają istotny związek. Jeżeli kąpiesz się w morzu, a obok ciebie przepływają żaglówki, nie oznacza to, że jesteś żeglarzem ani że żaglówki są dla ciebie istotne - mówi prof.  Drat-Ruszczak.

Jak przetrwać?

Osoby wysoko wrażliwe mają różne sposoby na to, by regulować swoje samopoczucie. To najczęściej izolacja, techniki oddechowe czy inne metody relaksacyjne.

Matylda: - Mnie najbardziej relaksuje natura, wyjście na spacer do lasu, nawet jeśli pada deszcz i jest zimno. W domu, by się wyciszyć, włączam na telewizorze zachód słońca gdzieś na drugiej półkuli. Są specjalne kanały na YouTube, które na żywo rejestrują jakieś miejsce, gdzie właśnie zachodzi albo wstaje słońce. Mogę patrzeć wtedy w ekran godzinami.

Marta: - Mnie najbardziej pomaga strategia "na ucieczkę", czyli odsunięcie się od problemu, refleksja, analiza i poszukanie rozwiązania na spokojnie. Gdy jest za głośno na przykład na imprezie czy w pracy, to staram się wyjść choćby na chwilę, aby poczucie przebodźcowania zmniejszyło się. Żartuję, że osoby palące mają pretekst do wyjścia, a ja muszę wymyślać strategię do ratowania swojego samopoczucia.

Owsiak o tym, w czym pomaga terapia
Źródło: TVN24

Elżbieta: - Mam dwa sposoby na relaks: spacery z mężem po lesie i czytanie książek. Czasem nie wiem, kiedy mija kilka godzin czytania. Zupełnie przenoszę się wówczas do innego świata.

Wiktoria: - Najważniejsze dla mnie, by przetrwać, było nauczenie się stawiania granic. Wysoki poziom empatii powodował, że nie umiałam odmawiać, brałam na siebie za dużo, czułam ogromną odpowiedzialność. Teraz już nie zgadzam się na wszystko, potrafię głośno powiedzieć "stop".

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Informacje na grafikach - na podstawie Katarzyna Balcerkiewicz, 24 cechy wysoko wrażliwych osób, grupaspotkanie.pl

Czytaj także: