"Bez energii jądrowej mało prawdopodobne jest przejście do gospodarki zero emisyjnej"
Elektrownia atomowa w Polsce jest ja Yeti, bo każdy o niej słyszał, ale nikt jej tak naprawdę nie widział – mówiła w rozmowie "Faktów o świecie" Karolina Baca-Pogorzelska z serwisu Outriders. W 35. rocznicę katastrofy w Czarnobylu goście Jacka Stawiskiego dyskutowali o tym, jak przeformować naszą energetykę oraz czy atom jest niezawodny, bezpieczny i najtańszy. - Ja uważam, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce jest pożądana i jest to ścieżka sensownej transformacji energetycznej – ocenił Adam Rajewski z Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej. - Bez energii jądrowej mało prawdopodobne jest przejście do gospodarki zeroemisyjnej – dodał. - To jest najbrudniejsza energia – odpowiedział poseł partii Zieloni i członek stowarzyszenia "Eko-Unia" Radosław Gawlik. Dodał, że "od lat większość środowisk ekologicznych i partia Zieloni są przeciwni energetyce atomowej". Goście zastanawiali się też nad tym, na ile budowę elektrowni jądrowych przyspieszą deklaracje prezydenta Andrzeja Dudy podczas szczytu klimatycznego. - Myślę, że w tej chwili to już nie będą tylko deklaracje. Tylko jeżeli faktycznie w Polsce ma powstać jedna, dwie, czy trzy elektrownie atomowe, to trzeba przestać o nich tylko i wyłącznie mówić, ale zacząć podejmować decyzje – oceniła Karolina Baca-Pogorzelska.