"Warto konflikt w Gazie osadzić w kontekście relacji izraelsko-irańskiej"

Hamas jest między innymi dlatego postrzegany jako organizacja skrajna, bo nie uznaje granic państwa Izrael - podkreślił w rozmowie "Faktów o Świecie" Łukasz Fyderek (Uniwersytet Jagielloński). Goście Jacka Stawiskiego komentowali nieustający konflikt na linii Izrael-Palestyna. - We wszystkich odsłonach dotychczasowych konfliktów jego stronami byli Palestyńczycy żyjący na terytoriach okupowanych. Jednak przez te wszystkie dekady Palestyńczycy mający obywatelstwo izraelskie byli dość dobrze zintegrowani ze społeczeństwem izraelskim - dodał ekspert od Bliskiego Wschodu. - Zachodni brzeg oraz Strefa Gazy są terytoriami okupowanymi. Natomiast spotkałam się z opiniami zarówno w Egipcie, jak i Arabii Saudyjskiej, że Izrael jest tworem przejściowym, że to nie jest państwo, które zostanie tam, gdzie jest - powiedziała arabistka Patrycja Sasnal, kierowniczka Biura Badań i Analiz w PISM. – Warto ten konflikt w Gazie umieścić w kontekście relacji i rywalizacji izraelsko-irańskiej. Pomimo tego, że teraz rozmowy saudyjsko-izraelskie będą zawieszone i trzeba będzie poczekać na uspokojenie sytuacji, to tendencja do postrzegania i przez Izrael, i przez Saudów Iranu jako poważnego wyzwania dla bezpieczeństwa nie zniknie – stwierdził Adam Balcer z Kolegium Europy Wschodniej.